piątek, 1 września 2023

Zaproszenie do parafii Świętego Jakuba Apostoła i Świętej Barbary w Drozdowie.

Witam serdecznie w pięknym czasie kończącego się powoli lata :) w pierwszych wrześniowych dniach zapowiadających złotą, polską jesień :)))
W najbliższą niedzielę, 3 września, zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką - "Zwiastunowi z Gór" - do parafii pod wezwaniem Świętego Jakuba Apostoła i Świętej Barbary w Drozdowie - miejscowości położonej na Podlasiu, w Diecezji Łomżyńskiej.
Jest to na pięknym terenie Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi.
Pod koniec każdej Eucharystii będę dzielić się świadectwem dotyczącym osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem II, które miały miejsce podczas Pierwszej Oazy III-go stopnia w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku, zaledwie w dziesięć miesięcy po objęciu Stolicy Piotrowej przez ówczesnego księdza kardynała Karola Wojtyłę.
Postaram się przybliżyć tamten cudowny czas. Opowiem krótko o wartościach, jakie czerpaliśmy z bezpośredniego kontaktu z Ojcem Świętym Janem Pawłem II i z każdego słowa wypowiadanego wtedy do nas, o tych wyjątkowych spotkaniach, które stały się tak moim udziałem jak i wszystkich uczestników tych najpiękniejszych, niewiarygodnie przepełnionych dobrem i pięknem Rekolekcji Oazowych.
Po każdej Mszy Świętej zapraszam do stołu z książkami :) Z przyjemnością porozmawiam 
z osobami zainteresowanymi moim świadectwem. Będę także, jeśli takie będzie życzenie czytelników, podpisywać książki, wpisywać dedykacje. 
Szczegółowe informacje podaję na załączonym plakacie.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam :)))                                      Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Łomża, 4 czerwca 1991 - homilia, fragmenty
"Ziarnem jest Słowo Boże, a siewcą jest Chrystus." (Łk 8,11)
Drodzy Bracia i Siostry - dzięki składam Trójcy Przenajświętszej za pośrednictwem Matki Chrystusa czczonej w Łomżyńskim Kościele Katedralnym za to, że dane mi jest dzisiaj być tutaj, w Łomży. W tej wielkiej społeczności Ludu Bożego, w której przeważają rolnicy uprawiający ziemię.
Słyszymy Chrystusową przypowieść o siewcy i o ziarnie padającym na pole uprawiane przez człowieka.
(...) Warsztatem pracy jest ziemia, którą człowiek uprawia, a uprawiając pozwala się objawić tej ziemi w jej urodzaju, w jej naturalnej płodności. Staje się więc ta ziemia - warsztat pracy rolnika - ziemia, która rodzi i karmi, jakimś podobieństwem matki. Matka - Ziemia. 
O żadnym innym warsztacie pracy niepodobna się tak wyrazić.
A człowiek, który tę ziemię uprawia, czuje się bezpośrednim adresatem i mandatariuszem tych najstarszych słów samego Stwórcy wypowiedzianych do Prarodziców: "Czyńcie sobie Ziemię poddaną." (Rdz 1, 28)
(...) Tak jak poprzez dzieje tej ziemi idzie praca ludzi-siewców i oraczy, tak przez dzieje człowieka - ludzi zamieszkujących całą Ziemię - idzie praca Słowa Bożego i jego Siewcy. Siewcą jest Chrystus. Już przed nim wielu było siewców Bożej Prawdy. 
Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał Bóg przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił przez Syna. (Hbr 1, 1)
On sam - Syn Przedwieczny - jest Słowem współistotnym Ojcu.
Ewangelia Nowego i Wiecznego Przymierza jest słowem tego Słowa. 
Ziemia w ciągu dwu tysięcy lat została już szeroko obsiana tym Słowem.
A nade wszystko sam Chrystus jako Słowo użyźnił tę ziemię ludzkich dziejów odkupieniem przez Krew Swego Krzyża. 
I w Słowie Krzyża trwa Jego siew dając początek nowemu Niebu i Ziemi nowej.
(...) Niech każdy z nas zapyta siebie - jaką jestem glebą? Co dzieje się z ziarnem Bożej Prawdy w moim życiu?
(...) Czy podstawowe zasady moralności nie zostały wyrwane z naszej gleby przez Złego, który pod różnymi ukrywa się postaciami? Czy nie zostały wydziobane przez rozkrzyczane, drapieżne ptactwo wielorakiej propagandy, publikacji, widowisk, programów, które igrają 
z naszą ludzką słabością?
(...) Siewca z Ewangelii jest zarazem Pasterzem. Jest Dobrym Pasterzem.(...)
Chrystus-Dobry Pasterz staje pomiędzy mężczyzną a kobietą w tym wielkim Sakramencie, przez który stają się oni mężem i żoną, a z kolei rodzicami swych dzieci - ojcem i matką.
Ten, który uczy - nie cudzołóż - jest Dobrym Pasterzem, Pasterzem ludzkiej miłości, którą chce uczynić piękną, trwałą, wierną, nierozerwalną. (...) 
To On - Dobry Pasterz - staje się w Sakramencie Najwyższym Poręczycielem tych waszych ślubów. Sakrament jest źródłem moralnej mocy dla człowieka, dla mężczyzny i kobiety, aby sprostali tym ślubom. Aby przezwyciężyli słabości i pokusy. Aby nie dali się uwieść żadnej modzie. Trzeba tylko wytrwale współpracować z łaską Sakramentu małżeństwa.
Trzeba tę łaskę stale odnawiać!
Oby całe nasze społeczeństwo uwolniło się od tego złudzenia wolności - wolnej miłości, którą usiłuje się przesłonić rzeczywistość cudzołóstwa i rozwiązłości. Zbyt dużo kosztuje ta ułuda. Zbyt wiele dzieci, które muszą tracić zaufanie do rodziców. A tak obsuwa się ten nieodzowny grunt, na którym sami mają budować swą przyszłość i przyszłość społeczeństwa.
I niszczeje owa zdrowa tkanka obcowań i układów międzyludzkich.
Dobry Pasterzu! Co mamy czynić, aby ten proces narastający poprzez całe lata zatrzymał się 
i odwrócił? Co mamy czynić, aby słowo Bożego przykazania i głos chrześcijańskiego sumienia nie był dalej zagłuszany, wyrywany, wydziobywany przez drapieżne ptaki? 
Co mamy czynić, aby ten głos trafiał na glebę podatną?
Co mamy czynić?! Matko z Kany Galilejskiej - Ty, którą dziś wypada nam ukoronować 
w Twoim Wizerunku z Łomżyńskiej Katedry - Ty powiedziałaś: 
"Cokolwiek wam rzecze On, mój Syn, Siewca i Pasterz, to czyńcie."(J 2, 5)
Matko Chrystusowa! Matko nasza! Matko nasza! Niestrudzenie powtarzaj nam Twe słowa 
z Kany - "To czyńcie!" Tak. On jeden ma słowa życia wiecznego!
(...) Sercem ogarniam wierny lud kurpiowski bogaty w tradycję ojczystą i w rodzimą kulturę!
(...) A na końcu zwracam się do Ciebie, Matko Boża z Katedry Łomżyńskiej dzisiaj ukoronowana - bądź Matka Pięknej Miłości dla nas wszystkich, dla małżonków i dla młodzieży. (...)  Ty nam kształtuj serca, abyśmy wiedzieli, jaka miłość jest prawdziwa i jak ją odróżniać od miłości pozornych. Ażebyśmy w młodości czy w małżeństwie nie ulegali fałszywym prorokom, których nie brak... nie brak na całym świecie, więc trudno się dziwić, że są i w Polsce.
(...) Matko Boża Łomżyńska! Matko z Łomżyńskiej Katedry - ja dzisiaj włożyłem na Twoje skronie tę złotą koronę, ukoronowałem Cię koroną Pięknej Miłości i ja tę całą sprawę dobrej, czystej, szlachetnej, prawdziwej miłości Polaków oddaję Tobie, a Ty czuwaj nad nimi.
Czuwaj po macierzyńsku nawet, kiedy Ci się wymykają - ścigaj ich, prowadź na właściwe drogi, ucz gdzie jest prawda, żeby wszyscy fałszywi prorocy, których nie brak, z Tobą nie poradzili! Nie poradzili Szwedzi - nie poradzą inni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz