piątek, 2 listopada 2018

1 - 2 listopada - Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny.

(1 J 3, 1-3)
"Najmilsi - Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.
Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest Święty."
Karol Wojtyła
"Myśli nagle się odrywają od słów mówionych na głos,
 od twarzy, na które cień pada z wysokich ścian.

 Dźwiga się poziom ludzi,
 którzy nie dawniej jak wczoraj wiedli ciche rozmowy -
 w nich brzmiało echo dalekich i tylu bliskich zmian.
 Mnie wyłączyła z tych rozmów pierwsza chwila   zdumienia,
 która świadczyła o Tobie - o Synu mojej miłości!
 Ta chwila się dotąd pogłębia,
 całe życie w nią się przemienia -
 i pęka w oczach gasnących jak w kropli czystego  wosku.
 Ta chwila całego życia raz doświadczona w słowie,
 a dokąd mym ciałem się stała,
 karmiona we mnie krwią
 i w uniesieniu noszona -

 w moim sercu wzbierała cicho jak Nowy Człowiek,
 gdy trwało zdumienie myśli i praca codzienna rąk.
 Ta chwila u swego szczytu jest znów tak samo świeża,
 bo znów znajduje Ciebie - nie ma tylko tej kropli u   rzęs,
 w której promienie oczu topniały na chłodnym powietrzu 
 - ale za to znużenie ogromne już znalazło swe światło i sens."

Eligiusz Dymowski OFM
"Odchodzę...
 moje życie związane
 cierpieniem
 wspomnę
 kiedy będę aniołem"
Karol Wojtyła - Wybrzeża pełne ciszy
"Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem
 Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
 Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,
 aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
 Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
 nie powrócą oczy uwięzione.
 Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem
 w głębiny przechylonym.
 Z nurtu tego – to wiedz – że nie ma powrotu.
 Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
 Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów
 cieniom, tylko trwać
 coraz jaśniej i prościej.
 Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, co stamtąd nadchodzi
 zamykając za sobą cicho drzwi izdebki maleńkiej –
 a idąc krok łagodzi
 - i tą ciszą trafia najgłębiej.
 To Przyjaciel.(...)
 Jest tam. A tutaj nie ma nic prócz drżenia,
 oprócz słów odszukanych z nicości -
 ach, zostaje ci jeszcze cząstka tego zdziwienia,
 które będzie całą treścią wieczności.(...)
 Za małoś jest przeźroczysty,
 a jasność zewsząd tchnie.
 Wtedy – patrz w siebie. To Przyjaciel,
 który jest jedną iskierką, a całą Światłością.
 Ogarniając sobą tę iskrę,
 już nie dostrzegasz nic
 i nie czujesz, jaką jesteś objęty Miłością.
 Miłość mi wszystko wyjaśniła,
 miłość wszystko rozwiązała –
 dlatego uwielbiam tę Miłość,
 gdziekolwiek by przebywała.(...)

 Pan, gdy się w sercu przyjmie, jest jak kwiat,
 spragniony ciepła słonecznego.
 Więc przypłyń, o światło, z głębin niepojętego dnia
 i oprzyj się na mym brzegu.
 Płoń nie za blisko nieba
 i nie za daleko.
 Zapamiętaj, serce, to spojrzenie,
 w którym wieczność cała ciebie czeka.(...)
 Boże bliski, przemień zamknięte oczy
 w oczy szeroko otwarte –
 i nikły podmuch duszy drgającej w szczelinach róż
 otocz ogromnym wiatrem.(...)
 Zabierz mnie, Mistrzu, do Efrem, i pozwól tam z sobą pozostać,
 gdzie ciszy dalekie wybrzeża opadają na skrzydłach ptaków,
 jak zieleń, jak fala bujna, nie zmącona dotknięciem wiosła,
 jak koło szerokie na wodzie, nie spłoszone cieniem przestrachu.
 Dzięki, żeś miejsce duszy tak daleko odsunął od zgiełku
 i w nim przebywasz przyjaźnie otoczony dziwnym bóstwem,
 Niezmierny, ledwo celkę zajmujesz maleńką,
 kochasz miejsca bezludne i puste.
 Bo jesteś samą Ciszą, wielkim Milczeniem,
 uwolnij mnie już od głosu,
 a przejmij tylko dreszczem Twojego Istnienia,
 dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach."

Eligiusz Dymowski OFM
"Odchodzimy
 jeden po drugim
 na tamtą stronę.
 Nad brzegiem morza
 w żałobnym tańcu
 nimfy wykrzykują rozpaczliwie:
 Miserere nobis, miserere...
 O błogosławiona chwilo
 w blasku wschodzącego Słońca."

(22 Mt 31) 
"Bóg nie jest Bogiem umarłych lecz żywych."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz