(J 19, 25-30) "A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki - Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia - Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Potem Jezus świadom, że wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł - Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na Hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł - Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha."
Eligiusz Dymowski OFM - "Nie pytaj..."
Nie pytaj oliwkowych drzew
o tamtą noc
ich spojrzenia musiały
przecież się spotkać
kontempluj Ciszę
bardziej niż słowa
przemawiają rozdarte korzenie
Miłości
złączonej z cierpieniem
Karol Wojtyła - "Pieśń o Bogu ukrytym" 1944 - fragmenty
Jeśli miłość największa w prostocie,
więc nie dziw, że pragnął Bóg
aby najprostsi Go przyjęli -
ci, którzy duszę mają z bieli,
a dla miłości swej nie znają słów.
(...) O cud, cud, cud!
Kiedy Boga osłaniam człowieczeństwem
osłoniony od Niego miłością,
osłoniony męczeństwem.
(...) Ale głębi owych słów nikt nie zna,
ale przyczyn najdalszych nikt nie wie -
jaka męka to była bezbrzeżna -
ta samotność na krzyżowym drzewie...
Lecz nie Krew, która w drzewie rozkwitła
tylko to odepchnięcie od Ojca,
to odtrącenie...
Za te słowa - Czemuś mnie opuścił
Ojcze, Ojcze... - za mej Matki płacz
Ja na wargach Twoich odkupiłem
dwa najprostsze słowa - Ojcze nasz...
(...) Proszę, wyjdź, Panie, ode mnie
i myśli mojej omylnej
nie narażaj na taką niemoc,
nie narażaj na taką bezsilność -
bo nie ma takiej wdzięczności,
aby objęła Nieskończoność,
żeby serce objęło Ciebie
słoneczną smugą czerwoną -
a choćby objęło świat
i choćbym rozpłonął do szału
i choćbym rozdał siebie -
wiem, że nic nie oddałem.
(...) Cóż Ci oddam za tę bezbronność,
która nie skąpi mi dnia -
przecież Ci, Panie, nie wolno
ufać takiemu jak ja.
(...) O Panie, przebacz mej myśli, że nie dość jeszcze miłuje,
przebacz miłości mej, Panie, że tak strasznie przykuta do myśli -
że chłodnym myślom jak nurt Ciebie odejmuje,
i nie ogarnia płonącym ogniskiem.
Ale przyjmij, Panie, ten podziw, który się w sercu zrywa,
jak zrywa się potok w swym źródle -
znak, że stamtąd przypłynie żar...
I nie odtrącaj, Panie, nawet tego chłodnego podziwu,
który nasycisz kiedyś kamieniem płonącym u warg (...)
Eligiusz Dymowski OFM - "Krzyż"
mój krzyż ma długie ramiona
noc i dzień
nazywam po imieniu
ból i cierpienie
stroją serce
jak stare skrzypce
wprawne dłonie Mistrza
uśmiech -
to promień słońca
na którym cicho siada drżący motyl
dokąd się śpieszysz
poczekaj - krzyczy wiatr
pod górę nie podcinaj krzyża
cały będzie piękniejszy na szczycie
Karol Wojtyła - "Wigilia Wielkanocna 1966" - fragment
Człowiek przejdzie po obrzędzie życiem, przejdzie śmiercią -
pomyślisz, że zdepce...
Przejdzie człowiek, przejdą ludzie - przebiegną wołając - "życie jest walką" -
z walki wyłonią kształt Ziemi nowej, czy tylko nowej śmierci -
- gdy Ziemia zostanie poza walką ludzi pełna własnego spokoju?
Pomyślisz, że zdepcą?...
Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie najbardziej jesteśmy Kościołem -
jest to noc walki, jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją.
Ta walka wciąż się nakłada na wszystkie walki dziejów,
napełnia je wszystkie w głąb -
(wszystkie one - czy tracą swój sens? Czy go właśnie zyskują?)
Tej nocy obrzęd Ziemi dosięga swego początku.
Tysiąc lat jest jak jedna Noc - Noc czuwania przy Twoim grobie.
Julian Tuwim - "Chrystus"
Nie skarżę się, mój Ojcze, nie skarżę się, mój Panie
iżeś dał sercu memu to smutne miłowanie.
żem się już wielce znużył na tej ciernistej drodze.
Obchodzę chaty z wieścią - "zbliża się z łaski nieba" -
a ludzie mówią - "Z Bogiem!" - i dają kromkę chleba.
Czyli są słowa moje tak bardzo niepojęte?
Nie widzą, że się zbliża Królestwo Twoje święte.
Nie widzą, że Niebiosa rozdarły się narodom,
nie wierzą, choć im prawię z radością i pogodą...
Lecz się nie skarżę, Panie, że tak strapiony chodzę,
że nie ma, nie ma kresu ciernistej mojej drodze.
Ptaszkowie mają gniazdka i liszki mają schowy
i tylko Syn Człowieczy nie ma gdzie skłonić głowy.
Lecz to nie skarga, Panie... Spraw jeno w bliskim cudzie,
iżby Mnie zrozumieli ci dobrzy, cisi ludzie...
Eligiusz Dymowski OFM - "Gethsemani"
drzewa rozmawiają szeptem.
Sędziwi świadkowie
ewangelicznych nocy.
Czasem gałęzie pękają ze starości
i nic poza tym.
Ale tych, którzy nie mogą pogodzić się
z myślą że Chrystus zmartwychwstał -
zabija cisza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz