czwartek, 2 kwietnia 2020

"Szukałem was... teraz wy przyszliście do mnie..." - 2 kwietnia 2020 roku - 15 Rocznica odejścia Świętego Jana Pawła II do Domu Ojca.

Umiłowany Ojcze Święty Janie Pawle Wielki, czuwamy... Dzisiaj mija piętnaście lat, od chwili, kiedy o godzinie 21.37 odszedłeś do Domu Ojca... Ale nie odszedłeś daleko, jesteś z nami każdego dnia, we wszystkich naszych sprawach, w radości i w smutku... Jesteś teraz, w trudnych dniach tego tak bardzo niezwykłego Wielkiego Postu, który stał się jakże trudnym darem - jak sobie poradzimy w tych dniach zbliżającego się Triduum Paschalnego... i Święta Zmartwychwstania Chrystusa...  Wspieraj nas, kochany Ojcze Święty, módl się z nami i poproś za nami Pana Boga... Proszę, dodaj nam siły i wiary - Ty z pewnością prosisz o Łaskę zdrowia dla nas, Twoich rodaków i dla wszystkich ludzi... Rzym, Włochy - tak strasznie cierpią teraz ludzie zamieszkujący Twoją drugą Ojczyznę, tam gdzie byłeś przez dwadzieścia siedem lat jako Papież. 
Ojcze Święty Janie Pawle II, naucz nas modlić gorliwie, z Wiarą, Nadzieją i Miłością tak wielką, jaką Ty miałeś - z pełnym zaufaniem Bożemu Miłosierdziu. Święty Janie Pawle Wielki, dodaj nam sił, wstaw się za nami u Maryi, którą tak bardzo umiłowałeś - TOTUS TUUS, MARYJO - umiłowany Ojcze Święty, módl się za nami...
Boże, Ojcze Miłosierny,
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom Ziemi
doświadczyć Twojego Miłosierdzia,
aby w Tobie, Trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze przedwieczny,
dla bolesnej Męki i Zmartwychwstania Twojego Syna,
miej miłosierdzie dla nas i całego świata!
Amen.
Jan Paweł II, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002
"A jak przyszedł Dawid do Ziemi, Macierzy swojej", fragment - Karol Wojtyła 1939 rok. 
Tedy ci powiem, Ziemio, rodzima dziedzino-
 nie słuchaj, co ci mówią przechodnie, co ludzie,
 ja ci rzekę rzecz moją, ja wiem ją skąd inąd,
 a ty, o Matko Ziemio posłuchania udziel…
 Tum się nauczył, Matko, odmiennej nauki,
 stąd-em wysnuł tajnicę słowiańską, tum odkrył
 tę prawdę, którą twoje wyszumiały buki
 tu melodią łaskawą Pan mej duszy dotknął.
 I jam się też rozszumiał - buk między bukami -
 tako mi święte stało pasterskie śpiewanie,
 żem zamarzył - syn Piastów, izraelski Dawid,
 by mi na czoło Pańskie zeszło pomazanie...(…)
 Widzisz, Matko, trza wielkie odrzwia gdzieś wyłamać,
 a okute, a mocne trza rozłamać dźwirze-
 ku jasności…
 Nie kończę, Matko moja. Ino się przytulę
 do wiosennych dni trocha, do wspomnień, do wspomnień,
 do twych piersi matczynych, a czule, a czule-
 - iżeście znów są bliscy, bliziutcy koło mnie...
-------------------------------------------------------------------------
"Non abbiate paura!" - Ojciec Święty Jan Paweł II, 
22 października 1978 roku
Nie lękajcie się przyjąć Chrystusa i władzę Chrystusa! Dopomóżcie Papieżowi i wszystkim, którzy chcą służyć Chrystusowi i mocą władzy Chrystusa służyć człowiekowi i całej ludzkości!
Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież  drzwi Chrystusowi! Otwórzcie dla Jego mocy zbawczej granice państw, systemów ekonomicznych, systemów politycznych, rozległe dziedziny kultury, cywilizacji, postępu! Nie lękajcie się! Chrystus wie, co jest w człowieku, On jeden!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Testament Ojca Świętego Jana Pawła II - fragmenty
„Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie” (por. Mt 24, 42) - te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: Totus Tuus. W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą Ludzkość. Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.(...) 

Pragnę raz jeszcze całkowicie zdać się na Wolę Pana. On Sam zdecyduje, kiedy i jak mam zakończyć moje ziemskie życie i pasterzowanie. W życiu i śmierci Totus Tuus przez Niepokalaną. Przyjmując już teraz tę śmierć, ufam, że Chrystus da mi łaskę owego ostatniego Przejścia czyli Paschy. Ufam też, że uczyni ją pożyteczną dla tej największej sprawy, której staram się służyć: dla zbawienia ludzi, dla ocalenia rodziny ludzkiej, a w niej wszystkich narodów i ludów (wśród nich serce w szczególny sposób się zwraca do mojej ziemskiej Ojczyzny), dla osób, które szczególnie mi powierzył - dla sprawy Kościoła, dla chwały Boga Samego.(...)
Kiedy w dniu 16 października 1978 konklawe kardynałów wybrało Jana Pawła II, Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński powiedział do mnie: «Zadaniem nowego papieża będzie wprowadzić Kościół w Trzecie Tysiąclecie». Nie wiem, czy przytaczam to zdanie dosłownie, ale taki z pewnością był sens tego, co wówczas usłyszałem. Wypowiedział je zaś Człowiek, który przeszedł do historii jako Prymas Tysiąclecia. Wielki Prymas. Byłem świadkiem Jego posłannictwa, Jego heroicznego zawierzenia. Jego zmagań i Jego zwycięstwa. «Zwycięstwo, kiedy przyjdzie, będzie to zwycięstwo przez Maryję» - zwykł był powtarzać Prymas Tysiąclecia słowa swego Poprzednika kardynała Augusta Hlonda.(...)
W dniu 13 maja 1981 roku w dniu zamachu na Papieża podczas audiencji na placu Świętego Piotra, Opatrzność Boża w sposób cudowny ocaliła mnie od śmierci. Ten, który jest jedynym Panem Życia i śmierci, sam mi to życie przedłużył, niejako podarował na nowo. Odtąd ono jeszcze bardziej do Niego należy. Ufam, że On Sam pozwoli mi rozpoznać, dokąd mam pełnić tę posługę, do której mnie wezwał w dniu 16 października 1978 roku. Proszę Go, ażeby raczył mnie odwołać wówczas, kiedy sam zechce. «W życiu i śmierci do Pana należymy... Pańscy jesteśmy» (por. Rz 14, 8). Ufam też, że dokąd dane mi będzie spełniać Piotrową posługę w Kościele, Miłosierdzie Boże zechce użyczać mi sił do tej posługi nieodzownych.(...)
W miarę, jak zbliża się kres mego ziemskiego życia, wracam pamięcią do jego początku, do moich Rodziców, Brata i Siostry (której nie znałem, bo zmarła przed moim narodzeniem), do wadowickiej parafii, gdzie zostałem ochrzczony, do tego miasta mojej młodości, do rówieśników, koleżanek i kolegów ze szkoły podstawowej, z gimnazjum, z uniwersytetu, do czasów okupacji, gdy pracowałem jako robotnik, a potem do parafii w Niegowici i krakowskiej Świętego Floriana, do duszpasterstwa akademickiego, do środowiska ... do wielu środowisk ... w Krakowie, w Rzymie ... do osób, które Pan mi szczególnie powierzył - wszystkim pragnę powiedzieć jedno: «Bóg Wam zapłać»!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jan Paweł Wielki - Kraków, czerwiec 1979 rok
„Pozwólcie więc, zanim stąd odejdę… Patrzę jeszcze stąd na Kraków, ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga… I patrzę stąd na Polskę! I dlatego, zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, z nadzieją i miłością taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na Chrzcie Świętym, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy!”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz