niedziela, 11 września 2016

Ze Zwiastunem z Gór w Sanktuarium Matki Bożej w Krasnobrodzie.

Witam serdecznie wszystkich Czytelników :) 
Powoli dobiega końca lato - czas odpoczynku, wyjazdów wakacyjnych - za kilkanaście dni do okien zajrzy złocisto-brązowa, rozświetlona odcieniami ciemnej, wiśniowej czerwieni, bogata w soczyste, słodkie jabłka, gruszki i śliwki, w grzyby, orzechy i kasztany, snująca się porannymi mgłami i babim latem Jesień... A przecież przed chwilą, wydaje się, że zaledwie kilka dni temu, nieśmiało zazieleniły
się pola, lasy, łąki - zaczynała swoje panowanie zwiewna, seledynowo-cytrynowa, zaróżowiona hiacyntami, fiołkami, przylaszczkami i barwinkiem, tchnąca nadzieją budzącego się życia Pani Wiosna :) Po kilku tygodniach ustąpiła miejsca Latu - ciepłym dniom, pełnym kobaltowych błękitów, słonecznego złota, soczystych, dojrzałych, szmaragdowych zieleni, nasyconych czerwienią truskawek i malin, zaróżowionych od słońca złocistych brzoskwiń, granatowo-fioletowych, przepełnionych słodyczą jagód i jeżyn :) I już zmieniają się dni, nadchodzi inny czas...
"Jesienny czas! Cudownych blasków czas!
 O, dęby, buki, klony i platany,
 ciepłych odcieni stubarwne organy,
 na których złotą symfonię gra las!
 O, pełne słońca przepychów i kras,
 melancholijnie milczące polany..."
"Ściszony mgłą jesienny świat przygasa
 w marzący czar, co głuchą ciszą włada.
 W oparach ziemi opalowa krasa, 
 jako rozwiana w dym perła, przepada..." - pisał  Leopold Staff. Zanim jednak na dobre w przyrodzie rozgości się jesień, zatrzymam na dłużej letnie dni - dzisiaj chcę wrócić do początku lata, soboty i niedzieli 9 i 10 lipca spędzonych w Sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie - prześlicznym zakątku Wyżyny Lubelskiej i Roztocza. Zachwyciłam się tym miejscem - miastem, obfitą, kipiącą zielenią przyrodą, wspaniałą świątynią. Nie byłam tam nigdy wcześniej, przyjazd do, sięgającego swą historią XVI-go wieku miasteczka, stał się dla mnie kolejnym darem :) 
http://www.krasnobrod.pl/krasnobrod.php?get=page,,13
http://www.krasnobrod.pl/krasnobrod.php?get=page,,9 
Kilka miesięcy temu napisała do mnie mieszkająca w Krasnobrodzie pani Joasia, podpowiadając przybycie do Sanktuarium Matki Bożej ze świadectwem o spotkaniach ze Świętym Janem Pawłem II w sierpniu 1979 roku, podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej. Ksiądz proboszcz, Eugeniusz Derdziuk,
bardzo życzliwie odniósł się do tej propozycji i przyjął mnie z wielką życzliwością :) Jestem wdzięczna księdzu Eugeniuszowi i poprzedniemu proboszczowi, który przez dwadzieścia osiem lat był kustoszem Sanktuarium i radośnie stwierdził, że jesteśmy rodziną, gdyż jego Mama była z domu Jurkiewicz :) księdzu prałatowi Romanowi Marszalec - dziękuję za ciepłą gościnność, życzliwość, za wszelką pomoc okazaną mi podczas pobytu w Krasnobrodzie :)
http://www.krasnobrod-sanktuarium.pl/historia-cudownego-obrazka/
http://www.krasnobrod-sanktuarium.pl/historia-krasnobrodu-i-parafii/
W sobotę zwiedziłam kościół i okolice w towarzystwie przyjaciół - z Lublina przyjechali Bohdan, kolega z Pierwszej Oazy w Rzymie i jego żona Marylka :) Wspólnie odwiedziliśmy kaplice zwane Różańcowymi, miejsce objawień i pobliską miejscowość, Guciów, słynącą z zagrody - skansenu etnograficzno-przyrodniczego. W drodze do Guciowa mogłam podziwiać ogromne połacie przepięknych pól i lasów, malowanych wszystkimi odcieniami szmaragdowych, oliwkowych, seledynowych zieleni, mieniących się złocistymi zbożami, stykającymi się na horyzoncie z szarością i kobaltowym błękitem nieba, które tego dnia było ozdobione kłębiastymi, deszczowymi chmurami. Zobaczyłam fragmenty, słynnego z urokliwej przyrody, Roztocza, usianego, jak cały wschód Polski, bocianimi gniazdami, pełnymi o tej porze roku dorosłych ptaków i podrastających piskląt :) Na polach i łąkach przechadzały się bociany :)
Przez całą niedzielę, 10 lipca, dzieliłam się krótkim świadectwem o spotkaniach z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Rzymie i w Castel Gandolfo, w sierpniu 1979 roku, podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej. Po każdej Mszy Świętej, przed kościołem, przy stole z książkami, spotykałam się z osobami, które zainteresowało moje świadectwo. W rozmowach z czytelnikami poznawałam różne historie, odbierałam piękno więzi łączącej pokolenia, miłość rodziców do dzieci i dzieci do rodziców, babć, dziadków, wzajemną troskę o dobro najbliższych, a często także ciepłe, dobre uczucia dla dalszej rodziny lub osób znajomych, zaprzyjaźnionych.
Pani Danuta kilka dni wcześniej, 4 lipca, przeżyła tragedię - jej sześćdziesięcioletni mąż, Sławomir, nagle odszedł do Domu Ojca. W bólu rozstania pani Danusia zapomniała o imieninach trzydziestoletniej córki, Emilki - przypomniała sobie w niedzielę, gdy usłyszała moje świadectwo i
pomyślała, że "Zwiastunowi z Gór" będzie dla ukochanej córki pięknym, choć odrobinę spóźnionym upominkiem. Wpisałam do książki najlepsze życzenia dla Emilki od kochającej mamy :)
Inna mama poprosiła o książkę z dedykacją dla swojej synowej, Ani, syna, Pawła i ośmioletniej wnuczki, Marianki. Cała rodzina dziękuje Świętemu Janowi Pawłowi II za wstawiennictwo - modlili się gorąco, prosząc o łaskę znalezienia stałej pracy i prośby zostały wysłuchane :)
Pani Zofia i pan Stanisław nabyli moje wspomnienia z wpisem dla siebie z okazji trzydziestej
dziewiątej rocznicy ślubu, którą będą obchodzić w tym roku, 
23 października - 22 października jest dniem Świętego Jana Pawła II :)
W jeden z egzemplarzy wpisałam dedykację od kochających rodziców dla jedenastoletniej Justynki, która urodziła się 29 kwietnia 2005 roku, w dwadzieścia siedem dni po odejściu Jana Pawła Wielkiego do Domu Ojca - rodzice i Justynka przywiązują wielką wagę do daty urodzenia, wierzą w szczególną opiekę naszego umiłowanego Ojca Świętego nad dziewczynką :)
Pani Barbara jest pielęgniarką - tej niedzieli do odczytania podczas Mszy Świętej przypadał fragment Ewangelii o miłosiernym Samarytaninie - Basia poprosiła o trzy egzemplarze "Zwiastunowi z Gór", jeden dla siebie i swojej rodziny, drugi i trzeci dla swoich pacjentek: siedemnastoletniej Milenki, pogodnej, choć walczącej z poważną chorobą dziewczyny i dla pani Anny, która również zmaga się z cierpieniem i poddaje się - obie kobiety potrzebują siły i wiary, duchowego umocnienia. Basia stara się pomagać, nie tylko w ramach
zawodowych obowiązków - jest jak miłosierny Samarytanin :)
Wpisałam do książki najlepsze życzenia dla dwudziestodwuletniego Michała w dniu urodzin - aby Jan Paweł Wielki był Przewodnikiem i światłem na ścieżkach życia :)
Mirosława poprosiła o "Zwiastunowi z Gór" z dedykacją dla Wiktorii i Jana - swoich przybranych rodziców, w pięćdziesiątą piątą rocznicę zawarcia Sakramentu Małżeństwa :)
Jedenastoletni Norbert uczestniczył w niedzielnej Eucharystii razem ze swoją mamą - dla niego wpisałam
dedykację w książce. Chłopiec urodził się 16 lutego 2005 roku, a Sakrament Chrztu Świętego przyjął w niedzielę 10 kwietnia, dwa dni po pogrzebie Ojca Świętego Jana Pawła II - Norbert jest kolejnym spotkanym przeze mnie młodym człowiekiem, którego rodzice i on sam ufają szczególnej opiece i Błogosławieństwie Świętego Jana Pawła II :) 
Kochająca babcia poprosiła o książkę z wpisanymi życzeniami dla swojego siedmioletniego wnuka, Karola :)  To imię wybrali dla syna rodzice z myślą o Patronie - Karolu Wojtyle :)
Cała rodzina przybyła razem na Mszę Świętą do Sanktuarium Krasnobrodzkiej Pani - rodzice, Ania i Marcin z sześcioletnią Zuzią i dwuletnim Kacprem :) Dla wszystkich wpisałam do książki życzenia, aby słowa Jana Pawła Wielkiego były im drogowskazem i radością :)
Również rodzinną dedykację napisałam dla przybyłych ze Świdnika trzynastoletniej Emilki i sześcioletniego Szymona z rodzicami :)
Państwo Aneta i Bogdan wybrali się na
niedzielną Eucharystię do Krasnobrodu z Zamościa, razem z dziećmi - dziewiętnastoletnim Danielem i siedmioletnią Olą :) poprosili o "Zwiastunowi z Gór" z wpisem dla całej rodziny - Bogdan jest zawodowym wojskowym, służył w IX Brygadzie Kawalerii Pancernej w Zamościu :) 
Całą rodziną uczestniczyli w Mszy Świętej u stóp Krasnobrodzkiej Pani rodzice - Małgorzata i Tadeusz z czternastoletnią Oktawią i osiemnastoletnim Pawłem - po Mszy wszyscy podeszli do mnie, zainteresowani moim świadectwem nabyli "Zwiastunowi z Gór" z wpisanymi życzeniami dobra dla dzieci i rodziców :) niech Jan Paweł II prowadzi ich po życiowych ścieżkach i, szczególnie młodzieży, pomaga dokonywać właściwych wyborów :)   
Dla Alicji i Adama w sierpniu tego roku przypada czterdziesta rocznica zawarcia Sakramentu Małżeństwa - postanowili podarować opowieść o Pierwszej Oazie Rzymskiej u boku Jana Pawła II 
z wpisanymi życzeniami sobie, a także ukochanej
mamie, Genowefie, która ma dziewięćdziesiąt pięć lat, dużo czyta i bardzo kocha Jana Pawła II oraz swojemu synowi, Jackowi, który mieszka i pracuje w Anglii - aby Ojciec Święty błogosławił, 
a Jego słowa były drogowskazem 
i radością :)
Asia i Grzegorz modlili się 
w Sanktuarium Matki Bożej 
w Krasnobrodzie razem ze swoimi synkami - Pawełek ma pięć i pół roku, a Piotruś dziewięć miesięcy :) Po Mszy Świętej wszyscy razem podeszli do mnie na chwilę rozmowy i nabyli książkę z wpisanymi życzeniami, aby Jan
Paweł Wielki był im Przewodnikiem i światłem :)
Pan Józef ma osiemdziesiąt lat i jest mieszkańcem Krasnobrodu, jego dom znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Sanktuarium. Wraz z żoną są rodzicami Zbigniewa - syn jest księdzem. Już w piątek wieczorem, tuż po przybyciu do Krasnobrodu, po wieczornej Mszy Świętej, przed kościołem, podszedł do mnie pan Józef, zapytał, czy może pomóc i opowiedział mi historię objawień, a potem odprowadził do miejsca
zakwaterowania :) gościnnego, ciepłego, wygodnego domu pani Eli i jej męża, na ulicy Słonecznej.
http://czasnawypoczynek.pl/Noclegi,Krasnobr%C3%B3d,E014782,Pokoje+%22U+Maria%22
Pan Józef służył mi również bezinteresowną pomocą podczas niedzielnych spotkań z czytelnikami - z całego serca dziękuję, panie Józefie :)
Po książkę z dedykacją dla całej rodziny podeszło polsko-włoskie małżeństwo z dziećmi - Beata 
i Marco z pięcioletnim Carlo 
i trzyletnią Laurą :)
Państwo Edyta i Jan poprosili o
wpisanie najlepszych życzeń 
w moich wspomnieniach dla kochanych synów - dziesięcioletniego Dawida i małego Jasia, który ma cztery i pół roku - aby słowa Jana Pawła Wielkiego były dla nich życiowym drogowskazem :)
Młoda, bardzo sympatyczna kobieta, Danuta, tej niedzieli postanowiła przyjechać ze swoim mężem, 
z domu w miejscowości Płoskie, na Mszę Świętą do Sanktuarium w Krasnobrodzie, aby prosić Maryję 
o łaskę powrotu do zdrowia. Ze wzruszeniem wysłuchała mojego
świadectwa o osobistych spotkaniach z Ojcem Świętym Janem Pawłem II podczas Rekolekcji Oazowych w Rzymie i, wraz z mężem, Markiem, podeszli po książkę. Danusia poprosiła o zadedykowanie "Zwiastunowi z Gór" w jej imieniu kochanemu mężowi i dzieciom - dwudziestoletniej Kindze i osiemnastoletniemu Kamilowi. Była bardzo przejęta, wystraszona czekającą ją za trzy dni poważną operacją, a jednocześnie, pełna ufności Bożemu Miłosierdziu, głęboko wierzyła Świętemu Janowi Pawłowi II, do którego gorąco modliła się, prosząc o wstawiennictwo. Obiecałam Danusi modlitwę w intencji udanej operacji - cała jej rodzina żarliwie prosiła o łaskę powrotu do zdrowia. Po upływie trzech tygodni Danusia zadzwoniła do mnie - operacja powiodła się i, według lekarzy, jest duża nadzieja, że wyzdrowieje :)
To była bardzo piękna, wartościowa niedziela :) Dziękuję wszystkim za życzliwe, gościnne przyjęcie, za spotkania, świadectwa i wszelkie dobro, którego doznałam w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie :)  Gorąco pozdrawiam :)                           Joasia Jurkiewicz


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz