piątek, 2 kwietnia 2021

Wielki Piątek - Pan Jezus umiera na krzyżu. Szesnasta rocznica odejścia do Domu Ojca Świętego Jana Pawła II.

Krzyżu Święty nade wszystko -
Drzewo przenajszlachetniejsze -
w żadnym lesie takie nie jest -
jedno, na którym sam Bóg jest.
Słodkie drzewo, słodkie gwoździe
rozkoszny Owoc nosiło...
Droga Krzyżowa - Stacja XII - 
Pan Jezus umiera na krzyżu 
- Rekolekcje w Watykanie 1976 - Kardynał Karol Wojtyła
Chrystus przybity do krzyża, obezwładniony w tej straszliwej pozycji wzywa Ojca (Mk 15, 34; Mt 27, 46; Łk 23, 46). Wszystkie te wezwania świadczą, że stanowi z Nim jedno. 
'Ja i Ojciec jedno jesteśmy' - (J 10, 30), 'Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca' (J 14, 9), 'Ojciec mój działa aż do tej chwili - i Ja działam' (J 5, 17). 
Oto najwyższe, szczytowe działanie Syna w zjednoczeniu z Ojcem. Tak - w zjednoczeniu.  W najwyższym zjednoczeniu właśnie wówczas, gdy woła: 'Eli, Eli, lamma sabachtani?! - Boże mój, Boże mój czemuś Mnie opuścił?!' (Mk 15, 34; Mt 27, 46). Działanie to wyraża się pionem korpusu wyprostowanego wzdłuż pionowej belki krzyża i poziomem ramion napiętych wzdłuż belki poprzecznej. Człowiek, który patrzy na te ramiona, może pomyśleć, że z najwyższym wysiłkiem ogarniają one człowieka i świat. Ogarniają! Oto Człowiek. Oto sam Bóg - '... w Nim żyjemy, poruszamy się 
i jesteśmy' (Dz 17, 28). W Nim, w tych rozpiętych wzdłuż poprzecznej belki krzyża ramionach... Tajemnica Odkupienia.
Caritas part II - Adam Poray
Zdradzona, wyśmiana, skrępowana i oplwana
do krwi ubiczowana
koroną z cierni ukoronowana
trzciną po głowie bita i policzkowana
na śmierć krzyżową skazana
krwią z ran licznych brocząca
krzyż swój z trudem dźwigająca
trzykrotnie pod krzyżem upadająca
na Golgocie z szat obnażona
octem z żółcią napojona
do krzyża przybita
między łotrami wywyższona....
Stan agonii... zaraz skona... 
Jezus - Miłość odrzucona



Droga Krzyżowa, Rzymskie Colosseum, 
21 kwietnia 2000 - Rok Wielkiego Jubileuszu - Modlitwa wprowadzająca - 
Ojciec Święty Jan Paweł II
"Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" (Mt 16, 24). 
Wieczór Wielkiego Piątku. Od dwudziestu wieków Kościół gromadzi się w ten wieczór, aby wspominać i na nowo przeżywać wydarzenia ostatniej drogi w ziemskiej wędrówce Syna Bożego. Dziś, jak co roku, Kościół, który jest w Rzymie, przychodzi do Colosseum, aby podążać śladami Jezusa, który "dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota."(J 19, 17) 
Stajemy tu w przekonaniu, że krzyżowa droga Syna Bożego nie była zwyczajnym zbliżaniem się do miejsca kaźni. 
Wierzymy, że każdy krok Skazańca, każdy Jego gest i każde słowo, a także wszystko to, co przeżywali i czego dokonali uczestnicy tego dramatu, nieustannie do nas przemawia. 
Przez swoją mękę i śmierć Chrystus odsłania przed nami prawdę o Bogu i o człowieku.
W tym Roku Jubileuszowym w sposób szczególny pragniemy wnikać w treść tamtego wydarzenia, aby z nową mocą przemówiło do naszych umysłów i serc i stało się źródłem łaski prawdziwego uczestnictwa. Uczestniczyć, to znaczy mieć udział. Co znaczy mieć udział w krzyżu Chrystusa? To znaczy doświadczyć w Duchu Świętym tej Miłości, jaką krzyż Chrystusa kryje w sobie. To znaczy w świetle tej Miłości rozpoznać swój własny krzyż. To znaczy w mocy tej Miłości wciąż na nowo brać go na ramiona i iść... Iść przez życie naśladując Tego, który "przecierpiał krzyż nie bacząc na jego hańbę i zasiadł po prawicy tronu Boga." (Hbr 12, 2)
Panie Jezu Chryste, napełnij nasze serca światłem Twego Ducha, abyśmy naśladując Ciebie w Twej ostatniej drodze, poznali cenę naszego odkupienia i stali się godnymi udziału w owocach Twojej Męki, Śmierci i Zmartwychwstania. Który żyjesz i królujesz przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Sumienie ożyło - Eligiusz Dymowski OFM
Umierasz we mnie
bo grzech tak wielki
że w ziemię wgniata
a ja
osuwam się na kolana
by Miłość wypłakać
Dzisiaj, w czasie Triduum Paschalnego, w Wielki Piątek mija szesnaście lat od dni, kiedy w ostatnim tygodniu marca 2005 roku, po pamiętnej Wielkiejnocy czuwaliśmy wszyscy - przy płonących świecach w kościołach, w domach, na ulicach czuwała Polska i czuwał cały świat... Na Watykanie dogasało ziemskie życie Wielkiego Człowieka, Polaka - księdza, biskupa, kardynała - Karola Wojtyły, Zwiastuna z Gór.
W osiemdziesiątym piątym roku życia, 
w pięćdziesiątym dziewiątym roku kapłaństwa, w dwudziestym siódmym roku pontyfikatu, w sobotni wieczór w wigilię Niedzieli Miłosierdzia 2 kwietnia 
o godzinie 21.37 zamykał oczy i odchodził do Domu Ojca ten niezwykły Znak i Dar naszych czasów, nasz umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II. 
W tej godzinie, gdy na całym świecie miliony ludzi ze łzami czuwało na modlitwie, 
w watykańskim apartamencie rozległ się śpiew - to ksiądz Stanisław Dziwisz zaintonował dziękczynne, radosne "Te Deum" - Ciebie Boga wysławiamy... za dar Osoby, każdego słowa i gestu, za dar życia i nauczania Karola Wojtyły-Jana Pawła II.
A na przełęczach i szczytach Tatr przy płonących watrach czuwali górale i kiedy lotem ptaka dotarła do nich ta wiadomość, że przeszedł na drugą stronę grani, oni pamiętni roku 1997, kiedy to pod Wielką Krokwią śpiewali "Cobyście nom Ojce długo zyli i od syćkich ludzi miełość mieli..." - nie wiedząc o tym, że na Watykanie brzmi pieśń, w mądrości góralskich gorących serc zaczęli śpiewać ku Niebu, ku Tatrom... ku Oknu w Domu Ojca...
"Skłaniojmy dziś nisko nase coło,
ze w tyk casach zyć nom dane było -
cudu my doznali, razem z Tobom zyli
na ty Ziemi.
Jana Pawła imię nigdy nie zaginie,
Jana Pawła imię nigdy nie zaginie
ani na wirsycku ani na dolinie! Hej!"
Zakopane 4 czerwca 1997 roku, Wielka Krokiew - Jan Paweł II - homilia, fragment
(...)"Będą patrzeć na Tego, którego przebili..." (J 19, 37) - te słowa kierują nasz wzrok ku Krzyżowi Świętemu, ku drzewu Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata. "Nauka bowiem Krzyża, która jest głupstwem dla świata, dla nas jest mocą Bożą." (1Kor 1, 18) Rozumieli to dobrze mieszkańcy Podhala i kiedy kończył się wiek XIX, a rozpoczynał współczesny, ojcowie wasi na szczycie Giewontu ustawili krzyż. Ten krzyż tam stoi i trwa. Jest niemym, ale wymownym świadkiem naszych czasów. Rzec można iż ten jubileuszowy krzyż patrzy w stronę Zakopanego i Krakowa i dalej - w kierunku Warszawy i Gdańska. Ogarnia całą naszą ziemię od Tatr po Bałtyk. Chcieli wasi ojcowie, aby Chrystusowy krzyż królował w sposób szczególny na Giewoncie. I tak się też stało. Wasze miasto rozłożyło się u stóp krzyża, żyje i rozwija się w jego zasięgu. I Zakopane i Podhale - mówią o tym również przydrożne kapliczki pięknie rzeźbione, z troską pielęgnowane.Chrystus towarzyszy wam w codziennej pracy i na szlakach górskich wędrówek.(...)
Umiłowani bracia i siostry, nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża i nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w Waszych sercach!(...)
Dzisiaj dziękowałem Bogu, że wasi przodkowie na Giewoncie wznieśli krzyż. Ten krzyż patrzy na całą Polskę od Tatr aż do Bałtyku. 
Ten krzyż mówi całej Polsce - Sursum corda! - W górę serca! Trzeba, ażeby cała Polska od Bałtyku aż po Tatry, patrząc w stronę krzyża na Giewoncie, słyszała i powtarzała - Sursum corda! - W górę serca! Amen.
Wigilia Wielkanocna 1966, fragmenty - Karol Wojtyła 
(...) DRZEWO mówiło tak:
nie lękaj się, gdy umieram - nie lękaj się ze mną umrzeć,
nie lękaj się śmierci - bo patrz, odżywam - śmierć tylko dotknęła kory.
Nie lękaj się ze mną umrzeć i odżyć. Zasklepi się znak.(...)
Czyż konieczność ŻYCIA - jak mówi Ziemia i Woda każdej wiosny
- nie jest głębsza niż konieczność śmierci?(...)
Jest taka noc, gdy czuwając przy Twoim grobie najbardziej
jesteśmy Kościołem -
jest to noc walki, jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją (...)
Tej Nocy obrzęd Ziemi dosięga swego początku.
Tysiąc lat jest jak jedna Noc. Noc czuwania przy Twoim grobie.

1 komentarz:

  1. Dziękuję za piękną opowieść o krzyżu Pana Jezusa ale też Jana Pawła II i często nas żyjących. Niby wiem ale nic nie wiem i co roku chcę to przeżywać świadomie. Niektóre z tych zdjęć sa pieknym dopełnieniem treści. Pozdrawiam Izabela

    OdpowiedzUsuń