(Dz 2, 1-4) Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru,
i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym
Witam wszystkich moich Czytelników i zapraszam serdecznie do Chodzieży :)
W najbliższą sobotę wieczorem - 18 maja, w dniu 104 Rocznicy Urodzin Karola Wojtyły, naszego umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II -
oraz w bardzo ważną dla Polków 80 Rocznicę Zwycięstwa w Bitwie pod Monte Cassino
- największej, najcięższej i najbardziej krwawej lądowej bitwie na wszystkich fontach drugiej wojny światowej, podczas której najbardziej wsławili się walecznością w atakowaniu niemieckich okupantów i odwagą prowadzącą do ofiary z życia, polscy żołnierze z Armii Generała Władysława Andersa -
i przez całą niedzielę - 19 maja, w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, z radością spotkam się z wiernymi w kościele pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
Nigdy jeszcze nie byłam w tym mieście i bardzo cieszy mnie możliwość odwiedzenia
go i spotkań z mieszkańcami :) Pod koniec każdej Eucharystii będę dzielić się świadectwem osobistych spotkań, wartości słowa, nauczania Jana Pawła II podczas Rekolekcji Oazowych III-go stopnia przeżywanych w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku.
Nasz Ojciec Święty był pomysłodawcą tej cudownej Oazy - w pewnym sensie jej najważniejszym Uczestnikiem, a przede wszystkim najwspanialszym Gospodarzem :)))
Po każdej Mszy Świętej zapraszam wszystkich chętnych do stolika z książkami - to napisane przeze mnie świadectwo - dziennik tamtego niezwykłego czasu, "Zwiastunowi z Gór".
Będzie można przez chwilę porozmawiać, podzielić się swoimi przeżyciami, spostrzeżeniami. Na życzenie czytelników będę także wpisywać dedykacje.
Szczegółowe informacje podaję na plakacie. Wszystkich gorąco pozdrawiam :)))
Ojciec Święty Jan Paweł II - Wadowice, 7 czerwca 1979 - przemówienie, fragmenty
(...) Wiadomo, jak wiele dla rozwoju ludzkiej osobowości i charakteru znaczą pierwsze lata życia - lata dziecięce, a potem młodzieńcze. Te właśnie lata łączą się dla mnie nierozerwalnie z Wadowicami. (...)
Kiedy patrzę wstecz, widzę jak droga mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez parafię, poprzez moją rodzinę prowadzi mnie do jednego miejsca - do chrzcielnicy
w wadowickim kościele parafialnym.
Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła w dniu 20 czerwca 1920 roku.
Chrzcielnicę tę już raz uroczyście ucałowałem w roku Tysiąclecia Chrztu Polski jako ówczesny arcybiskup krakowski. Potem uczyniłem to po raz drugi - jak przypomniał ksiądz prałat - na pięćdziesiątą rocznicę mojego Chrztu jako kardynał, a dzisiaj po raz trzeci ucałowałem tę chrzcielnicę, przybywając z Rzymu jako Następca Świętego Piotra.
I mogłem jeszcze raz spojrzeć w oblicze Matki Nieustającej Pomocy w Jej wadowickim obrazie. A was wszystkich proszę, abyście przed Wizerunkiem tej Matki otaczali mnie nieustanną modlitwą.
Ojciec Święty Jan Paweł II - Watykan, Plac Świętego Piotra. 10 czerwca 2000 -
Wigilia Uroczystości Zesłania Ducha Świętego - homilia, fragmenty
"Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca - Duch prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie." (J 15, 26)
Te słowa ewangelista Jan usłyszał z ust Chrystusa w Wieczerniku, podczas Ostatniej Wieczerzy, w przeddzień Męki.
(...) Aby pojąć to niezwykłe orędzie, trzeba trwać - jak uczniowie - w Wieczerniku.
(...) Duch, zstępując na apostołów dał im potrzebne światło i moc, aby mogli nauczać narody głosząc wszystkim Ewangelię Chrystusa.
W ten sposób, w tym owocnym napięciu miedzy Wieczernikiem a światem, miedzy modlitwą a przepowiadaniem, narodził się i żyje Kościół.
(...) Podobnie jak w Jerozolimie w dniu pierwszej Pięćdziesiątnicy, tak i w każdej epoce świadkowie Chrystusa napełnieni Duchem Świętym czuli się przynagleni, by iść do ludzi
i w różnych językach opowiadać o wielkich dziełach dokonanych przez Boga.
(...) Jednakże czynnikiem decydującym o skuteczności przepowiadania pozostaje świadectwo życia. Tylko człowiek wierzący, który żyje tym, co wyznaje ustami, ma szansę znaleźć posłuch.
Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że czasem okoliczności nie pozwalają na otwarte głoszenie Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela wszystkich. Właśnie wówczas świadectwo życia nacechowanego szacunkiem, czystego, oderwanego od bogactw i wolnego w obliczu potęg tego świata - jednym słowem, świadectwo świętości - choćby składane w ukryciu, może ujawnić całą swoją moc przekonywania.
(...) "On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku." (J 15, 26-27) W tych słowach zawarta jest cała logika Objawienia i wiary, którą żyje Kościół - świadectwo Ducha Świętego, które wypływa z głębi Tajemnicy trynitarnej Boga i ludzkie świadectwo apostołów związane z ich historycznym doświadczeniem Chrystusa.
I jedno i drugie jest nieodzowne. Co więcej - jeśli przyjrzeć się im uważniej - mamy tu do czynienia z jedynym świadectwem. To Duch Święty bowiem przemawia wciąż do współczesnych ludzi językiem i życiem obecnych uczniów Chrystusa.
(...) Umocniony pamięcią o pierwszej Pięćdziesiątnicy Kościół znów przeżywa dziś oczekiwanie na nowe Zesłanie Ducha Świętego.
Trwając jednomyślnie na modlitwie razem z Maryją, Matką Jezusa, woła nieustannie -
Niech zstąpi Duch Twój, o Panie i odnowi oblicze Ziemi!
Veni, Sancte Spiritus! Przyjdź, Duchu Święty!
Roznieć w sercach Twoich wiernych płomień Twej Miłości!
Ojciec Święty Jan Paweł II - Wadowice, 16 czerwca 1999 - przemówienie, fragmenty
Po raz kolejny, w czasie mojej posługi Kościołowi Powszechnemu na Stolicy Świętego Piotra, przybywam do rodzinnych Wadowic. Z wielkim wzruszeniem patrzę na miast moich lat dziecięcych, które było świadkiem moich pierwszych kroków, pierwszych słów i tych -
jak mówi Norwid - "pierwszych ukłonów" co są "jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
Miasto mojego dzieciństwa, dom rodzinny, kościół mojego Chrztu Świętego...
Pragnę wejść w te gościnne progi, na nowo ukłonić się rodzinnej ziemi i jej mieszkańcom
i wypowiedzieć słowa, którymi wita się domowników po powrocie z dalekiej drogi -
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
(...) Z synowskim oddaniem całuję próg domu rodzinnego, wyrażając wdzięczność Opatrzności Bożej za dar życia przekazany mi przez drogich Rodziców, za ciepło rodzinnego gniazda, za miłość moich najbliższych, która dawała poczucie bezpieczeństwa i mocy nawet wtedy, gdy przychodziło zetknąć się z doświadczeniem śmierci i trudami codziennego życia
w niespokojnych czasach.
Z głęboką czcią całuję też próg Domu Bożego - wadowickiej Fary, a w niej chrzcielnicę, przy której zostałem wszczepiony w Chrystusa i przyjęty do wspólnoty Jego Kościoła.
(...) W każdym razie tu, w tym mieście wszystko się zaczęło.
I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, studia się zaczęły i teatr się zaczął.
I kapłaństwo się zaczęło.
Pod Twoją obronę, Maryjo, uciekamy się!
Twojej opiece zawierzamy dzieje tego miasta,
Kościoła krakowskiego i całej Ojczyzny.
Twojej Matczynej miłości oddajemy los
każdego z nas z osobna -
naszych rodzin i całego Narodu.
Naszymi prośbami racz nie gardzić
w potrzebach naszych,
ale od wszelakich złych przygód
racz nas zawsze wybawiać.
Wypraszaj nam, Maryjo
łaskę Wiary, Nadziei i Miłości,
abyśmy na Twój wzór i pod Twoim przewodnictwem
nieśli w nowe tysiąclecie
świadectwo Miłości Ojca,
Odkupieńczej Śmierci i Zmartwychwstania Syna
oraz uświęcającego działania Ducha Świętego.
Bądź z nami nieustannie,
Panno chwalebna i błogosławiona!
O, Pani nasza,
Orędowniczko nasza,
Pośredniczko nasza,
Pocieszycielko nasza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz