sobota, 21 czerwca 2025

"Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną." - Zaproszenie do parafii Świętej Jadwigi Śląskiej w Waksmundzie.

 
(Łk 9, 18-24) Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: "Za kogo uważają Mnie tłumy?"
Oni odpowiedzieli: "Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś 
z dawnych proroków zmartwychwstał."
Zapytał ich: "A wy za kogo Mnie uważacie?"
Piotr odpowiedział: "Za Mesjasza Bożego."
Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. 
I dodał: "Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć. Będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie. Zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie."
Potem mówił do wszystkich: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa."
Witam wszystkich Czytelników i serdecznie zapraszam w najbliższą niedzielę, 22 czerwca na spotkania ze mną i z moją książką-świadectwem - "Zwiastunowi z Gór" - 
do położonego nad Dunajcem, u podnóża Gorców Waksmundu - miejscowości, której początki sięgają XIV-go wieku. 
Z radością wracam kolejny raz w piękne strony Małopolski, w okolice Nowego Targu -  zaledwie trzy tygodnie temu, na początku czerwca, byłam w Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej Gaździny Podhala w pobliskim Ludźmierzu, gdzie dzieliłam się świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, które miały miejsce 
w sierpniu 1979 roku w Rzymie i w Castel Gandolfo.
Teraz w kościele pod wezwaniem Świętej Jadwigi Śląskiej w Waksmundzie podczas każdej Eucharystii opowiem krótko o Pierwszej Oazie Rzymskiej III-go stopnia przeżywanej 
w Stolicy Piotrowej, w Castel Gandolfo i innych pięknych, historycznych miejscach słonecznej Italii na zaproszenie i u boku Ojca Świętego Jana Pawła II.
Postaram się przybliżyć wartości wynikające z osobistych spotkań, z każdego słowa, które wówczas usłyszeliśmy od naszego Papieża nazwanego przez oazowiczów Zwiastunem z Gór podczas Eucharystii, Pogodnego Wieczoru, na Dniu Wspólnoty...
Po Mszach Świętych zapraszam wszystkich zainteresowanych do stołu z książkami.
Będzie czas na chwilę rozmowy, a także wpisanie dedykacji.
Wszystkich gorąco pozdrawiam :))) Do zobaczenia w Waksmundzie :)       Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Nowy Targ, 8 czerwca 1979 - 
                                                              Msza Święta, homilia - fragmenty
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
"Od Bałtyku po gór szczyty... Po Tatr szczyty..."
(...) Moi drodzy, w tej mojej pielgrzymce po Polsce dane mi jest dzisiaj zbliżyć się do gór. Właśnie do tych Tatr, które od stuleci stanowiły granicę Polaków na południu. Była to granica najbardziej zamknięta i najbardziej obronna - wojen tu nie prowadziliśmy.
Była to równocześnie granica najbardziej otwarta i przyjazna. Poprzez tę granicę prowadziły drogi ku sąsiadom, ku pobratymcom.
(...) Tu, na tym miejscu, w Nowym Targu, pragnę mówić o ziemi polskiej, bo jawi się ona tutaj szczególnie piękna i bogata w krajobrazy. Człowiekowi potrzebne jest to piękno krajobrazu - i dlatego też nic dziwnego, że ciągną tutaj ludzie z różnych stron Polski, a także spoza Polski. Ciągną latem i zimą. Szukają odpoczynku. Pragną odnaleźć siebie w obcowaniu z przyrodą. Pragną odzyskać siły w zdrowym wysiłku fizycznym, w marszu, w podejściu, we wspinaczce, w zjeździe narciarskim... Ej, łza się w oku kręci...
Jest też ten kraj gościnny terenem wielkiej pracy duszpasterskiej, bo nie tylko siły ciała przychodzą tu krzepić ludzie, ale też siły ducha.
Bóg zapłać, żeście na to dzisiejsze spotkanie przynieśli tutaj Matkę Boską Ludźmierską!
Bóg wam zapłać! Zwłaszcza Bóg zapłać proboszczowi ludźmierskiemu, który łatwo tego Skarbu z kościoła nie wydaje.
Matka Boska zawsze jest podobna do ludzi ze swojego domu. Kiedy teraz patrzyłem 
w Meksyku na Matkę Boską z Guadalupe - Matkę Boską Indian - przychodziła mi na myśl najbardziej Matka Boska Ludźmierska, bo to taka prawdziwa Gaździna Podhalańska. 
(...) Ziemię dał Stwórca człowiekowi, aby czynił ją sobie poddaną - i na tym panowaniu człowieka nad ziemią oparł podstawowe prawo człowieka do życia. Prawo do życia łączy się 
z powołaniem rodzinnym i rodzicielskim człowieka...
(...) To życiodajne zjednoczenie osób uczynił Stwórca pierwszym Sakramentem, a Odkupiciel potwierdził ów odwieczny Sakrament Miłości i nadał mu nową godność wyciskając na nim pieczęć swojej świętości. Prawo człowieka do życia związane jest z ustanowienia Stwórcy oraz z mocy Chrystusowego Krzyża z sakramentalnym i nierozerwalnym małżeństwem.
Życzę więc, drodzy Rodacy, przy tych moich odwiedzinach, ażeby to święte prawo nie przestało kształtować życia na ziemi polskiej - i to, na Podtatrzu, na Podkarpaciu i wszędzie.
(...) Od tego, jaka jest rodzina, zależy naród, bo od tego zależy człowiek.
Więc życzę, ażebyście byli mocni dzięki zdrowym rodzinom. Rodzina Bogiem silna!
(...) Kościół broni prawa do życia nie tylko z uwagi na Majestat Stwórcy, który jest tego życia pierwszym Dawcą, ale równocześnie ze względu na podstawowe dobro człowieka.
Teraz jeszcze pragnę zwrócić się do młodzieży, która szczególnie umiłowała te strony i tutaj szuka nie tylko fizycznego wytchnienia, ale także duchowego odpoczynku.
"Odpocząć" - pisał kiedyś Norwid - to znaczy "począć na nowo".
Otóż duchowy odpoczynek człowieka - jak słusznie wyczuwają to tak liczne środowiska młodych - musi prowadzić do odnalezienia i wypracowania w sobie owego nowego stworzenia, o którym mówi Święty Paweł.
Droga do tego wiedzie poprzez Słowo Boże odczytywane i celebrowane z wiarą i miłością, poprzez uczestnictwo w Sakramentach, a nade wszystko w Eucharystii.
Droga do tego wiedzie poprzez zrozumienie i realizację wspólnoty, czyli komunii z ludźmi, która rodzi się z Komunii z Chrystusem, z Eucharystii.
(...) Polecam was Niepokalanej - Tej, której cały świat oddawał stale błogosławiony Maksymilian Maria Kolbe.
Polecam wszystkich Matce Chrystusowej, która tu w pobliżu króluje, czyli gazduje i matkuje w swoim Sanktuarium Ludźmierskim i w tej głębi Tatr - na Rusinowej Polanie.
Jakże tę głębię Tatr podziwiał i miłował Sługa Boży Brat Albert ze swej pustelni na Kalatówkach.
I polecam was Matce Chrystusowej w tylu Sanktuariach rozłożonych u podnóża Karpat, Beskidów, Bieszczadów... W Diecezji Tarnowskiej, w Diecezji Przemyskiej...
Na wschód i na zachód, w stronę Babiej Góry i Pilska, Karkonoszy i dalej.
I na całej polskiej ziemi! Niechaj tego dziedzictwa Chrystusowej wiary i ładu strzeże Święty Stanisław - patron Polaków, świadek Chrystusa od tylu stuleci na naszej ojczystej ziemi. Amen!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz