środa, 20 marca 2024

"Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste" - V Niedziela Wielkiego Postu

 "Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
  w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
  Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
  i oczyść mnie z grzechu mojego."(Ps 51, 3-4)
Karol Wojtyła - "Pieśń o Bogu ukrytym", Wybrzeża pełne ciszy - fragment
(...) Synu, kiedy odejdziesz, wzbierająca głębio odwieczna,
w której wszystko ujrzałem -
Ojcze, Miłość oznacza konieczność
wzbierania chwałą.
Synu, spójrz, niedaleko od Twojej jasności
jest kłosów dojrzałe pęcznienie -
Przyjdzie dzień, gdy odejmą Ci blask,
kiedy jasność Twą wydam ziemi.
Ojcze, spójrz, niedalekie od mojej Miłości
jest me spojrzenie,
którym ogarniam odwiecznie
ten dzień wzbierającej zieleni.
Ręce Twoje odejmą z mych ramion - 
Synu, widzisz to unicestwienie,
Twój blask, kiedy przyjdzie dzień,
wydam kłosom pęczniejącej ziemi.
Ojcze, ręce odjęte z Twych ramion
spoję z drzewem odartym z zieleni,
bladym światłem pszenicznym nasycę
ten blask, który w kłosy zamienisz.
Synu, kiedy odejdziesz, Miłość odwieczna,
któż ogarnie Cię nurtem najbliższym?
Ojcze, opuszczam Twoje wejrzenie wzbierające zalewem słonecznym,
obieram oczy ludzkie - 
obieram oczy ludzkie zalane światłem pszenicznym.
"Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne." (J, 12, 23-25)
Droga Krzyżowa o losach Narodu Polskiego w intencji naszej Ojczyzny
Stacja I - Jezus na śmierć skazany
Jest 966 rok. Książę Mieszko I decyduje, że on i jego rodzina przyjmą Chrzest, a wraz z nimi chrystianizacja obejmie cały kraj. 
To punkt zwrotny i fundamentalny w dziejach naszego narodu. Młode państwo polskie staje się częścią cywilizacji łacińskiej, a jego pozycja wzrasta na arenie międzynarodowej.
Chrzest Polski staje się źródłem naszej narodowej tożsamości, której już nigdy nie będzie można cofnąć ani wymazać.
Trzydzieści lat po Chrzcie Polski do naszego kraju przybywa biskup Wojciech. Podejmuje on misję nawrócenia naszych pogańskich sąsiadów, która ma dla niego tragiczny finał.
Ciało Męczennika zostaje pochowane w Gnieźnie, gdzie wkrótce powstaje arcybiskupstwo.
Biskup Wojciech zostaje ogłoszony świętym oraz Patronem naszego narodu, a jego kult zaczyna się szybko rozwijać.
Każda historia ma swój punkt zwrotny, od którego jej dzieje nabierają innego wymiaru 
i znaczenia.
W ziemskim życiu Chrystusa takim momentem był wyrok, który na Niego wydano.
Jezus całkowicie poddał się woli ludzi powierzając jednocześnie swoje życie Bogu.
Poprzez Sakrament Chrztu każdy z nas także został oddany w Boże ręce. 
Niewidzialne działanie Bożej łaski zostawiło w naszych duszach ślad, którego nie da się usunąć. To źródło, które w nas bije i z którego nieustannie należy czerpać, aby nie zatracić własnej tożsamości.
Chryste, dziękujemy Ci dziś za Chrzest Polski, który dokonał się przed wiekami i który stał się spoiwem naszego narodu przez wszystkie jego dzieje.
Dziękujemy za to, że nasi przodkowie nie podcięli korzeni, z których wyrośli i także my możemy dziś żyć w chrześcijańskim kraju.
Daj nam, Panie, coraz bardziej rozumieć, jak wielkie jest znaczenie naszego własnego Chrztu 
i fakt, że w perspektywie bycia Twoimi umiłowanymi dziećmi, możemy przeżywać nasze życie. 
Stacja II - Jezus bierze krzyż na swoje ramiona.
Przez cztery stulecia państwem polskim rządzi dynastia Piastów. To czas ustalania struktur państwowych oraz jego granic, które zmieniają się wraz z kolejnymi wojennymi potyczkami. To z jednej strony bratobójcze walki o władzę w kraju w okresie rozbicia dzielnicowego, 
ale z drugiej okres umacniania administracji, a także rozwoju gospodarczego, jaki dokonał się za czasów króla Kazimierza Wielkiego.
U progu naszej państwowości polska ziemia wydaje wielu świętych. Zwłaszcza XIII wiek 
w nich obfituje. To wtedy żyją, między innymi, Święty Jacek, Święta Jadwiga Śląska czy Święta Kinga. Jedna niewątpliwie z okresem panowania Piastów najbardziej kojarzy się nam życie i męczeńska śmierć Świętego Stanisława. Wierzono, że tak jak według podania zrosły się poćwiartowane członki biskupa, tak zrośnie się podzielone wewnętrznie państwo polskie. Święty Biskup Stanisław staje się drugim, po Świętym Wojciechu, głównym patronem Polski. 
Początki zwykle nie są łatwe, a prawie zawsze są niewiadomą.
Pierwsze kroki Chrystusa z krzyżem na ramionach... Ból, niewygoda... Może próba uchwycenia go tak, żeby mniej uwierał... I ta niewiadoma - co dalej? Czy dam radę przejść tę drogę do końca...
Pierwsze wieki naszego narodu - w trudzie i niepewności powoli rozwija się nasza Ojczyzna.
Chryste, dziękujemy Ci, że wraz z rozwojem struktur naszego państwa, rosła też wiara naszych przodków. Dziękujemy za liczne zgromadzenia zakonne, które uczyły miłości do Boga i miłości do Ojczyzny.
Prosimy Cię, pobłogosław tym wszystkim, którzy każdego dnia modlą się o to, by Polska nie zeszła nigdy z drogi chrześcijaństwa, którą idzie od tylu już wieków.
Stacja III - Jezus po raz pierwszy upada pod krzyżem.
Od 1386 roku rozpoczyna się prawie dwustuletnie panowanie dynastii Jagiellonów.
To za czasów króla Władysława Jagiełły rycerstwo polskie odnosi historyczne zwycięstwo 
w Bitwie pod Grunwaldem z pieśnią Bogarodzica na ustach.
Państwo polskie rośnie w siłę, powiększa swe granice i umacnia swoją potęgę wobec innych narodów.
XVI wiek zwany złotym jest okresem rozkwitu kultury i nauki.
Polska ziemia nadal rodzi kolejnych świętych. W tym czasie żyli , miedzy innymi, Święty Jan Kanty, Święty Szymon z Lipnicy, Święty Kazimierz Królewicz.
Jednak świętą żyjącą u progu tej epoki jest Święta Jadwiga Królowa, która została koronowana w wieku zaledwie jedenastu lat. To ona stała się fundatorką Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz wielu dzieł charytatywnych, a w dniu kanonizacji została nazwana przez Ojca Świętego Jana Pawła II naszą "Matką w wierze".
Czy można przewidzieć upadek, gdy wszystko wydaje się być po naszej myśli? Czy można zauważyć pierwsze oznaki osłabienia? Najłatwiej z pierwszego potknięcia szybko się podnieść, udawać, że nic się nie stało i nie wyciągać żadnych wniosków na przyszłość.
Jednak taka postawa może okazać się zgubna.
Rzeczpospolita Obojga Narodów była w XVI wieku jednym z największych państw Europy, ale pycha kolejnych władców, którzy chcieli stale powiększać jej granice, stała się w krótkim czasie powodem upadku naszej potęgi.
Chryste, powierzamy Ci dzisiaj wszystkich ludzi, którzy na różnych szczeblach sprawują władzę w naszej Ojczyźnie. Powierzamy tych, których decyzje i działania wpływają na codzienność każdego z nas. Prosimy Cię, obdarz ich darem mądrości i pokory, aby pełniąc tak odpowiedzialne funkcje mieli zawsze na względzie obecne i przyszłe dobro wszystkich obywateli.
Stacja IV - Jezus spotyka Matkę swoją.
Początek XVII wieku, to już epoka królów elekcyjnych i czas licznych wojen z Rosją, Turcją 
i Szwecją. Nasi sąsiedzi po raz pierwszy wysuwają pomysł rozbioru naszej Ojczyzny.
Bohaterska obrona Klasztoru Jasnogórskiego stała się jednak początkiem skutecznej walki 
z najazdem Szwedów. 
W tym czasie, w 1656 roku król Jan Kazimierz składa w Katedrze Lwowskiej uroczyste śluby przed obrazem Matki Bożej, którą ogłasza Królową Korony Polskiej.
Autorem tekstu złożonego ślubowania jest Święty Andrzej Bobola - Męczennik i kolejny 
z patronów naszej Ojczyzny. Ten wybitny kaznodzieja i gorliwy spowiednik wyróżniał się wielką żarliwością o zbawienie każdego człowieka, a w chwili niewyobrażalnych tortur, którym został poddany, nie tylko nie wyrzekł się Chrystusa, ale nawet swoich oprawców zachęcał do nawrócenia.
Maryja towarzysząca Jezusowi w Jego krzyżowej drodze słusznie jest nazwana Królową Polski. We wszystkich momentach dziejów naszej Ojczyzny nasi rodacy wzywali Jej wstawiennictwa, a Ona w przedziwny sposób sprawowała i nadal sprawuje opiekę nad naszym narodem Trudno byłoby dziś wyobrazić sobie nasz polski Kościół bez Maryi, która ma swoje miejsce w sercach tak wielu Polaków.
Chryste, dziękujemy Ci dziś za Twój testament spod krzyża, w którym Swoją Matkę uczyniłeś Matką każdego z nas. Dziękujemy, że wysłuchujesz tak licznych próśb, które kierujemy do Ciebie przez Jej wstawiennictwo.
Prosimy Cię za wszystkie matki, aby od Maryi uczyły się postawy prawdziwej miłości i zawierzenia Tobie.
Stacja V - Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi.
Rok 1683. Połączone siły polskie, austriackie i niemieckie pod dowództwem króla Polski, Jana III Sobieskiego, odnoszą zwycięstwo nad muzułmańską armią turecką w Bitwie pod Wiedniem. To zwycięstwo kończy ofensywną politykę Imperium Osmańskiego względem chrześcijańskiej Europy i zapobiega procesowi jej islamizacji.
Relacje historyków podają, że król Jan III Sobieski zawierzył losy Bitwy pod Wiedniem Świętemu Jackowi Odrowążowi. Ten, żyjący w XIII wieku dominikanin, był otaczany wielkim kultem nie tylko w rodzinie Sobieskich, ale także w całej naszej Ojczyźnie.
Na prośbę króla Jana Sobieskiego w trzy lata po Odsieczy Wiedeńskiej papież ogłosił Świętego Jacka Odrowąża patronem Królestwa Polskiego.
W chwilach trudów i przeciwności potrzebujemy drugiego człowieka - tak jak Chrystus potrzebował Świętego Szymona z Cyreny, a nasza Ojczyzna sojuszników walce z wrogami, tak każdy z nas potrzebuje mieć obok siebie ludzi, którzy będą wsparciem w czasie życiowych zawirowań. Człowiek, który myśli, że sam sobie poradzi w wędrówce do Nieba, 
w rzeczywistości może być na drodze, która wcale tam nie prowadzi. 
Chryste, prosimy Cię - abyśmy pamiętali, że jako członkowie Twojego Kościoła jesteśmy za siebie nawzajem odpowiedzialni i musimy troszczyć się nie tylko o swoje zbawienie, ale także o naszych bliźnich. Naucz nas wrażliwości na krzywdę i potrzeby innych ludzi i pomagaj nam podtrzymywać tych, których siły - zwłaszcza te duchowe - słabną.
Stacja VI - Weronika ociera twarz Jezusowi.
Od początku XVIII wieku Polska pogrąża się w coraz większym bezwładzie instytucji państwowych. Magnaci i szlachta, skupieni na zachowaniu jak największej ilości przywilejów, stopniowo doprowadzają do całkowitej anarchii w Ojczyźnie.
Podjęte jeszcze próby reform i ogłoszenie Konstytucji 3-go Maja nie zdołały umocnić pozycji Polski. Trzy, następujące po sobie rozbiory, przeprowadzone przez naszych sąsiadów - Rosję, Prusy i Austrię - powodują, że od 1795 roku Polska znika z mapy Europy na 123 lata.
Upadek moralności i obyczajów oraz pogrążone w kryzysie państwo być może jest powodem, że z tego okresu nie pochodzi żaden polski święty. Polacy zwracają się o wstawiennictwo do swoich patronów. Jednym z nich był młodziutki, zaledwie osiemnastoletni, Święty Stanisław Kostka żyjący w XVI wieku. Jego wstawiennictwu przypisywane było wygranie kilku bitew 
z Turkami i Tatarami. Dzisiaj Święty Stanisław Kostka jest patronem dzieci i młodzieży.
Jak niezwykłym gestem musiało być zachowanie Weroniki, skoro tradycja przekazała pamięć o niej. Spośród tłumu gapiów na drodze krzyżowej tylko ona dostrzegła, że można, a nawet trzeba, na miarę swoich możliwości, podjąć jakieś działanie.
Tej wrażliwości na wspólne dobro zabrakło naszym rodakom przed ponad dwustu laty.
Zapatrzeni we własne potrzeby stracili coś o wiele cenniejszego - własną Ojczyznę.
Chryste, prosimy Cię - abyś chronił nas przed egoizmem. 
Byśmy nie byli krótkowzroczni i nie koncentrowali się na tym, co moje, co jest tu i teraz, 
ale umieli spojrzeć w przyszłość, także tę wieczną.
Ucz nas, Panie, że często jest tak, że lepiej coś stracić, aby w to miejsce zyskać coś znacznie ważniejszego.
Stacja VII - Jezus po raz drugi upada pod krzyżem.
Polacy pozbawieni własnej Ojczyzny wiążą nadzieję na odzyskanie niepodległości 
z Napoleonem Bonaparte i stworzonym, jako namiastkę naszego państwa, Księstwem Warszawskim. To w tym czasie powstaje Mazurek Dąbrowskiego, który w 1927 roku stanie się Hymnem Polski.
Niestety wojenne porażki Napoleona spowodowały nowy podział ziem polskich.
W zaborze rosyjskim powstało Królestwo Polskie, w którym jednak systematycznie narastały cenzura i represje. W roku 1830 wybuchło Powstanie Listopadowe, które po jedenastu miesiącach zostało stłumione przez Rosjan.
Upadek powstania spowodował kolejne liczne prześladowania za upowszechnianie polskiej kultury i oświaty oraz za wyznawanie wiary w Boga.
W klimat tamtego czasu doskonale wpisuje się postawa błogosławionego Honorata Koźmińskiego - kapucyna, który tworzy liczne zgromadzenia bezhabitowe.
Poprzez te zgromadzenia dociera do wszystkich środowisk i odradza w społeczeństwie ducha gorliwości pierwszych chrześcijan.
Nie należy nigdy koncentrować się na porażce, ale na tym, aby potrafić podnieść się z niej.
Powstanie Listopadowe, choć przegrane, było dowodem na to, że Polacy są w stanie zjednoczyć się i podjąć walkę o swoje wyzwolenie. Może, gdyby nie ta próba, nie byłoby też sił, aby podjąć kolejne zrywy niepodległościowe zrywy.
Warto spojrzeć na swoje osobiste upadki jak na lekcję życia, która na pewno była po coś potrzebna, choć może jeszcze nie do końca zrozumiałem tę naukę.
Chryste, prosimy Cię - za ludzi pogrążonych w rozpaczy, w depresji, tracących sens życia, aby odzyskali nadzieję na zmianę swojej trudnej sytuacji. Daj każdemu z nas łaskę silnej wiary 
w to, że nigdy nie jesteśmy w sytuacji bez wyjścia, bo Ty masz moc, aby bezpiecznie przeprowadzić nas przez najcięższe nawet próby.

Stacja VIII - Jezus pociesza płaczące niewiasty.
W 1863 roku wybucha Powstanie Styczniowe. W ponad tysiącu bitwach i potyczkach Polacy walczą o niepodległość Ojczyzny. 
Niestety klęska powstania powoduje nasilenie kolejnych represji. Zakazuje się mówić publicznie po polsku, są konfiskowane majątki, ludność jest zsyłana na Syberię, trwa bezwzględna walka z katolicyzmem.
Pomimo to na przełomie XIX i XX wieku rozkwita polska kultura i nauka. Właśnie w tym czasie swoje talenty rozwijają, między innymi, Henryk Sienkiewicz, Maria Skłodowska-Curie, Jan Matejko.
Z Powstaniem Styczniowym było związanych trzech późniejszych świętych: 
Arcybiskup Metropolita Warszawski Zygmunt Szczęsny Feliński, który za wystosowanie listu w obronie prześladowanych rodaków do wielkiego księcia Konstantego - namiestnika cara w Królestwie Polskim - został na dwadzieścia lat zesłany w głąb Rosji, do Jarosławia nad Wołgą;
biorący udział w walkach Powstania Styczniowego karmelita, Ojciec Rafał Kalinowski;
powstaniec styczniowy, artysta malarz Adam Chmielowski - późniejszy Brat Albert.
W obliczu rosnącego pod zaborami uciemiężenia Polacy nie poddali się. Nie poprzestali na płaczu za utraconą wolnością, ale podjęli konkretne działania, które pomogły zachować ducha naszego narodu.
Jezus uczył, że sam tylko płacz nie wystarczy. Zawsze, na miarę swoich możliwości, należy podejmować działania, które będą za sobą niosły konkretne dobro.
Chryste, prosimy Cię - abyś wyzwolił nas od postawy szemrania przeciwko Tobie i narzekania na życie, za którego kształt my sami jesteśmy odpowiedzialni.
Rozbudź w naszych sercach postawę wdzięczności za liczne dary, którymi nas obdarzasz 
i naucz nas, że dzieląc się otrzymanymi od Ciebie talentami możemy czynić ten świat 
lepszym i piękniejszym.
Stacja IX - Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem.
W 1914 roku wybucha I Wojna Światowa. Zaborcy Polski dzielą się na wrogie obozy. Polacy są na siłę wcielani do armii rosyjskiej, niemieckiej i austriackiej, co powoduje, że spotykają się po przeciwnych stronach frontu i są zmuszeni do walki bratobójczej.
Jedną z wielu ofiar pierwszej wojny światowej jest siedemnastoletnia Karolina Kózkówna. Broniąc swej czystości została brutalnie zamordowana przez żołnierza carskiego.
W 1987 roku Ojciec Święty Jan Paweł II ogłaszając Karolinę błogosławioną przypomniał, że "Święci są po to, by świadczyć o wielkiej godności człowieka."
Wybuch I Wojny Światowej był porażką w dziejach ludzkości.
W obliczu zaistniałej sytuacji trzeba było opowiedzieć się po stronie dobra lub zła, co było niejednokrotnie związane z ofiarą z własnego życia przy jednoczesnym zachowaniu godności własnego człowieczeństwa. 
Warto zadać sobie pytanie, czy ja mam dzisiaj odwagę umierania dla grzechu, aby przywracać godność dziecka Bożego, którym jestem.
Chryste, prosimy Cię - daj nam odwagę wybierania zawsze trudniejszego dobra, a nigdy mniejszego zła. Spraw, abyśmy w obliczu trudności nie wyrzekali się wartości chrześcijańskich i etycznej postawy, ale świadczyli o tym, że wierność wyznawanym zasadom jest możliwa także w chwilach próby i ucisku.
Stacja X - Jezus z szat obnażony.
11 listopada 1918 roku - to data, którą powinien znać każdy Polak.
Polska odzyskuje wówczas niepodległość i wraca na mapę Europy.
Marszałek Józef Piłsudski obejmuje urząd Naczelnika Państwa i dowództwo nad Wojskiem Polskim. Zostaje ogłoszony termin wolnych wyborów. Polacy patrzą z nadzieją na zachodzące w kraju zmiany polityczne.
Żyjącą w tym czasie przyszłą świętą jest Urszula Ledóchowska. Powtarzała ona bardzo często - "Naszą polityką jest miłość i dla tej polityki jesteśmy gotowe poświęcić nasze siły, nasz czas i nasze życie." Kierując się tymi słowami Święta Urszula Ledóchowska całe swoje życie poświęciła ofiarnej służbie Bogu, ludziom i odradzającej się Ojczyźnie.
Nie mamy wątpliwości, iż mimo że Jezus został poniżony i zhańbiony przez okrutne tortury, szyderstwa, a na końcu pozbawienia okrycia, to swoją postawą pokazał nam, że nie ma takiej sytuacji, w której nie jesteśmy w stanie ocalić tego, co najcenniejsze - naszej godności.
Mimo niewoli Polacy przez sto dwadzieścia trzy lata przekazywali kolejnym pokoleniom narodowe tradycje, wartości chrześcijańskie, język ojczysty. Upowszechniali i rozwijali kulturę, choć za to wszystko groziły im ciężkie represje. Jednak zaborcy nie zdołali zgasić ducha naszego narodu i właśnie dlatego stało się możliwe odzyskanie niepodległości.
Chryste, prosimy Cię - abyśmy umieli iść pod prąd współczesnym trendom, które często stoją w sprzeczności z wartościami, którymi żyli nasi przodkowie. Umocnij w nas przekonanie, że dochowanie zasad nie oznacza bycia zacofanym, ale wiernym.
Stacja XI - Jezus przybity do krzyża
Okres międzywojenny, to czas kolejnych powstań i walk niepodległościowych, po których na nowo ustalano granice Polski.
W sierpniu 1920 roku wygraną w słynnej Bitwie Warszawskiej Polacy powstrzymali bolszewicką armię czerwoną, która ruszała na podbój całej Europy.
Największym wyzwaniem dla władz Polski było scalenie trzech dzielnic wyzwolonych spod zaborów, które przez ponad sto lat były częścią obcych organizmów państwowych.
Powoli odradzała się gospodarka i rozwijała nauka, zwłaszcza szkolnictwo wyższe.
W czasie, gdy Polacy próbowali odbudować siłę swojego państwa, Jezus chciał odbudowywać w ich duszach Swoje Królestwo. 
Ukazując się Siostrze Faustynie przekazał jej budzącą nadzieję naukę o Bożym Miłosierdziu. W spisanym przez Świętą Faustynę Dzienniczku padają słowa, które podyktował jej sam Chrystus - "Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie Iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje."
Pozwalając się przybić do krzyża Chrystus pokazał nam, czym jest Boże Miłosierdzie.
Gdyby Bóg był tylko sprawiedliwy, to nie byłoby wcielenia Bożego Syna, nie byłoby Jego krzyżowej drogi i haniebnej śmierci.
Bóg po naszej śmierci po prostu osądziłby nas sprawiedliwie według naszych uczynków.
Czy ktokolwiek z nas zostałby na tym sądzie usprawiedliwiony?
To Boża Miłość względem nas pozwoliła, by człowiek przybił Boga do krzyża.
Chryste, dziękujemy Ci, że w czasie, gdy dokonywało się odrodzenie naszego państwa, 
Ty przypominałeś nam o potrzebie odrodzenia naszych sumień.
Daj nam łaskę czystej i szczerej spowiedzi, abyśmy nieustannie stawali się piękniejszymi ludźmi dzięki łasce Twojego nieskończonego Miłosierdzia.
Stacja XII - Pan Jezus umiera na krzyżu.
Polska była pierwszym narodem, który przeciwstawił się Hitlerowi. 
W konsekwencji 1 września 1939 roku napaścią Niemiec na Polskę rozpoczęła się II Wojna Światowa. 
Rosja i Niemcy ponownie podzieliły między siebie obszar naszej Ojczyzny. 
Mimo braku sojuszników Polacy nie poddali się w walce, czego dowodem jest choćby Powstanie Warszawskie w 1944 roku oraz obecność polskich żołnierzy na frontach całego świata. W efekcie wojny zginęło niemal sześć milionów ludzi, terytorium naszego kraju zostało zmniejszone o 20% zaś straty materialne w wyniku działań wojennych sprawiły, że majątek narodowy uległ zmniejszeniu o prawie 40%.
W setkach powstałych na terenie Polski gett, więzień, koncentracyjnych obozów śmierci zginęły miliony ludzi. 
Jednak zawsze byli tacy, którzy nawet w tych nieludzkich warunkach potrafili dochować wierności wyznawanym przez siebie wartościom.
W obozie koncentracyjnym w Auschwitz umarł w bunkrze głodowym Święty Maksymilian Maria Kolbe - franciszkanin, który dobrowolnie oddał swoje życie. Zgłosił się na śmierć 
w zamian za ocalenie życia innego więźnia.
Nigdy wcześniej świat nie widział takiego okrucieństwa, jakie wydarzyło się podczas drugiej wojny światowej. Wielu pytało i pyta nadal - gdzie był wtedy Bóg? Czy umarł? 
Czemu nic nie zrobił?! 
Jednak to nie Bóg umarł, ale ludzie sami wyrzucili Go ze swego życia. Ta wojna ujawniła, gdzie może człowieka zaprowadzić fałszywe rozumienie wolności i że człowiek, który 
w swoim sercu zabija Boga nie będzie miał oporów przed zabiciem drugiego człowieka.
Chryste, przepraszamy Cię dziś za każdą sytuację, w której poprzez grzech odwróciliśmy się od Ciebie. Wybacz nam, że tak często odrzucamy Twoją Miłość, bo wydaje się nam, że nasze życie będzie łatwiejsze, gdy nie będziemy przestrzegać przykazań, które nam dałeś.
Pozwól nam zrozumieć, że bez Ciebie jesteśmy zdolni jedynie do przekraczania kolejnych granic zła.
Stacja XIII - Pan Jezus zdjęty z krzyża.
Po zakończeniu II Wojny Światowej przez ponad czterdzieści lat władzę w Polsce sprawuje partia komunistyczna całkowicie podporządkowana Związkowi Sowieckiemu. Komuniści kontrolują administrację, gospodarkę, media, edukację i wszystkie inne dziedziny życia społecznego. Całkowicie próbują wyeliminować religię, czego skrajnym przykładem jest uwięzienie księdza prymasa Stefana Wyszyńskiego.
Polacy organizując liczne strajki i manifestacje występowali przeciwko terrorowi 
i propagandzie, co niestety niejednokrotnie kończyło się ofiarą z życia protestujących. Nadzieja na polepszenie sytuacji pojawiła się wraz z powstaniem Niezależnego Związku Zawodowego "Solidarność".
Kapelanem "Solidarności" został ksiądz Jerzy Popiełuszko. Kapłan organizował Msze Święte za Ojczyznę, podczas których niezmiennie wzywał, aby zło dobrem zwyciężać.
Sam stał się jedną z ofiar ówczesnego systemu. Został uprowadzony i brutalnie zamordowany. W 2010 roku został ogłoszony Błogosławionym.
Trudna jest sytuacja tych, którzy zdejmują z krzyża martwe Ciało Jezusa. Naturalną reakcją może być nienawiść do oprawców Chrystusa, choć przecież On sam nawoływał do miłości nieprzyjaciół.
Nauka, którą głosił Błogosławiony Ksiądz Jerzy także nie była łatwa. Polacy zmęczeni działaniami wojennymi wpadli w szpony kolejnego totalitaryzmu. 
Trudno praktykować miłość, gdy się doświadcza okrutnych represji, gdy trzeba się ukrywać przed ciągłym zagrożeniem.
Chryste, prosimy Cię - abyś nauczył nas przebaczać naszym winowajcom. Pozwól nam zrozumieć słowa Błogosławionego Kardynała Stefana Wyszyńskiego, że "Przebaczenie jest przywróceniem sobie wolności i kluczem w naszym ręku od własnej celi więziennej."
Dziękujemy Ci za licznych świadków naszej wiary - za kapłanów i za osoby świeckie, które 
w trudnych momentach naszej historii pokazywały nam, że przebaczenie nie tylko jest konieczne, ale jest też możliwe.
Stacja XIV - Jezus złożony do grobu.
Rok 1989 i wybory będące początkiem polskiej demokracji. Rozpoczyna się okres reform gospodarczych i politycznych. 
Symbolem powrotu Polski do świata zachodniego stało się nasze członkostwo w NATO oraz w Unii Europejskiej. Niestety, wraz z polepszeniem się bytu Polaków nastąpił w naszym narodzie proces porzucania wartości chrześcijańskich.
Wielki Święty naszych czasów - Papież Polak Jan Paweł II - w czasie pielgrzymki do Ojczyzny w 1991 roku - świadom istniejących na tej niejako nowej drodze ku wolności zagrożeń, przede wszystkim moralnych, wręcz wykrzyczał słowa - "TO  JEST  MOJA  MATKA,  TA  ZIEMIA!  TO  JEST  MOJA  MATKA,  TA  OJCZYZNA!  TO  SĄ  MOI  BRACIA  I  SIOSTRY! I zrozumcie wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić! 
Nie mogą mnie nie boleć!
Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować! 
Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć!"
Jezus został zabity i pogrzebany, ale ci, którzy zachowali wiarę, ujrzeli Go Zmartwychwstałego, a potem - głosząc tę prawdę - zmienili oblicze świata.
Można się zachłysnąć wolnością i na tym poprzestać, ale już Święty Paweł pisał, że wszystko nam wolno, jednak nie wszystko przynosi korzyść.
Wolność jest nam dana, ale i zadana. Każdy z nas jest odpowiedzialny za kształt naszej polskiej wolności.
Chryste, prosimy Cię - byśmy, korzystając z daru wolności, nie oddali się w niewolę fałszywie rozumianego postępu, tolerancji będącej przyzwoleniem na grzech, czy też cywilizacji śmierci rzekomo broniącej kobietę przed zagrożeniem ze strony jej poczętego dziecka.
Niech troska o naszą Ojczyznę przejawia się troską każdego z nas o czystość duszy i sumienia.
Chryste, naucz nas pozostać na zawsze wiernym trzem ideałom - Bóg, Honor, Ojczyzna!

czwartek, 7 marca 2024

Zaproszenie do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze - IV Niedziela Wielkiego Postu.

"Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony." (J 3, 17)
Witam wszystkich czytelników i serdecznie zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką, "Zwiastunowi z Gór" do Zielonej Góry. 
W najbliższą sobotę wieczorem i niedzielę, 9 i 10 marca w kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego będę dzielić się świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Rzymie i w Castel Gandolfo podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia, która miała miejsce w sierpniu 1979 roku, zaledwie w dziesięć miesięcy po objęciu Stolicy Piotrowej przez księdza kardynała Karola Wojtyłę. 
Nasz umiłowany Ojciec Święty był pomysłodawcą i najwspanialszym Gospodarzem tych cudownych Rekolekcji Oazowych, na które zaprosił polską młodzież i małżeństwa.
Pod koniec każdej Mszy Świętej opowiem krótko o tamtych spotkaniach i nieprzemijających wartościach wnikających z każdego słowa Jana Pawła II - z nauczania i osobistych rozmów.
Po Eucharystii zapraszam do stołu z książkami - będzie szansa na chwilę rozmowy 
i możliwość nabycia książki z dedykacją.
Szczegółowe informacje podaję na afiszu. Wszystkich gorąco pozdrawiam :)))
Do zobaczenia w Zielonej Górze :)                                           Joasia Jurkiewicz
Karol Wojtyła - Droga Krzyżowa, Watykan 1976 - rozważania, Stacje VIII-XIV
Stacja VIII - Pan Jezus upomina płaczące niewiasty.
Oto wezwanie do żalu, do prawdziwego żalu - do opłakiwania w prawdzie złych uczynków. Jezus mówi do córek jerozolimskich, które płaczą na Jego widok - "Nie płaczcie nade Mną, ale nad sobą i nad synami waszymi." (Łk 23, 28)
Nie można sie ślizgać po powierzchni zła - trzeba sięgać do jego korzenia, do przyczyn, do całej wewnętrznej prawdy sumienia.
Właśnie to chce powiedzieć Jezus dźwigający krzyż, który zawsze wiedział, co jest 
w człowieku - i zawsze wie, co jest w człowieku.
Dlatego On musi pozostawać zawsze najbliższym Świadkiem naszych czynów i sądów o tych czynach, które wydajemy we własnym sumieniu. Może nawet daje nam poznać, że trzeba, aby te sądy były spokojne, trzeźwe, obiektywne.
Mówi - "...nie płaczcie..." - a równocześnie jest związane z całą wymową tej prawdy, że On dźwiga krzyż.
O życie w prawdzie, o chodzenie w prawdzie błagam Cię, Panie!
Stacja IX - Pan Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem.
"Uniżył samego Siebie stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej." 
(Flp 2, 8) Każda stacja tej Drogi Krzyżowej jest jakimś kamieniem milowym tego posłuszeństwa i tego wyniszczenia.
Miarę wyniszczenia uświadamiamy sobie, gdy zaczynamy iść za słowami proroka: "Jahwe zwalił na Niego winy nas wszystkich... Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Jahwe zwalił na Niego winy nas wszystkich." (Iz 53, 6)
Miarę wyniszczenia uświadamiamy sobie, gdy widzimy, że znów - po raz trzeci już - upada pod krzyżem. Uświadamiamy sobie, gdy rozważamy, kim jest Ten padający, leżący w prochu ulicy pod krzyżem przy stopach nieprzyjaznych ludzi, którzy nie szczędzą Mu wszelkich upokorzeń i zniewag...
Kim jest Ten upadający? Kim jest Jezus Chrystus? 
"On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby być na równi z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi, 
a w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego siebie stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej." (Flp 2, 6-8)
Stacja X - Pan Jezus z szat obnażony.
Gdy Jezus na Golgocie zostaje z szat obnażony, myśli nasze zwracają się do Jego Matki, biegną jakby do samych początków Jego Ciała, które już teraz - przed ukrzyżowaniem - stanowi jedną wielką ranę. (Iz 52, 14)
Tajemnica Wcielenia - Syn Boży przyjmuje ciało w łonie Dziewicy.
Syn Boży mówi do Ojca słowami Psalmu: "Całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie, aleś Mi utworzył ciało." (Ps 40/39 8.7; Hbr 10, 6.5)
Ciało człowieka wyraża jego duszę. Ciało Chrystusa wyraża miłość Ojca.
"Wtedy rzekłem - oto idę, abym spełniał wolę Twoją." (Ps 40/39, 9; Hbr 10, 7)
"Ja zawsze czynię to, co się Jemu [Ojcu] podoba." (J 8, 29)
To Ciało obnażone pełni wolę Syna i wolę Ojca każdą raną, każdym drgnieniem bólu, każdym zszarpanym mięśniem, każdą strugą Krwi, która z Niego się toczy... Całym wyczerpaniem ramion, zmiażdżeniem szyi i barków i strasznym bólem skroni.
To Ciało pełni wolę Ojca, gdy jest odarte z odzienia i traktowane, jak przedmiot kaźni - gdy kryje w sobie ogromny ból sprofanowanego Człowieczeństwa.
Na przeróżne sposoby profanowane bywa i dzisiaj ciało człowieka.
Musimy myśleć przy tej Stacji o Matce Chrystusa, bo pod Jej Sercem, a potem w Jej oczach 
i w Jej dłoniach Ciało Syna Bożego doznało pełnej czci.
Stacja XI - Pan Jezus przybity do krzyża.
"Przebodli ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje." (Ps 22/21 17 i 18)
Policzyli - jakże prorocze słowo. Wiadomo przecież, że to Ciało jest zapłatą.
Zapłatą wielką, jak całe to Ciało - i ręce, i nogi, i każda z kości.
Cały Człowiek w największym napięciu - szkielet, mięśnie, system nerwowy - każdy organ, każda komórka - w szczytowym napięciu.
"Ja, gdy zostanę nad Ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do Siebie." (J 12, 32)
- oto słowa wyrażające pełną rzeczywistość ukrzyżowania. Wchodzi w nią i w to straszliwe napięcie, które przenika ręce i nogi i wszystkie kości. W straszliwe napięcie Ciała, które przybito jak przedmiot do belek krzyża, aby się wyniszczyło do końca w śmiertelnych konwulsjach. W tę samą rzeczywistość ukrzyżowania wchodzi cały świat, który Jezus ma pociągnąć ku sobie. Świat przejawia w sobie ciążenie Ciała zwisającego prawem bezwładności w dół.
Z tego właśnie ciążenia pochodzi męka Ukrzyżowanego. "Wy jesteście w niskości, a Ja jestem z wysoka. (J 8, 23) 
Pierwsze Jego słowa na krzyżu są następujące: 
"Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. (Łk 23, 34)
Stacja XII - Pan Jezus umiera na krzyżu.
Chrystus przybity do krzyża, obezwładniony w tej straszliwej pozycji, wzywa Ojca.
Wszystkie te wezwania świadczą, że stanowi z Nim jedno.
"Ja i Ojciec jedno jesteśmy." (J 10, 30)
"Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca." (J 14, 9)
"Ojciec mój działa aż do tej chwili - i Ja działam." (J 5, 17)
Oto najwyższe, szczytowe działanie Syna w zjednoczeniu z Ojcem. Tak - w zjednoczeniu.
W najwyższym zjednoczeniu właśnie wówczas, gdy woła:"Eli, Eli, lamma sabachtani - Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?!" (Mk 15, 34; Mt 27, 46)
Działanie to wyraża się pionem korpusu wyprostowanego wzdłuż pionowej belki krzyża 
i poziomem ramion napiętych wzdłuż belki poprzecznej.
Człowiek, który patrzy na te ramiona, może pomyśleć, że z najwyższym wysiłkiem ogarniają one człowieka i świat. Ogarniają!
Oto Człowiek. Oto sam Bóg - "... w Nim żyjemy, poruszmy się i jesteśmy." (Dz 17, 28)
W Nim - w tych rozpiętych wzdłuż poprzecznej belki krzyża ramionach.
Tajemnica Odkupienia.
Stacja XIII - Pan Jezus zdjęty z krzyża.
Kiedy Ciało Jezusa zostaje zdjęte z krzyża i złożone w ramionach Matki, wówczas staje nam znów przed oczyma ta chwila, w której Maryja przyjęła pozdrowienie Gabriela - 
"Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus [...] a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida [...] a Jego panowaniu nie będzie końca." (Łk 1, 31-33)
Maryja powiedziała tylko - "Niech mi się stanie według słowa Twego." (Łk 1, 38)
Jakby już wtedy chciała wyrazić to, co teraz przeżywa.
W Tajemnicy Odkupienia łączą się z sobą Łaska, czyli Dar Boga samego oraz "zapłata" ludzkiego serca. Jesteśmy w tej Tajemnicy obdarowani Darem z wysokości, a zarazem kupieni zapłatą Syna Bożego, Jezusa Chrystusa. ( 1 Kor 6, 20; 7, 23; Dz 20, 28)
A Maryja, która najbardziej została obdarowana, najpełniej też płaci sercem.
Z tym zaś łączy się przedziwna obietnica, którą wypowiedział Symeon w czasie ofiarowania Jezusa w świątyni: "A duszę Twoją własną przeniknie miecz, by wyszły na jaw zamysły serc wielu." (Łk 2, 35)
Także i to się spełnia. Ileż ludzkich serc odsłania się przed Sercem tej Matki, które tak wielką złożyło zapłatę.
A Jezus znów cały jest w Jej ramionach. Tak było w stajence betlejemskiej, w czasie ucieczki do Egiptu, w Nazarecie - i tak znowu jest i teraz. Pieta.
Stacja XIV - Pan Jezus złożony w grobie.
Od chwili, gdy człowiek przez grzech został odsunięty od drzewa życia, Ziemia stała się cmentarzem. Ile ludzi, tyle grobów. Wielka planeta mogił. 
Wśród tych grobów jest jeden, który znajdował się w pobliżu Kalwarii, a był własnością Józefa z Arymatei. Do tego grobu, darowanego przez życzliwego człowieka, złożono Ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża. (Mk 15, 42-46)
A składano je w pośpiechu, ażeby zdążyć przed świętem Paschy, które rozpoczynało się 
o zmierzchu dnia.
Wśród wszystkich grobów rozsianych po kontynentach naszej planety jest jeden Grób, 
w którym Człowiek, Syn Boży, Jezus Chrystus zadał śmierć ludzkiej śmierci.
"O mors! ero mors tua!" (O śmierci! będę twoją śmiercią!)
Drzewo życia, od którego odsunięty został człowiek przez grzech, objawiło się ludziom na nowo w Ciele Chrystusa.
"Jeśliby kto pożywał tego Chleba, żyć będzie na wieki, a Chlebem, który Ja mu dam jest Ciało moje na życie świata." (J 6, 51)
I chociaż nadal nasza planeta zaludnia się grobami ludzi, choć rośnie cmentarzysko, na którym człowiek z prochu powstały w proch się obraca - to przecież wszyscy ludzie, którzy patrzą 
w stronę Grobu Jezusa Chrystusa, żyją w nadziei Zmartwychwstania.