czwartek, 14 sierpnia 2025

"Moje owce słuchają mego głosu - Ja znam je, a one idą za Mną" - Zaproszenie do Kaplicy Matki Bożej Królowej Gorców na Turbaczu.

(Łk 12, 49-53) Jezus powiedział do swoich uczniów: 
"Przyszedłem ogień rzucić na Ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki aż się to stanie.
Czy myślicie, że przyszedłem dać Ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.
Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu - troje stanie przeciw dwojgu, 
a dwoje przeciw trojgu. Ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, 
a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej."
Witam serdecznie wszystkich moich Czytelników i zapraszam w samym środku sierpnia, 
w czasie upalnego, pięknego lata, w najbliższą niedzielę, 17 sierpnia na spotkania ze mną 
i z moją książką - "Zwiastunowi z Gór" - na Turbacz, jakże bliski naszemu umiłowanemu Karolowi Wojtyle - Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. 
Bardzo się cieszę, że po kilku tygodniach mogę wrócić na Turbacz - w poniedziałek, 
23 czerwca, po niedzielnych spotkaniach z parafianami kościoła pod wezwaniem Świętej Jadwigi Śląskiej w Waksmundzie, wybraliśmy się z księdzem Maciejem z Ludźmierza 
i z panem Stanisławem właśnie na Turbacz. W drodze zaszliśmy do polowej kaplicy na Rusnakowej Polanie, a także odwiedziliśmy kościółek Matki Bożej Leśnej Królowej Gorców 
i księdza Kazimierza ze Zgromadzenia Księży Sercanów, który sprawuje opiekę nad tymi kaplicami i wędrującymi po Gorcach wiernymi, którzy tam przybywają. 
Pod koniec każdej niedzielnej Eucharystii będę dzielić się świadectwem Pierwszych Rzymskich Rekolekcji Oazowych III-go stopnia przeżywanych na zaproszenie i u boku Świętego Jana Pawła Wielkiego. Opowiem krótko o wartościach wynikających z tych cudownych, niezwykłych spotkań, które odcisnęły się w moim sercu niezatartą pieczęcią. 
Po Mszach Świętych zapraszam do stołu z książkami :) Będzie możliwość rozmowy, a także będę podpisywać książki :)))
Pamiętajmy również, szczególnie w tych dniach, o naszych Bohaterach, którzy 105 lat temu, w sierpniu 1920 roku, walczyli i oddawali życie w nierównym starciu z bolszewickimi najeźdźcami sowieckiej Rosji o niepodległą, suwerenną Ojczyznę, która zaledwie dwa lata wcześniej odzyskała niepodległość i powróciła na mapy świata i z pomocą Matki Bożej zwyciężyli. 
Wołajmy z głębi dusz i serc do Maryi Królowej Polski o pomoc w tej walce o niepodległość Polski, która toczy się obecnie na arenie Europy i świata. 
"My chcemy Boga, Panno Święta - o usłysz naszych wołań głos!
Miłości Bożej dźwigać pęta, to nasz chluba, to nasz los!
Błogosław, Słodka Pani, błogosław wszelki stan -
my chcemy Boga! My poddani - On naszym Królem, On nasz Pan!
My chcemy Boga w rodzin kole, wśród starodawnych polskich strzech,
my chcemy Boga w książce, w szkole! Niech Boga wielbi Chrobry, Lech!
Błogosław, Słodka Pani, błogosław wszelki stan - 
my chcemy Boga! My poddani - On naszym Królem, On nasz Pan!"
Serdecznie wszystkich pozdrawiam :) Do zobaczenia na Turbaczu :)))
                                                                                     Joasia Jurkiewicz
Karol Wojtyła - "Myśląc Ojczyzna", poemat, 1974 - fragmenty
Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam, mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym, aby wszystkich ogarniać w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas.
(…) Nie podjęły mowy moich ojców języki narodów, tłumacząc – za trudna –lub – zbędna…

Gdy dokoła mówią językami, dźwięczy pośród nich jeden, nasz własny. 

Zagłębia się w myśli pokoleń i ziemię naszą opływa i staje się dachem domu, w którym jesteśmy razem.
Na wielkim zgromadzeniu ludów mówimy nie swoim językiem!

Ojczyzna – kiedy myślę – słyszę jeszcze dźwięk kosy, gdy uderza w ścianę pszenicy, łącząc

się w jeden profil z jasnością nieboskłonu.

Wolność trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać!

Ojczyzna - wyzwanie tej ziemi rzucone przodkom i nam, by stanowić o wspólnym dobru

i mową własną, jak sztandar, wyśpiewać dzieje.

Dojrzałością samostanowienia osądzamy młodość naszą, czasy rozbicia i złoty wiek-

Osądziła złotą wolność niewola!

Nosili w sobie ów wyrok bohaterowie stuleci: w wyzwanie ziemi wchodzili, jak w ciemną

noc, wołając: „Wolność jest droższa niż życie!"

Słaby jest lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać,

aż przyjdzie jego godzina!

Dziewięćset dwudziesty roczek
cały krwią zalany - 
który chłopiec najzgrabniejszy,
do wojska zabrany.
Bo każdego polskie serce 
do wojska zawiedzie - 
pozostawi dom, rodzinę,
gdy Ojczyzna w biedzie.
Stają starsi, dzieci, młodzi
na Polski wołania - 
tak, jak niegdyś pradziadowie
poszli do powstania.
Ciągną na nich bolszewicy,
znaczą szlak mordami - 
Święte Panno z Jasnej Góry,
wstawiaj się za nami!
Tam nad Wisłą, pod Warszawą
wzeszło słońce krwawo - 
już dowódcy nawołują - 
naprzód, chłopcy! Żwawo!
Chłopcy piersi nadstawili,
jak kamienne mury -
bolszewicy biją do nich, 
jak grad z czarnej chmury.
Nie puścimy bolszewików
przed Polskie Przedmurze - 
choć samotni, bez pomocy,
powstrzymamy burzę.
Pod Ossowem Ksiądz Skorupka
ruszył w bój bez broni - 
zamiast szabli, karabinu
Krzyż Chrystusa w dłoni!
Krzyknął: "Chłopcy! Za Ojczyznę!
I za wiarę w Boga!" -
a żołnierze ochotnicy
ruszyli na wroga. 
Pada Kapłan, a dokoła
giną ochotnicy,
lecz bolszewik nie zdobędzie
już naszej stolicy!
Ciężkie boje toczył żołnierz,
bronił swej wolności - 
nie oddamy polskiej ziemi,
tej naszej świętości!
Nad Wkrą strzały, a znad Wieprza
polski bagnet błysnął - 
zapamiętaj, bolszewiku, 
co to Cud nad Wisłą!
Płaczą matki za synami,
panny za chłopcami, 
że ich aż tylu poległo
w bojach z Moskalami.
Nie płacz, matko... Nie płacz, dziewczę - 
nic się nam nie stało - 
pokonamy bolszewików
i wrócimy cało.
Szemrze Wisła, Wkra, Wieprz, Niemen
o polskich żołnierzach -
Naród modli się za nimi 
w ojczystych pacierzach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz