piątek, 24 lutego 2023

Zaproszenie do kościoła pod wezwaniem Imienia Najświętszej Maryi Panny w Szczuczynie.

Witam wszystkich najserdeczniej i zapraszam na spotkania ze mną i z moim świadectwem oraz książką "Zwiastunowi z Gór" w najbliższą niedzielę, 26 lutego do kościoła Imienia Najświętszej Maryi Panny w Szczuczynie w Diecezji Łomżyńskiej.
Bardzo się cieszę - nigdy jeszcze nie byłam w Szczuczynie :)
Podczas każdej Eucharystii podzielę się krótkim świadectwem o niezwykle pięknych, wyjątkowych, wypełnionych mnóstwem wartościowych wydarzeń Rekolekcjach Oazowych III-go stopnia przeżywanych na zaproszenie i u boku  Ojca Świętego Jana Pawła II w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku.
Po Mszach Świętych zapraszam wszystkie osoby zainteresowane świadectwem do stołu z książkami :) Z radością porozmawiam, wysłucham i na życzenie wpiszę dedykacje.
Szczegóły podaję na plakacie. Wszystkich gorąco pozdrawiam :)))         Joasia Jurkiewicz
Pamiętajmy w modlitwie o walczącej o niepodległość Ukrainie. To już rok mija od napaści Rosji - trwa bezwzględna, okrutna wojna, giną żołnierze, cywilni mieszkańcy, okrutnie mordowane kobiety i dzieci...
Jezu Miłosierny, ogarniaj ich swoim przebitym na Krzyżu Sercem, Maryjo Matko, przytul swoje umęczone dzieci, otulaj je swoim płaszczem...
Święty Boże, Święty Mocny, Święty, a Nieśmiertelny
zmiłuj się nad nami...
Od powietrza, głodu, ognia i wojny
wybaw nas, Panie!
Od nagłej a niespodzianej śmierci
zachowaj nas, Panie!
My grzeszni Ciebie, Boga prosimy,
wysłuchaj nas, Panie...
Andrzej Madej OMI - "Dzień napaści" - Aszchabad, wiosna 2022
Którędy dalej pójdzie kordon śmierci
przez które miasta i przez które rzeki
czyja to ręka rysuje dziś mapę
w stronę ludzi znowu 
skierują się lufy czołgów karabinów
bójcie się Boga bracia żołnierze
biada wam biada
kto mieczem wojuje ten od miecza ginie
szczęśliwy zaś ten kto czyni pokój
prosimy was bardzo w Imię Pana Boga
i w imię tych których jeszcze chcecie zabić
powróćcie dzisiaj na drogę pokoju

środa, 22 lutego 2023

Ze Zwiastunem z Gór w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Radziejowie.

Witam wszystkich Czytelników :)
Na początku miesiąca, 4 i 5 lutego pojechałam ze świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II do Radziejowa w Diecezji Włocławskiej - do parafii pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego prowadzonej przez Ojców Franciszkanów Konwentualnych. Początki historyczne pięknego kościoła i klasztoru sięgają pierwszej połowy XIV-go wieku, kiedy to po zwycięskiej Bitwie pod Płowcami znajdującymi się w pobliżu Radziejowa król, a wcześniej książę brzesko-kujawski, Władysław Łokietek ufundował klasztor franciszkański okazując w ten sposób wdzięczność zakonowi za pomoc w ukryciu go w klasztorze w Krakowie, a tym samym ocaleniu życia podczas walk o tron Małopolski.
Świątynia w Radziejowie ma jednocześnie tytuł Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy - w bocznym ołtarzu umieszczony jest piękny, słynący łaskami wizerunek Maryi.
Dwa dni, które spędziłam w kościele i w gościnnym klasztorze Ojców Franciszkanów 
w Radziejowie były dla mnie pełne wspaniałych wrażeń związanych ze spotkaniami 
z wiernymi podczas i po każdej Eucharystii, z możliwością dzielenia się moim świadectwem osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem II.
Z całego serca dziękuję za zaproszenie do Radziejowa ojcu proboszczowi Krzysztofowi Tarnowskiemu :))) Jestem bardzo wdzięczna za ciepłe, serdeczne przyjęcie, domową atmosferę w klasztorze także ojcu Edwardowi i bratu Sylwestrowi :) 
Dziękuję ojcu Mariuszowi Słowikowi - obecnie pełniącemu funkcję gwardiana w Niepokalanowie, który opowiedział mi o Sanktuarium Maryjnym w Radziejowie :) Ojciec Mariusz przez wiele lat był w radziejowskim klasztorze proboszczem i zdziałał tam wiele dobra pracując z wielkim zaangażowaniem nie tylko no polu duszpasterskim, ale rozbudowując i remontując budynki klasztorne i kościół. Poznaliśmy się w moim rodzinnym mieście, Łodzi, gdzie kilka lat temu przyjął mnie o.Mariusz ze świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej, gdy sprawował funkcję proboszcza w parafii OO.Franciszkanów Konwentualnych pod wezwaniem Świętego Maksymiliana. W minionym roku zaprosił mnie ze świadectwem spotkań z naszym umiłowanym Ojcem Świętym do Niepokalanowa oraz do swojej rodzinnej parafii w Uścimowie w Diecezji Siedleckiej - gdzie zostałam z wielką gościnnością przyjęta przez księdza proboszcza Jerzego Grochowskiego - a po drodze opowiedział o Radziejowie 
i przedstawił mnie ojcu Krzysztofowi, który z wielką życzliwością zdecydował o moim przyjeździe do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Dziękuję :)))
Wiele radości sprawiały mi, jak zawsze, rozmowy z czytelnikami, słuchanie wartościowych, ciekawych świadectw wziętych z codziennego życia... 
Mogłam także oczywiście poświęcić czas na modlitwę w urokliwym, skłaniającym do kontemplacji wnętrzu radziejowskiego Sanktuarium, na skupienie, adorację Najświętszego Sakramentu - Ciało Pana Jezusa jest umieszczone w prezbiterium, z prawej strony głównego ołtarza w niezwykle pięknej monstrancji, zaprojektowanej z artystycznym smakiem 
i rozmachem, wykonanej z ogromnym pietyzmem i precyzją ze złota, srebra, bursztynu i szkła przez wspaniałego artystę - pana Mariusza Drapikowskiego - obdarowanego przez Pana Boga  talentem i uzdrowionego z ciężkiej choroby w 2003 roku podczas osobistego spotkania 
z Ojcem Świętym Janem Pawłem II.  
W Radziejowie na terenie otaczającym Sanktuarium i klasztor, wierni Świętemu Franciszkowi z Asyżu i jego umiłowaniu wszelkiego Bożego stworzenia zakonnicy, założyli także zwierzyniec, w którym znajdują swój dom między innymi daniele, jeżozwierze, strusie, papugi, żurawie, bażanty, wiewiórki... :))) Pomimo śnieżnego, mroźnego dnia ojciec Krzysztof zaprowadził mnie do niektórych wybiegów i mogłam zobaczyć z bliska ptaki i daniele :)
Warto wybrać się do Radziejowa do przepięknego kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego -  Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy - miejsca sprzyjającego wyciszeniu, adoracji Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, oddaniu swoich radości i cierpień kochającej, zatroskanej o nasze sprawy Matce Bożej Nieustającej Pomocy.
A w pobliżu Sanktuarium, jadąc od strony Włocławka, zatrzymać się na kilka chwil 
w Płowcach i wspomnieć czasy początku XIV-go wieku, kiedy to pod dowództwem i rządami króla Władysława Łokietka walczono o naszą państwowość, o niepodległą, suwerenną Polskę.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam :)                                  Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Włocławek, 7 czerwca 1991, homilia - fragmenty
(...) Bóg "pierwszy nas umiłował i posłał Syna swego jako ofiarę przebłagalna za nasze grzechy." (1J 4,10) Nie ma miłości większej niż ta - "nie ma miłości większej niż ta, która życie daje za drugich." (J 15,13)
Nie ma miłości większej niż ta, która na końcu objawia się w Sercu przebitym włócznią setnika na Golgocie. "Moje serce się wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności. Nie chcę, aby wybuchnął płomień Mego gniewu." (Oz 11, 8-9)
Tak. Ten płomień gniewu wybuchnął i strawił Serce Syna. A w Sercu Syna ten Boży płomień pozostał dla każdego człowieka nie jako płomień niszczącej kary, ale jako płomień odnawiającej Miłości.
W ten sposób Bóg-Miłość trwa w dziejach ludzkości, w dziejach wewnętrznych każdego z nas - "Pośrodku ciebie jestem Ja - Święty. I nie przychodzę, żeby zatracać." (Oz 11, 9)
Serce Jezusa - Przebłaganie za grzechy nasze, Serce Jezusa - Źródło życia i świętości...
(...) U początku jest Bóg - Jest Ojciec, który stwarzając człowieka na swój obraz i podobieństwo, czyni go wrażliwym na działanie Ducha - Ducha Prawdy, Dobra i Piękna.
To są przecież te odwieczne wymiary wszelkiej kultury i każdej z ludzkich kultur.
Także i naszej, polskiej - tej, która stanowi o nas przez stulecia naszych dziejów.
(...) Zginam moje kolana przed Ojcem i proszę o wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego - proszę o wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego dla wszystkich synów i córek mojej Ojczyzny u progu czasów, które nadeszły... I które idą.
(...) Nie jest przywracaniem wartości człowiekowi spychanie go do tego wszystkiego, co zmysłowe - do tych wszystkich rodzajów pożądania, do tych wszystkich ułatwień 
w dziedzinie zmysłów, w dziedzinie życia seksualnego, w dziedzinie używania. Nie jest dźwiganiem człowieka, nie jest miarą kultury, nie jest miarą europejskości, na którą tak często powołują się niektórzy rzecznicy naszego "wejścia do Europy".
Przede wszystkim, my wcale nie musimy do niej wchodzić, bo my w niej jesteśmy! (...) 
Nie musimy do niej wchodzić, ponieważ ją tworzyliśmy - i tworzyliśmy ją z większym trudem, anieżeli ci, którym się przypisuje, albo którzy sobie przypisują patent na europejskość, wyłączność.
A co ma być kryterium? Co ma być kryterium wolności? Jaka wolność? Na przykład wolność odbierania życia nienarodzonemu dziecku?!
Moi drodzy Bracia i Siostry - ja pragnę, jako biskup Rzymu, zaprotestować przeciwko takiemu kwalifikowaniu Europy! Europy zachodniej.
To obraża ten wielki świat kultury - kultury chrześcijańskiej, z któregośmy czerpali i któryśmy współtworzyli - współtworzyli także za cenę naszych cierpień. 
Tu, na tej Ziemi Kujawskiej, tu - w tym mieście Męczenników to musi być powiedziane głośno! Kulturę europejską tworzyli Męczennicy trzech pierwszych stuleci, tworzyli ją także Męczennicy na wschód od nas w ostatnich dziesięcioleciach - i u nas w ostatnich dziesięcioleciach. Tak, tworzył ją ksiądz Jerzy. On jest Patronem naszej obecności w Europie za cenę ofiary z życia - tak jak Chrystus! 
Tak jak Chrystus - jak Chrystus ma prawo obywatelstwa w świecie, ma prawo obywatelstwa w Europie dlatego, że dał swoje życie za nas wszystkich. Ma prawo obywatelstwa wśród nas i wśród wszystkich narodów tego kontynentu i całego świata przez swój Krzyż!
Tajemnica Serca, które przebodli - tajemnica Serca, w które się wpatrywali. 
To są ci wielcy Pionierzy Europy. W przeszłości i na przyszłość taką miarę europejskości przyjmujemy, taką miarę europejskości pragniemy podjąć i kontynuować i nie pozwolimy sobie zaniżyć tej miary! 
(...) Europa potrzebuje odkupienia! Uroczystość Serca Bożego jest uroczystością odkupienia Europy, odkupienia świata - odkupienia Europy dla świata. 
Świat potrzebuje Europy odkupionej! 
(...) Dziękując Tobie, Panie Jezu Chryste za to, że objawiłeś nam Imię Ojca i że za nas wydałeś się w Ofierze, przyrzekamy Ci bezgraniczną wierność i prosimy o Twą łaskę, abyśmy nadal mogli służyć Tobie w tym samym duchu i z tą samą gorliwością - jak nasi ojcowie.
Przez wstawiennictwo Tej, która stała pod Krzyżem, Dziewicy Maryi i przed Krzyżem, na którym Ty, o Jezu Chryste, darowałeś nam skarby Swojego otwartego Serca, prosimy z całej głębi naszego istnienia - Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serca nasze według Serca Twego! Amen!