sobota, 17 czerwca 2017

Zaproszenie do Tomaszowa Mazowieckiego.

W niedzielę, 18 czerwca, zapraszam serdecznie na spotkania ze mną i moją książką, "Zwiastunowi z Gór", do kościoła Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim. Pod koniec każdej Mszy Świętej opowiem krótko o Pierwszej Oazie Rzymskiej przeżywanej w sierpniu 1979 roku u boku Ojca Świętego Jana Pawła II, zaś po Eucharystii zapraszam do stolika z książkami :) Będzie można uzyskać dedykację, autograf,porozmawiać, podzielić się swoim świadectwem. Szczegółowe informacje podaję na afiszu. Pozdrawiam gorąco :)                                                          Joasia

piątek, 16 czerwca 2017

Ze świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej u boku Świętego Jana Pawła II w kościele Miłosierdzia Bożego w Malborku.

Serdecznie witam moich Czytelników :)
Dzisiaj pragnę wspomnieć niedzielę 2 kwietnia bieżącego roku, którą miałam przyjemność spędzić w niewielkim, prześlicznym kościele pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Malborku. To był bardzo ważny dzień - dwunasta rocznica odejścia umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła Wielkiego do Domu Ojca - wspaniale się stało, że mogłam być w tę niedzielę w parafii, której patronuje właśnie Boże Miłosierdzie. Przecież właśnie w wigilię tego święta Karol Wojtyła - Jan Paweł II przekraczał próg Nieba, w sobotę wieczorem, o godzinie 21.37 zamykał oczy tutaj, na Ziemi i szedł na spotkanie z Panem Bogiem na chwilę przed, odmierzanym ziemskimi zegarami, czasem rozpoczęcia Niedzieli Miłosierdzia, która w roku 2005 wypadała 3 kwietnia - pierwsza niedziela po Świętach Zmartwychwstania. Życzenie obchodzenia Święta Miłosierdzia Bożego, które Pan Jezus przekazał Świętej Faustynie, wprowadził w Polsce w roku 1995, a następnie  dla Kościoła na całym świecie w dniu kanonizacji Siostry Faustyny, 30 kwietnia 2000 roku, właśnie nasz Papież, Święty Jan Paweł II.
https://www.faustyna.pl/zmbm/swieto-milosierdzia/
W roku 2017 Święta Wielkanocne były później, 16 i 17 kwietnia, tak więc Niedziela Miłosierdzia przypadła na 23 kwietnia, ale dzień 2 kwietnia zawsze już będzie się kojarzył ze Świętem Miłosierdzia Bożego - i właśnie w tym dniu znalazłam się w Malborku :)
Bardzo spodobał mi się niewielki kościółek, który z zewnątrz przypomina wiejski dworek, można go także porównać do góralskiej chaty, pomimo białych ścian i czerwonego dachu, zaś w środku jest przytulny, ciepły, sprzyja skupieniu, modlitwie.
http://www.parafiamb.malbork7.pl/?go=historia-parafii-7B13a
Ksiądz proboszcz,Wiesław Szabla, przyjął mnie z ogromną życzliwością, z otwartym sercem, podczas całego pobytu pomagał, troszczył się, aby niczego mi nie brakowało - dziękuję, Księże Wiesławie, za dobro, które mnie spotkało, za piękne chwile w parafii :)
Wspaniale czułam się wśród wszystkich parafian - jestem ogromnie wdzięczna osobom z Koła Różańcowego, które przyjęły mnie w swoim gronie w sobotni wieczór i wszystkim czytelnikom, którzy podchodzili, zainteresowani moim świadectwem, dzielili się ze mną swoimi wspomnieniami, doświadczeniami spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, opowiadali o ważnych wydarzeniach ze swojego życia i okazywali gościnność, życzliwość, wiele ciepła - Bóg zapłać za tyle dobra :)))
Jak zwykle, gdy wybieram się w dalszą podróż, wyruszam już w piątek - dzięki temu w sobotę mogłam odwiedzić kościół pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela, należący do zgromadzenia Księży Orionistów oraz  ponownie spędzić kilka godzin na Zamku Krzyżackim. Podobnie jak w lipcu 2016 roku, z Gdańska przyjechała do mnie koleżanka, Grażynka i razem poszłyśmy na spacer, szukając pierwszych oznak wiosny, a potem poświęciłyśmy więcej czasu na te fragmenty Zamku, na których mi szczególnie zależało - odwiedziłyśmy przede wszystkim Kaplicę Zamkową i tam zatrzymałyśmy się na dłużej. Wróciłyśmy także do refektarza, kuchni i na krużganki oraz dziedziniec. Wypiłyśmy pyszną kawę i pozwoliłyśmy sobie na przyjemność zjedzenia szarlotki :)
Sobotni wieczór, tak jak całą niedzielę, spędziłam w kościele Miłosierdzia Bożego. Pod koniec każdej Eucharystii dzieliłam się świadectwem spotkań z umiłowanym Janem Pawłem Wielkim - Zwiastunem z Gór podczas Rekolekcji Oazowych w Rzymie, a po Mszach Świętych rozmawiałam z czytelnikami w przedsionku kościoła, przy stole z książkami - wpisywałam dedykacje, z zainteresowaniem i radością słuchałam ciekawych opowieści.
O książkę z dedykacją poprosiła, pięknie śpiewająca podczas Mszy Świętych, Manuela, której w kościele towarzyszył grzeczny, cierpliwie oczekujący na swoją panią, radosny, przyjazny biało-czarny pies o imieniu Charlie :)
Kochający rodzice, Wiesia i Henryk, poprosili o wpisanie najlepszych życzeń Błogosławieństwa Bożego i opieki Jana Pawła II na wspólnej drodze życia dla Pauliny i Rufina, którzy na dzień 17 czerwca zaplanowali zawrzeć Sakramentalny Związek Małżeński :)
Drugi egzemplarz "Zwiastunowi z Gór" ci państwo nabyli dla drugiej swojej córki, Agnieszki i jej męża, a trzeci dla siebie :)
O dedykację wpisaną w moich wspomnieniach dla ukochanej córki, Joanny, poprosili jej rodzice - Joasia 8 kwietnia obchodzi swoje czterdzieste urodziny :)
Rodzice postanowili podarować moje wspomnienia z najlepszymi życzeniami wszelkiego dobra, błogosławieństwa Jana Pawła Wielkiego, swojemu dwudziestosiedmioletniemu synowi, Rafałowi :)
Wpisałam w "Zwiastunowi z Gór" życzenia od rodziny dla maleńkiej Łucji, która urodziła się w listopadzie 2016 roku, zaś w niedzielę, 2 kwietnia, przyjęła Sakrament Chrztu Świętego - aby Ojciec Święty Jan Paweł II opiekował się dziewczynką i był jej Przyjacielem i światłem :)
Pani Teresa, która aktywnie uczestniczy w modlitwie Koła Różańcowego, poprosiła o trzy egzemplarze moich wspomnień z dedykacjami - dla dwóch swoich sióstr z rodzinami, Basi i Lucynki, oraz dla siebie i swojej rodziny :) Teresa podzieliła się ze mną swoim świadectwem - podczas pielgrzymki Ojca Świętego do Polski w 1991 roku pojechała z Malborka do Olsztyna. Na kilka godzin przed planowanym wyjazdem przewróciła się tak nieszczęśliwie, że pękła jej kość w nadgarstku. Mimo bólu, opuchnięcia ręki i niebezpieczeństwa poważnych powikłań, unieruchomiła ją domowym sposobem i pojechała do Olsztyna, nie dopuszczając do siebie myśli, że powinna iść do lekarza, zrezygnować z pielgrzymowania. Uczestniczyła w Eucharystii z naszym Papieżem, ale stała w dużej odległości od ołtarza. Następnie znalazła się w Katedrze na spotkaniu z przedstawicielami laikatu - stała blisko
wejścia głównego. Po homilii wygłoszonej do zebranych wiernych w czasie Liturgii Słowa, Ojciec Święty, kierując się w stronę drzwi wejściowych, szedł po tej stronie szpaleru osób, po której stała pani Teresa i w ułamku sekundy dotknął jej złamanej, obolałej ręki. Gdy już wróciła do domu, następnego dnia zgłosiła się do lekarza i skierowano ją na prześwietlenie, które wykazało, że "kości po złamaniu zrosły się prawidłowo"... 
Kochający ciocia i wujek wraz ze swoją córką zdecydowali, że podarują "Zwiastunowi z Gór" z wpisanymi najlepszymi życzeniami Dawidkowi, który w maju bieżącego roku przystąpił do Pierwszej Komunii Świętej :)
Zosia i Gabrysia uczestniczyły w niedzielnej Eucharystii razem ze swoimi rodzicami i Maleństwem, które rośnie i rozwija się pod sercem mamy :) tata dziewczynek zamieszkał z rodziną w Malborku, ale jest góralem pochodzącym z Jurgowa :) wpisałam dedykację w egzemplarzu moich wspomnień dla całej rodziny, życząc Błogosławieństwa na każdy dzień, aby słowa Jana Pawła Wielkiego były drogowskazem i światłem :)
Również całą rodziną przyszli do kościoła na Mszę Świętą państwo Ewa i Krzysztof z Patrycją urodzoną w sierpniu 2011 roku i z urodzonym w sierpniu 2005 roku Bartoszem, który był już pod sercem swojej mamy, gdy Jan Paweł II odchodził do Domu Ojca - poprosili o wpisanie życzeń dla swoich dzieci i siebie - niech Ojciec Święty będzie dla wszystkich, a szczególnie dla dzieci, wspaniałym Przewodnikiem, radosnym Przyjacielem :)
Wszystkim parafianom i księżom, szczególnie księdzu proboszczowi Wiesławowi, z całego serca dziękuję za tę wspaniałą, bardzo piękną, wartościową, radosną niedzielę w kościele Miłosierdzia Bożego w Malborku :))) 
Gorąco pozdrawiam :)  
                            Joasia Jurkiewicz   







sobota, 10 czerwca 2017

Zaproszenie do kościoła Świętego Jerzego w Biłgoraju.

W niedzielę, 11 czerwca, zapraszam serdecznie na spotkania ze mną i z moją książką "Zwiastunowi z Gór" do kościoła pod wezwaniem Świętego Jerzego w Biłgoraju. Przez cały dzień, podczas każdej Mszy Świętej, opowiem krótko o Pierwszych Rekolekcjach Oazowych w Rzymie i w Castel Gandolfo przeżywanych u boku Ojca Świętego Jana Pawła II, a po Eucharystii z przyjemnością spotkam się przy stole z książkami z osobami zainteresowanymi świadectwem. Bardzo jestem ciekawa osiemnastowiecznego kościoła, jak zawsze, z radością myślę o spotkaniach z czytelnikami, a także interesuje mnie samo miasto - będę w Biłgoraju pierwszy raz w życiu. 
Wiele dobrego słyszałam o tym mieście i z przyjemnością je poznam. Szczegóły dotyczące niedzielnych spotkań podaję na afiszu. Wszystkich gorąco pozdrawiam :) 
Do zobaczenia w Biłgoraju :)                         Joasia

czwartek, 8 czerwca 2017

Niedziela ze Zwiastunem z Gór w kościele Świętego Jana Kantego w Krakowie.

Witam serdecznie wszystkich Czytelników :)
Wiosną, w końcu kwietnia, po styczniowych spotkaniach, dzieleniem się świadectwem o Pierwszej Oazie Rzymskiej w kościele Świętej Jadwigi Królowej na Krowodrzy, z radością powróciłam do Krakowa, tym razem znalazłam się drugi raz w Bronowicach. W niedzielę, 30 kwietnia,
opowiadałam o osobistych spotkaniach z Ojcem Świętym Janem Pawłem II podczas Rekolekcji Oazowych przeżywanych w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku, w kościele pod wezwaniem Świętego Jana Kantego na osiedlu Widok. Jestem bardzo wdzięczna księdzu proboszczowi Zbigniewowi Ziębie, który przyjął mnie z ogromną życzliwością, zapewnił wspaniałe warunki pobytu - z całego serca dziękuję za ciepłą, domową atmosferę, chwile pełne serdeczności :) 
Trzy tygodnie temu opisałam wspaniałe kwietniowo-majowe wyprawy do Wadowic i Wiśnicza - odwiedziłam te miejsca w tamtych dniach pobytu w Krakowie dzięki o. Eligiuszowi OFM - dzisiaj pragnę podzielić się przeżyciami związanymi z niedzielnymi spotkaniami z czytelnikami "Zwiastunowi z Gór" w kościele Świętego Jana Kantego.
http://www.jankanty.pl/o-parafii/historia 
http://www.jankanty.pl/o-parafii/patronowie/sw-jan-kanty
http://www.jankanty.pl/o-parafii/patronowie/mb-milosierdzia
Pani Bogusława poprosiła o książkę z wpisem dla siebie i swojej rodziny - jej córka, Ewa, odeszła do Domu Ojca Niebieskiego w wieku trzydziestu sześciu lat, a bezpośrednią przyczyną był tętniak w głowie. Trudno jest wyobrazić sobie cierpienie matki - tylko te mamy, które podobnie jak Bogusława, utraciły swoje dzieci, mogą zrozumieć... Maryja, Matka Jezusa, także patrzyła na cierpienie Syna, tuliła do Swego serca Jego umęczone ciało zdjęte z Krzyża... Pani Bogusia swój ból powierzyła Maryi, zaufała
Miłosierdziu Bożemu i wierzy głęboko, że jej ukochana Ewunia jest blisko naszego Ojca Świętego - tego samego dnia przekraczała odchodziła z tego świata, 2 kwietnia 2005 roku, razem z umiłowanym Janem Pawłem II.
Józefa jest babcią dziewięcioletniej Judytki i właśnie dla niej, swojej kochanej wnuczki, postanowiła nabyć "Zwiastunowi z Gór" z wpisanymi najlepszymi życzeniami z okazji przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej :) Pani Józia także zaznała wielkiego cierpienia - jej mąż zmarł w wieku dwudziestu sześciu lat, podobnie jak u Ewy, przyczyną był tętniak. Mimo ogromu cierpienia, Józefa już wówczas, jako bardzo młoda kobieta, powierzyła wszystko Matce Bożej, wychowała dzieci, cieszy się wnuczką i z ufnością dziękuje Panu Bogu za każdy dzień :)
Kochający babcia Teresa i dziadek Stanisław poprosili o książkę z dedykacją dla wnuka, Szymona z okazji przyjęcia Sakramentu Bierzmowania :) aby słowa Jana Pawła Wielkiego były dla chłopca drogowskazem w życiowych wyborach :)
Babcia Alina nabyła moje wspomnienia z wpisanymi życzeniami dla dwudziestodwuletniej wnuczki, Ani :)
Mama i babcia, Maria, postanowiła podarować książkę z dedykacją swojemu synowi z żoną i dziećmi - Kornelią i Marcelkiem, który właśnie skończył pierwszy miesiąc życia :) 
Państwo Krystyna i Emil pochodzą z Niegowici - pierwszej parafii, do której został posłany, jako młody ksiądz, Karol Wojtyła - nabyli książkę dla siebie i swojej rodziny :)
Osiemdziesięcioletnia pani Natalia zdecydowała, że podaruje moje wspomnienia z dedykacją ukochanej córce i jej mężowi :)
Kochający rodzice poprosili o wpisanie życzeń w książce dla córek - piętnastoletniej Paulinki i czternastoletniej Karolinki :)
Jedenastoletni Wojtek uczestniczył w niedzielnej Eucharystii razem ze swoją babcią Gosią i dziadkiem Bolkiem - wpisałam w ich imieniu życzenia dla Wojtka, aby Święty Jan Paweł II był jego Przewodnikiem :)
Państwo Dorota i Piotr postanowili podarować "Zwiastunowi z Gór" z dedykacją swoim trojgu dzieciom: dorosłym, dwudziestokilkoletnim synom - Łukaszowi i Pawłowi oraz najmłodszej Natalii, która urodziła się we wrześniu 2005 roku, w sześć miesięcy po odejściu Jana Pawła II do Domu Ojca. Gdy Ojciec Święty umierał, mama Natalii nosiła ją pod sercem... szczególne Błogosławieństwo :)
Dwie siostry, Madzia i Ola, razem ze swoim tatą, Kazimierzem, były na Mszy Świętej, a potem podeszły i poprosiły o książkę z wpisanymi najlepszymi życzeniami dla kochanej mamy :)
Pani Marta z rodziną postanowiła podarować "Zwiastunowi z Gór" z dedykacją swoim rodzicom, Stanisławie i Stanisławowi :)
Babcia i dziadek zdecydowali, że dadzą moje wspomnienia z najlepszymi życzeniami wnuczce, Zosi, w dniu przyjęcia Sakramentu Bierzmowania :)
Jedenastoletni Tobiasz przyszedł do kościoła ze swoimi rodzicami - razem podeszli po książkę z dedykacją dla chłopca. 2 kwietnia 2005 roku mama Tobiasza była z nim w stanie błogosławionym :)
O książkę z wpisanymi życzeniami poprosiła pani Monika z mężem i dwiema córkami, dwudziestoczteroletnią Kingą i dwudziestodwuletnią Natalią :)
Gabriela ma jedenaście lat - uczestniczyła w niedzielnej Eucharystii razem ze swoimi rodzicami i, po wysłuchaniu mojego świadectwa, przyszła po "Zwiastunowi z Gór" prosząc o dedykację - Gabrysia bardzo lubi czytać i nawet sama pisze opowiadania :)
Pani Zofia poprosiła o dedykację dla swojej trzydziestosześcioletniej córki, Doroty i opowiedziała mi o swoim niezwykłym doświadczeniu. Kilkanaście lat temu poważnie zachorowała i znalazła się w szpitalu z zapaleniem otrzewnej, straciła przytomność. Przez trzy i pół doby była w stanie śpiączki, lekarze nie potrafili jej pomóc. Nadszedł dzień Święta Bożego Ciała i te pacjentki, które czuły się lepiej, włączyły telewizor z transmisją uroczystości, którą prowadził nasz Ojciec Święty. Podczas homilii Zofia zaczęła się wybudzać - do jej świadomości docierały słowa wypowiadane przez Jana Pawła II - słuchała i powoli wracała do świata - wyzdrowiała :)
Kolega pani Zofii, Ryszard, zachorował bardzo poważnie - niestety, lekarze orzekli, że nie poradzą sobie z chorobą. Zofia modliła się nieustannie do Świętego Jana Pawła II, aby jej przyjaciel, który z każdym dniem był coraz słabszy, pojednał się z Panem Bogiem - był agnostykiem, odmawiał nawet rozmowy z kapłanem, nie chciał Sakramentów. Pani Zofia ufała, mimo wszystko, nie przestawała się modlić, prosiła Ojca Świętego o wstawiennictwo. W ostatnim dniu swojej ziemskiej wędrówki Ryszard poprosił o przyjście księdza - po trzydziestu latach wyspowiadał się,  przyjął Pana Jezusa w Komunii Świętej i Namaszczenie Chorych, po czym odszedł do Domu Ojca.
To była piękna, wartościowa niedziela :)  Bardzo dziękuję księdzu Zbigniewowi Ziębie i wszystkim osobom, które spotkałam w kościele Świętego Jana Kantego w krakowskich Bronowicach :))) Gorąco pozdrawiam :)                                                                                       Joasia Jurkiewicz