Karol Wojtyła - Wigilia Wielkanocna 1966, fragmenty
DRZEWO mówiło tak:
nie lękaj się, gdy umieram - nie lękaj się ze mną umrzeć,
nie lękaj się śmierci - bo, patrz, odżywam, śmierć tylko dotknęła kory.
Nie lękaj się ze mną umrzeć i odżyć. Zasklepi się znak.
Dojrzeje w nim wszystko na nowo -
i owoc nie opadnie ciężarem własnym.
DRZEWO odda owoce temu, kto je szczepił -
będziecie pożywać owoce wyrosłe we Mnie, Zranionym Drzewie.(...)
Odchodziłem, a DRZEWO stało obejmując przeszłość i przyszłość.
"Wielki Tydzień" - Marcin Wolski
Bojaźń, samotność, lęk i drżenie
nagle zyskały prawo głosu,
błyska świadomość, że cierpienie
jest częścią człowieczego losu.
I rodzi nagła się pokusa
gdy ostateczny czas się zbliżył,
by porównywać Krzyż Chrystusa
z milionem naszych małych krzyży.
Zawiodły świat fałszywe bogi,
szamani nie są pomóc w stanie -
powraca myśl, że kresem drogi jest śmierć,
lecz po niej Zmartwychwstanie!
Uciszcie się, uciszcie się,
połóżcie dłonie na sercach -
przez łąki kroczy Jasny Zjaw
jak cień po bladych kobiercach.
Uciszcie się, uciszcie się,
zbliża się Pasterz z oddali,
a w ręce ma błękitny Krzyż,
a na nim krople korali.
Uciszcie się, uciszcie się,
padnijcie na kolana!
Hosanna! - mówcie, Chwała Mu!
Witajcie śpiewem Pana!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz