sobota, 1 stycznia 2022

Nowy Rok 2022 - Niech Pan rozpromieni Oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską, niech zwróci ku tobie swoje Oblicze i niech cię obdarzy pokojem.

Karol Wojtyła - list do Wincentego Bałysa, 2 listopada 1939 - fragment
Jesteśmy z tych, co spozierają w przód, co czynią wyłom w wiekach i stają na idących promieniach. To jest ten sprzeciw serdeczny przeciw duchowi swoich czasów, walka najgorętsza, jaka stacza się w sercu ludzkim dotkniętym stopami Boga, może nawet ustami Boga z tym, co jest napiętnowane wokół znamieniem złotego cielca i jakiejś szaleńczej ewolucji, jakiegoś rozpędu szatańskiego ku przepaści.(...) 
Naród trzeba podnosić i przeanielać, trza go zbożyć i spolszczyć.
To jest zadanie sztuki naszej wielkiej...
Ojciec Święty Jan Paweł II - 22 października 1978, Watykan, Plac Świętego Piotra - inauguracja pontyfikatu, homilia - fragment
Spraw Chryste, bym mógł stać się i pozostać sługą Twojej słodkiej władzy, sługą Twojej władzy, która nie przemija. Spraw, abym mógł być sługą Twoich sług.
Bracia i siostry, nie bójcie się przygarnąć Chrystusa i przyjąć Jego władzę. Pomóżcie Papieżowi i wszystkim tym, którzy pragną służyć Chrystusowi, służyć człowiekowi i całej ludzkości. Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!
Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych 
i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie lękajcie się!
Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek! On jeden to wie!
Dzisiaj często człowiek nie wie, co kryje się w jego wnętrzu, w głębokości jego duszy, serca. Tak często niepewny sensu życia na tej Ziemi i ogarnięty zwątpieniem, które zamienia się w rozpacz. Pozwólcie więc, proszę was - błagam was z pokorą i zaufaniem - pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka! 
On jeden ma słowa życia - tak, życia wiecznego! 
Karol Wojtyła - "Matka" 1950 - fragmenty
(...) Najbliżej są słowa dziecka, na których ta cisza się wzbija
"mamo - mamo"(...)
To jest chyba modlitwa, mój Synu, to są dni proste,
które przebrały swą miarę i powoli zaczynają napływać
w źrenice moich oczu - i w krew,
która od nich się swego ciężaru wyzbywa.
To są dni proste, mój Synu - uniesione z tamtych uliczek,
na których stoi cisza odsłaniając dziecięcy twój głos (...)
Mój Synu - w tamtej mieścinie, gdzie ludzie znali nas razem,
mówiłeś do mnie "matko" - i nikt nie przejrzał w głąb
mijanych dnia każdego zdumiewających zdarzeń
- a życie twoje się zlało z życiem ludzi ubogich,
do których chciałeś należeć przez ciężką pracę rąk.
Lecz ja wiedziałam, że światło, które snuje się w owych zdarzeniach
jak włókno iskry głębokie pod korą dni
jest Tobą.
Nie było ono ze mnie -
a ileż więcej miałam Ciebie w tym blasku i w tym milczeniu,
niż miałam Ciebie z owocu ciała mojego i krwi.(...)
Synu mój trudny i wielki, Synu mój prosty,
przywykłeś we mnie na pewno do myśli wszystkich ludzi -
w cieniu tych myśli czekasz głębokiej chwili serca,
która się w każdym człowieku inaczej zaczyna
- a we mnie jest pełnia matki -
i pełnią tą nigdy się nie utrudzi.
Ty zaś taką chwilą objęty już nie zaznajesz zmian
i w taką wciągasz prostotę to wszystko, co we mnie zostało,
że jeśli matki w oczach swych dzieci błysk serca rozpoznają,
to ja w Twej Tajemnicy cała skupiona trwam.(...)
Pochłonie mnie nowy czas, który w oczach gasnących już lśni,
a będzie mieszkał z mym sercem -
i wszystko się wreszcie nasyci i myślom zostanie na powab.
A wówczas otworzę mą pieśń i pojmę z niej każdą głoskę,
otworzę wówczas mą pieśń skupiona nad całym Twym życiem,
do głębi przejęta Zdarzeniem ogromnie jasnym i prostym,
które się w każdym człowieku poczyna jawnie i skrycie
- a we mnie stało się ciałem i okazało się w pieśni
i doszło do wielu ludzi, w których znalazło swą przestrzeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz