piątek, 18 lutego 2022

Zaproszenie do parafii Świętego Antoniego z Padwy w Bydgoszczy.

Witam serdecznie :) W najbliższą sobotę i niedzielę, 19 i 20 lutego zapraszam serdecznie na spotkania ze mną i z moją książką-świadectwem "Zwiastunowi z Gór" do kościoła pod wezwaniem Świętego Antoniego z Padwy w Bydgoszczy.
Pod koniec każdej Eucharystii podzielę się świadectwem niezwykłych osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem II podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia, która odbyła się na zaproszenie i w czynnej obecności naszego kochanego Ojca Świętego w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku. Po Mszach Świętych z radością porozmawiam z wszystkimi zainteresowanymi moim świadectwem osobami przy stole z książkami :) 
Szczegółowe informacje są podane są na afiszu. Gorąco wszystkich pozdrawiam :)  
Do zobaczenia w Bydgoszczy :)                                                 Joasia Jurkiewicz

czwartek, 10 lutego 2022

Świadectwo i promocja "Zwiastunowi z Gór" w kościele Imienia Najświętszej Maryi Panny w Inowrocławiu.

Serdecznie witam wszystkich moich Czytelników w lutowe, chłodne, wietrzne, czasem choć przez kilka chwil słoneczne, częściej pochmurne, krótkie jeszcze dni, pełne melancholii, wspomnień i tęsknoty do słońca. Zima ma swoje uroki, jak każda pora roku, każdy miesiąc, dzień i z przyjemnością patrzę na przeróżne odcienie bieli i błękitu, gdy świat wokół przysypany jest świeżym śniegiem, kiedy promienie słoneczne rozbłyskują milionem brylantowo skrzących się drobinek lodu na trawnikach, na gałęziach drzew i krzewów oblepionych śnieżną szadzią, a niebo mieni się wieloma odcieniami błękitu, głębokiego szafiru, kobaltu, grafitu, granatu, ultramaryny, czasami prześwitującej różowością bieli, która bywa także muśnięta ciepłymi nutami pomarańczy, terakoty w całym bogactwie przepięknych barw malowanych dłonią Najwyższego Artysty, Boga Wszechmocnego obdarzającego ludzi najwspanialszymi, niepowtarzalnymi dziełami sztuki, niewiarygodnym pięknem Świata.
Dziękując Panu Bogu za te wszystkie dary zimowej przyrody, oczekując pierwszych przejawów wiosny, wspominam czasem w długie grudniowe, styczniowe, lutowe wieczory letnie i jesienne dni kolejnych spotkań w parafiach - z nieustanną wdzięcznością za najpiękniejsze Rekolekcje Oazowe mojego życia i za to, że w czterdzieści dwa lata, które upłynęły od Pierwszej Oazy Rzymskiej przeżywanej w sierpniu 1979 roku na zaproszenie i u boku Ojca Świętego Jana Pawła II, teraz od ponad ośmiu lat mogę pielgrzymować po całej Polsce dzieląc się świadectwem tamtych cudownych spotkań i wartości wynikających z bliskiej obecności, z osobistych krótkich rozmów i z każdego słowa Karola Wojtyły - Zwiastuna z Gór - Świętego Jana Pawła Wielkiego.
Tak bardzo warto wracać do tego nauczania, przekazywać kolejnym pokoleniom - czytać, słuchać, słuchać... Usłyszeć to wszystko, co chciał nam przekazać nasz cudowny Polski Papież. Każda homilia, każde słowo jest aktualne, coraz bardziej aktualne.
Ojciec Święty Jan Paweł II - IV Pielgrzymka do Ojczyzny, 
                                                 Włocławek, 7 czerwca 1991 - homilia, fragmenty
Boska miłość - ludzkie więzy.(...) Serce przebite na krzyżu - Serce Syna Jednorodzonego jest dojrzałym Owocem tej odwiecznej miłości Boga do człowieka.(...) Nie ma miłości większej niż ta. Nie ma miłości większej niż ta, która życie daje za drugich.(J. 15, 13) 
Nie ma miłości większej niż ta, która na końcu objawiła się w Sercu przebitym włócznią setnika na Golgocie.(...) 
Serce Jezusa - przebłaganie za grzechy nasze, Serce Jezusa - źródło życia i świętości.(...)
U początku jest Bóg - jest Ojciec, który stwarzając człowieka na swój obraz i podobieństwo, czyni go wrażliwym na działanie Ducha - Ducha Prawdy, Dobra i Piękna. To są przecież te odwieczne wymiary wszelkiej kultury i każdej z ludzkich kultur. Także i naszej, polskiej - tej, która stanowi o nas poprzez stulecia naszych dziejów.(...)
A więc, u początku Ojciec i stwórczy Duch, a w samym sercu ludzkich poczynań i dążeń ludzkiej twórczości i pracy - Chrystus. Miłość Chrystusa, która pozwala człowiekowi przewyższać samego siebie. Stanisław, wasz rodak z Rostkowa w diecezji płockiej, zwykł był mawiać: "Do wyższych rzeczy jestem stworzony". Miał świadomość, że człowiek jest sobą, gdy gotów jest siebie przewyższać. Wypowiedział w swoim prostym, młodzieńczym języku tę samą prawdę, co wielki Pascal.
Wraz z wszystkimi przeto, którzy przeszli przez tę nadwiślańską ziemię, wraz z Księdzem Jerzym, który nieopodal stąd znalazł męczeńską śmierć na wiślanym spiętrzeniu, zginam moje kolana przed Ojcem i proszę o wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego - proszę 
o wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego dla wszystkich synów i córek mojej Ojczyzny u progu czasów, które nadeszły - i które idą.
"Jezu cichy i pokornego Serca - uczyń serca nasze według Serca Twego" - tak może mówić człowiek do Boga, który stał się człowiekiem, który jako człowiek nosi całą pełnię Bóstwa i całą niezmierzoną głębię tajemnicy powołania człowieka w Bogu, w tym właśnie ludzkim Sercu. Nosi też w ludzkim Sercu, na końcu przebitym włócznią, całą tajemnicę ceny, wartości jaką ma człowiek - całą Tajemnicę Odkupienia.
A cóż to jest Odkupienie, jak nie przywrócenie wartości. Nie jest przywracaniem wartości człowiekowi spychanie go do tego wszystkiego, co zmysłowe, do tych wszystkich rodzajów pożądania, do tych wszystkich ułatwień w dziedzinie zmysłów, w dziedzinie życia seksualnego, w dziedzinie używania. Nie jest dźwiganiem człowieka, nie jest miarą kultury, nie jest miarą europejskości, na którą tak często powołują się niektórzy rzecznicy naszego "wejścia do Europy". Przede wszystkim wcale nie musimy do niej wchodzić, bo my w niej jesteśmy!(...) Nie musimy do niej wchodzić, ponieważ ją tworzyliśmy! 
I tworzyliśmy ją z większym trudem, anieżeli ci, którym się przypisuje, albo którzy sobie przypisują patent na europejskość, wyłączność.
A co ma być kryterium? Co ma być kryterium wolności? Jaka wolność?! Na przykład wolność odbierania życia nienarodzonemu dziecku?!
Moi drodzy Bracia i Siostry - ja pragnę, jako biskup Rzymu, zaprotestować przeciwko takiemu kwalifikowaniu Europy... Europy zachodniej! To obraża ten wielki świat, świat kultury chrześcijańskiej, z któregośmy czerpali i któryśmy współtworzyli. 
Współtworzyli także za cenę naszych cierpień. Tu, na tej ziemi kujawskiej, tu, w tym mieście Męczenników to musi być powiedziane głośno. Kulturę europejską tworzyli Męczennicy trzech pierwszych stuleci, tworzyli ją także Męczennicy na wschód od nas 
w ostatnich dziesięcioleciach... I u nas w ostatnich dziesięcioleciach. 
Tak tworzył ją ksiądz Jerzy. On jest Patronem naszej obecności w Europie za cenę ofiary 
z życia, tak jak Chrystus.(...) Wraz z wszystkimi, którzy przeszli przez tę nadwiślańską ziemię, wraz Księdzem Jerzym zginam moje kolana przed Ojcem, proszę o wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego. Błagam o wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego dla wszystkich synów i córek tej ziemi - mojej Ojczyzny! 
Teraz, u progu czasów, które nadeszły i które idą! W dniu, w którym Kościół wskazuje nam Miłość Objawioną w znaku przebitego boku Pana naszego Jezusa Chrystusa rozpiętego na krzyżu, z którego wypłynęła Krew i Woda (...) poświęcam diecezję włocławską wraz z całą powierzoną mi Owczarnią Najświętszemu Sercu Jezusowemu, aby na zawsze pozostała "wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym"(1P- 2, 9)
(...) Przez wstawiennictwo Tej, która stała pod Krzyżem, Dziewicy Maryi i przed Krzyżem, na którym Ty, o Jezu Chryste darowałeś nam skarby swojego otwartego Serca, prosimy 
z całej głębi naszego istnienia - Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serca nasze według Serca Twego! Amen.
Chcę wspomnieć dzisiaj dwa piękne dni wrześniowe, które dane mi było przeżyć w wyjątkowym kościele - Bazylice Mniejszej pod wezwaniem Imienia Najświętszej Maryi Panny w Inowrocławiu. Początki tej świątyni sięgają drugiej połowy XII-go wieku.
Jestem bardzo wdzięczna księdzu proboszczowi Dariuszowi Żochowskiemu za zaproszenie, za serdeczne przyjęcie, gościnność, opiekę, pomoc w moim działaniu :)))
Zachwycił mnie piękny, niewielki, średniowieczny kościół zbudowany z granitowych głazów, z kamienia i cegły - wizualnie surowe, masywne mury przypominają raczej budowlę obronną z niewielkimi, bardzo głębokimi, ze względu na grubość murów, okienkami. Niewielka absyda jest zakończona półokrągłym, romańskim, ciężkim sklepieniem, które jednak rozjaśnia się w górze kopuły przepiękną mozaiką 
z wmontowanym w centrum promienistym krzyżem.
 
Całość dzieła utrzymana jest w pięknych, dostojnych odcieniach starego złota - począwszy od czekoladowego i kasztanowatego brązu po barwy ciemnego i jasnego bursztynu aż do złocistych promieni w odcieniach miodowych, przechodzących w srebrzystą biel. Sklepienie absydy ozdobione mozaiką unosi się nad niewielką, surową mensą ołtarza, zaś jedyną figurą umieszczoną na tle granitowego muru jest wyjątkowa, przecudna postać Maryi z Dzieciątkiem - słodko uśmiechniętej, trzymającej Synka na prawej ręce, lewą podtrzymującej berło.
 
Matka Boża z wdziękiem młodej Dziewczyny przechla się lekko, unosi maleńkiego Jezusa, przystrojona w gładką, złociście i srebrzyście mieniącą się suknię, cała promienieje niesamowitym szczęściem wyrażając je ciepłym, słodkim, miłującym uśmiechem.
Tabernakulum wygląda na bardzo wiekowe, kute z solidnego, masywnego kruszcu - umieszczone zostało z lewej strony absydy, w granitowej, dość głębokiej, zwieńczonej romańskim łukiem wnęce muru świątyni. Całość wystroju jest dość surowa, może się wydawać odrobinę przytłaczająca, a jednak zachwyca i gdy pierwszy raz weszłam do Bazyliki, już po krótkiej chwili ogarnęła mnie atmosfera modlitwy, dziękczynienia Panu Bogu. To trudne do opisania uczucie oddychania Bożą Obecnością we wnętrzu, które nasycone jest milionami wyszeptanych od wieków błagań, podziękowań, uwielbień - tak jakby odbierało się całym organizmem tchnienie unoszących się wokół wiernych dusz nieustannie śpiewających pieśń uwielbienia Wszechmocnemu Stworzycielowi, Panu Wszechświata, Bogu Najwyższemu nieskończenie Miłosiernemu, Ojcu wszelkiego stworzenia, który jest Wszechobecną Miłością i Maryi, tak niewiarygodnie pięknej, pełnej uroku, dobra i Miłości Matce Bożego Syna, która nieustannie wskazuje na Jego Postać, do Niego prowadzi.
Bardzo zapadła mi w serce i duszę ta niezwykła, piękna w swej średniowiecznej surowości, wypełniona Bożą Obecnością, pamiętająca czasy Piastów, Przemyślidów, Jagiellonów Bazylika Imienia Najświętszej Maryi Panny w Inowrocławiu.
Podczas każdej niedzielnej Mszy Świętej, jak zawsze dzieliłam się świadectwem niezwykłych, najpiękniejszych Rekolekcji Oazowych III-go stopnia przeżywanych na zaproszenie i w obecności naszego umiłowanego Zwiastuna z Gór - Ojca Świętego Jana Pawła II w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku. Potem rozmawiałam przy stoliku z książkami z czytelnikami, z każdym, kto chciał się podzielić swoimi przeżyciami, przemyśleniami. To były dla mnie bardzo piękne, wartościowe dwa dni.
Dziękuję wszystkim, którzy wysłuchali i zainteresowali się moim świadectwem i zechcieli przekazać mi w rozmowie swoje przemyślenia, opowiedzieć o różnych wyjątkowych chwilach z życia prowadzących do powierzenia się Bożej woli, do modlitwy zawierzenia, prośby, dziękczynienia.
Dziękuję z całego serca księdzu Dariuszowi Żochowskiemu za umożliwienie mi dzielenia się świadectwem i spotkań z wiernymi w parafii Imienia Najświętszej Maryi Panny. Wszystkich gorąco pozdrawiam :)))                                     Joasia Jurkiewicz