Witam wszystkich Czytelników wrześniowo - chociaż pogoda wcale nie zapowiada jesieni i każdego dnia słońce tak wspaniale grzeje i wyzłaca wszystko wokół, że choć dni coraz krótsze, to bardziej wydają się letnie, sierpniowe :)))
Zapraszam serdecznie na Msze Święte i spotkania ze mną i z moją książką-świadectwem - "Zwiastunowi z Gór" - do kościoła pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
w Będkowie w Archidiecezji Łódzkiej.
Dla mnie jest to szczególnie ważne miejsce, z którym wiąże się wiele wartościowych
i pięknych wspomnień. Ponad czterdzieści lat temu ksiądz Tadeusz Bator - mój ówczesny moderator oazowy - został proboszczem w Będkowie. Właśnie tam przenieśliśmy się, zgodnie z projektem księdza, z wakacyjnymi rekolekcjami oazowymi. Wcześniej latem jeździliśmy
w Beskid Wyspowy, do Szczawy Białe, gdzie z ogromną radością wróciłam po czterdziestu sześciu latach na początku czerwca bieżącego roku, aby w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa dzielić się świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej.
Kiedy ksiądz Tadeusz objął parafię w Będkowie, byłam już po I-szym i II-gim stopniu formacji w Polsce, po Rekolekcjach Oazowych III-go stopnia w Rzymie i po kursie animatorów Ruchu Światło-Życie, więc prowadziłam swoją grupę.
Przez dwa lub trzy lata byliśmy, razem z moimi kolegami - w kilku przypadkach późniejszymi księżmi - animatorami oazowych rekolekcji w Będkowie i w pobliskich Rokicinach.
W maju 1985 roku ksiądz Tadeusz Bator, który był także moim przewodnikiem duchowym
i to On wprowadził mnie do Ruchu Światło-Życie, po ciężkiej chorobie odszedł do Domu Ojca przeżywszy na tym świecie zaledwie czterdzieści siedem lat.
Tak więc teraz z ogromnym wzruszeniem i cichą radością wracam do Będkowa - do Matki Bożej z kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, którą wiele lat temu pokazał mi mój Ksiądz Moderator Tadeusz. Przed tym Cudownym Wizerunkiem Będkowskiej Pani każdego oazowego dnia o świcie śpiewaliśmy Godzinki powierzając wszystkie nasze sprawy Matce Pana Jezusa.
Dziękuję Panu Bogu i Ojcu Świętem Janowi Pawłowi II za te przepiękne, wzruszające powroty do miejsc bliskich sercu, do wspomnień...
Dziękuję za każde spotkanie, rozmowę, modlitwę, za każdego człowieka na drodze mojego pielgrzymowania. Zaczął się jedenasty rok tej niezwykle pięknej, bogatej wędrówki - kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Będkowie będzie 348 miejscem, do którego prowadzi mnie ze świadectwem nasz umiłowany Ojciec Święty.
Pod koniec każdej Eucharystii opowiem krótko o pierwszych w historii Rekolekcjach Oazowych III-go stopnia przeżywanych w Rzymie i w Castel Gandolfo u boku Świętego Jana Pawła II, który był pomysłodawcą i najcudowniejszym Gospodarzem - w pewnym sensie także Moderatorem tej Oazy.
Po każdej Mszy Świętej zapraszam wszystkich zainteresowanych do stolika z książkami.
Będzie okazja do krótkiej rozmowy, odpowiedzi na pytania i będę także podpisywać książki.
Szczegółowe informacje są podane na afiszu.
Gorąco wszystkich pozdrawiam :) Do zobaczenia :))) Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Częstochowa, Jasna Góra, 18 czerwca 1983
- rozważanie przed Apelem Jasnogórskim, fragmenty
Czuwam! Jak dobrze, że w Apelu Jasnogórskim znalazło się to słowo.
Posiada ono swój głęboki rodowód ewangeliczny. Chrystus wiele razy mówił - "Czuwajcie!" (Mt 26, 41) Chyba też z Ewangelii przeszło ono do tradycji ruchu harcerskiego.
W Apelu Jasnogórskim słowo "Czuwam!" jest istotnym członem tej odpowiedzi, jaką pragniemy dawać na miłość, którą jesteśmy ogarnięci w znaku Jasnogórskiej Ikony.
Odpowiedzią na tę miłość musi być właśnie to, że czuwam!
(...) Moi drodzy Przyjaciele!
(...) Musicie od siebie wymagać nawet, gdyby inni od was nie wymagali!
Doświadczenia historyczne mówią nam o tym, ile kosztowała cały naród okresowa demoralizacja. Dzisiaj, kiedy zmagamy się o przyszły kształt naszego życia społecznego, pamiętajcie, że ten kształt zależy od tego, jaki będzie człowiek.
A więc, czuwajcie! Chrystus powiedział podczas modlitwy w Ogrójcu apostołom:
"Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie."
(...) Czuwam, to znaczy także - czuję się odpowiedzialny za to wielkie wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska. To imię nas wszystkich określa. To imię nas wszystkich zobowiązuje! To imię nas wszystkich kosztuje.
(...) Powiem tylko, że to, co kosztuje, właśnie stanowi wartość. Nie można zaś być prawdziwie wolnym bez rzetelnego i głębokiego stosunku do wartości.
Nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała.
Natomiast czuwajmy przy wszystkim, co stanowi autentyczne dziedzictwo pokoleń starając się wzbogacić to dziedzictwo. Naród zaś jest przede wszystkim bogaty ludźmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz