środa, 1 kwietnia 2020

Wielki Post 2020 - czas niepokoju, modlitwy, Wiary i Nadziei... i niedziela ze Zwiastunem z Gór w parafii Świętej Anny w Świerklanach.

Karol Wojtyła - Wigilia Wielkanocna 1966 - fragment
Ciało ludzkie w historii umiera częściej niż drzewo, umiera wcześniej.
Trwa człowiek poza progiem śmierci w katakumbach i kryptach.
Trwa człowiek, który odszedł w tych, co po nim przychodzą.
Trwa człowiek, który nadchodzi w tych, co odeszli.
Trwa człowiek poza wszelkim odejściem i przyjściem
w sobie
i w Tobie.
Historia ludzi takich jak ja szuka Ciała, które Ty im dasz.
Każdy w historii traci swe ciało i każdy odchodzi ku Tobie.
W chwili odejścia każdy jest większy niż dzieje, których
cząstkę stanowi (fragment jakiegoś stulecia
lub dwóch stuleci - fragmenty scalone w jedno życie).
...........................................................................................
Do Ciebie wołam, Człowieku, Ciebie szukam - w którym
historia ludzi może znaleźć swe Ciało.
Ku Tobie idę i nie mówię "przybądź",
ale po prostu "bądź",
bądź tam, gdzie w rzeczach żaden nie widnieje zapis, 
a człowiek był,
był duszą, sercem, pragnieniem, cierpieniem i wolą,
gdzie go trawiły uczucia i trawił najświętszy wstyd -
bądź jak wieczysty Sejsmograf tego, co niewidzialne, 
a Rzeczywiste.
Człowieku, w którym ludzkie dno spotyka ludzki szczyt,
w którym wnętrze nie jest ciężarem i mrokiem, lecz właśnie sercem.
Człowieku, w którym każdy człowiek odnaleźć może zamysł najgłębszy
i korzeń własnych uczynków: zwierciadło życia i śmierci wpatrzone w ludzki nurt,
do Ciebie - Człowieku - stale docieram przez płytką rzekę historii
idąc w stronę serca każdego, idąc w stronę każdej myśli
(historia - myśli stłoczeniem i śmiercią serc).
Szukam dla całej historii Twojego Ciała,
szukam Twej głębi.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
W sobotę i niedzielę, 1 i 2 lutego byłam ze świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej w sierpniu 1979 roku na Górnym Śląsku, w parafii Świętej Anny w miejscowości Świerklany w pobliżu Rybnika.
http://swierklany.com.pl/
https://silesia.edu.pl/index.php?title=Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_pw._%C5%9Bw._Anny_w_%C5%9Awierklanach
Zachwycił mnie swoim urokiem przepięknie położony na wzgórzu, widoczny z daleka, jaśniejący świetlistą bielą, kościół pod wezwaniem Świętej Anny. Z całego serca dziękuję księdzu proboszczowi Jerzemu Palińskiemu za zaproszenie, za ogromną życzliwość, opiekę, wielkie serce, za gościnny, ciepły pokój na plebanii, który na trzy doby stał się moim domem :) 
Dziękuję także księdzu Antoniemu Wita FDP proboszczowi parafii Księży Orionistów pod wezwaniem Opatrzności Bożej w Kaliszu, gdzie byłam ze świadectwem i promocją "Zwiastunowi z Gór" w grudniu 2018 roku - ksiądz Antoni pochodzi ze Świerklan i opowiedział mi o swojej rodzinnej parafii, zaproponował możliwość mojego podzielenia się świadectwem w kościele Świętej Anny, skontaktował mnie z księdzem proboszczem Jerzym. Dodatkową radością 2 lutego w Świerklanach była uroczystość Dwudziestej Piątej Rocznicy Święceń Kapłańskich księdza Antoniego, który tego właśnie dnia, kiedy tam byłam ze świadectwem, w Święto Ofiarowania Pańskiego, odprawił wraz z księdzem Jerzym i kilkoma zaprzyjaźnionymi kapłanami swoją Jubileuszową Mszę Świętą :)
Wspaniale przeżyłam ten czas - oprócz modlitwy i opowiadania o Pierwszej Oazie Rzymskiej pod koniec Eucharystii w sobotni wieczór i przez całą niedzielę, w piątek spotkałam się z młodzieżą z Ruchu Światło Życie :))) Modliliśmy się wspólnie i opowiadałam o najpiękniejszych Rekolekcjach Oazowych mojego życia, o wartościach osobistych spotkań z naszym ukochanym Ojcem Świętym, każdego Jego słowa i gestu, o radosnych, pełnych wzruszeń i niesamowitych emocji godzinach spędzonych w Ogrodach Castel Gandolfo na Eucharystii z Janem Pawłem II i podczas Pogodnego Wieczoru przy ognisku, które On sam podpalał - nasz umiłowany Zwiastun z Gór :)))
Dziękuję młodym oazowiczom, którzy chcieli spotkać się ze mną i wszystkim Czytelnikom ze Świerklan i okolic, którzy po Mszach Świętych podchodzili do stołu z książkami, rozmawiali ze mną, dzielili się swoimi wspomnieniami o Świętym Janie Pawle II, opowiadali o różnych wydarzeniach ze swojego życia okazując wiarę, nadzieję, miłość. Z wielką radością dzielę się zawsze moim świadectwem, ale także bardzo chętnie słucham - cieszą mnie spotkania i rozmowy z Czytelnikami, czerpię z nich siłę, inspirują mnie do dalszego działania.
Muszę też wspomnieć o niesamowitym wrażeniu jakie wywarła na mnie bardzo zaangażowana w modlitwę i w życie macierzystego kościoła wspólnota parafian w Świerklanach - nie widziałam do tej pory tak wielu mężczyzn uczestniczących w nabożeństwie i w Eucharystii z ogromnym zaangażowaniem. Oczywiście kobiety również stanowią bardzo liczną, silną grupę wiernych, gorliwie się modlą i pięknie śpiewają, ale w żadnej parafii w Polsce, którą dotychczas odwiedziłam, a jest to ponad dwieście trzydzieści miejsc, nie słyszałam tak mocno, czysto, nie stanowiących chóru ani żadnego innego zespołu muzycznego, wspaniale śpiewających panów :) Słysząc tych modlących się głośno, śpiewających pełną piersią mężczyzn z Górnego Śląska, sądzę, że w większości górników, wyobraziłam sobie jak cudownie musiała brzmieć na polach bitew śpiewana przez polskie rycerstwo Bogurodzica!!! W Świerklanach poczułam jak wielką siłą Kościoła Powszechnego są ludzie - wierni, którzy zaufali Chrystusowi i Jego Matce, wyznają wiarę w Pana Boga bez fałszywego wstydu i  całym sercem angażują się w życie tego Kościoła - prawdziwy Lud Boży.
Wszystkim księżom i świeckim mieszkańcom, w tym moim Czytelnikom, dziękuję z całego serca za te niezwykle piękne, pełne wspaniałych, radosnych chwil dni, które mogłam przeżyć w parafii Świętej Anny w Świerklanach :)))
Gorąco pozdrawiam :)))                                                                   Joasia Jurkiewicz    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz