czwartek, 1 marca 2018

Letnia niedziela ze Zwiastunem z Gór w Czarnym Dunajcu.

Serdecznie witam wszystkich moich Czytelników :) 
Kolejna podtatrzańska parafia, którą odwiedziłam latem 2017 roku, to Czarny Dunajec - ostatnią niedzielę lipca spędziłam w pięknym, dziewiętnastowiecznym kościele pod wezwaniem Przenajświętszej Trójcy. 
Z wdzięcznością wspominam księdza proboszcza, Krzysztofa Kocota, który przyjął mnie z wielką życzliwością i otwartym sercem - dziękuję :) Jestem także wdzięczna księdzu seniorowi Stanisławowi Krużelowi, który od samego rana, przed pierwszą Mszą Świętą, przywitał mnie w parafii, okazał wielkie serce, dużo ze mną rozmawiał, radośnie wspominając czas swojej aktywności w Ruchu Światło-Życie. Nabył dla siebie egzemplarz "Zwiastunowi z Gór" i, opowiadając z entuzjazmem o Świętym Janie Pawle II, o dziele Jego życia, podpowiedział mi kilka znanych sobie parafii w Beskidzie Żywieckim, które także koniecznie powinnam odwiedzić :) Bardzo dziękuję, księże Stanisławie :) 
http://www.czarnydunajec.parafia.info.pl/?p=main&what=16 
W Czarnym Dunajcu nie ma latem tak wielu turystów, jak w Zakopanem, w Bukowinie Tatrzańskiej czy w Murzasichlu - tutaj po Mszach Świętych podchodzili do mnie w większości miejscowi górale - wierni należący do parafii Przenajświętszej Trójcy i mieszkańcy pobliskich miejscowości.
Kochająca mama, Aniela, poprosiła o książkę z dedykacją dla swojej córki, Renaty i jej rodziny - ten egzemplarz mojego świadectwa o Pierwszej Oazie Rzymskiej u boku Jana Pawła II z pisanymi najlepszymi życzeniami od mamy dla córki i jej najbliższych, poleciał do Kanady :)
Razem ze swoją mamą podszedł do mnie po książkę osiemnastoletni Kacper - uśmiechnięty, radosny chłopiec urodził się z porażeniem mózgowym, wymaga stałej opieki. Jego mama jest wspaniałą, kobietą, pełną miłości, wiary, wielkiego zaufania Panu Bogu :) Kacper porozmawiał ze mną przez chwilę - opowiedział o swoich upodobaniach - najchętniej rozmawia i czyta o koniach i traktorach :)
Razem z rodzicami uczestniczyła w niedzielnej Eucharystii ośmioletnia Martynka - potem przyszła po książkę i w krótkiej rozmowie przyznała, że bardzo lubi czytać :)
Państwo Maria i Zenon znaleźli się tej niedzieli w swojej rodzinnej parafii, ponieważ przywieźli z Chicago, gdzie mieszkają od wielu lat, swojego ukochanego tatę, Władysława, który kilka dni wcześniej, 21 lipca, odszedł do Domu Ojca - nie chciał, aby jego ciało spoczywało w obcej ziemi.
Dzieci spełniły życzenie pana Władysława, przywiozły go do Czarnego Dunajca, do kościoła Przenajświętszej Trójcy... do domu... Pani Maria opowiedziała mi także historię swojej ślubnej obrączki, która nie wiadomo gdzie zaginęła na okres dwudziestu jeden lat. Marysia na próżno prowadziła intensywne poszukiwania, nawet modliła się, prosząc o odnalezienie przedmiotu, dla niej niezwykle cennego, nie ze względu na wartość materialną, a uczuciową - ważny symbol Sakramentu Małżeństwa. Pomimo braku skuteczności poszukiwań i upływających lat, ufała, że obrączka nie zaginęła na zawsze. Prosiła o wstawiennictwo w tej sprawie także umiłowanego Jana Pawła II i, zupełnie nieoczekiwanie, odnalazła obrączkę w miejscu, które przeszukiwała już wielokrotnie, tuż po uroczystości Beatyfikacji naszego Ojca Świętego :) 
Dziesięcioletnia Justynka, czteroletnia Karolinka i siedmioletni Szymon przyjechali do rodziny z Tylmanowej. Uczestniczyli we Mszy Świętej razem ze swoimi rodzicami - Marią i Antonim - po  Eucharystii podeszli do mnie i poprosili o egzemplarz "Zwiastunowi z Gór" z dedykacją dla ukochanych babci Marceliny i dziadka Józka :)
Kochający rodzice postanowili podarować moje wspomnienia z najlepszymi życzeniami swojemu synowi, o.Tarsycjuszowi należącemu do Zakonu Bernardynów, aktualnie pracującemu w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej :)
O książkę z wpisaną dedykacją poprosiła siostra Stella, albertynka ze wspólnoty w Wadowicach :)
Tego dnia w Czarnym Dunajcu poznałam historię dziesięcioletniej Roksanki - zadedykowałam dla niej "Zwiastunowi z Gór" w upominku od pani mieszkającej w sąsiedztwie jej rodziny - Roksanka z rodzicami mieszka w Nowem Bystrem. Dziewczynka urodziła się z porażeniem mózgowym i wieloma schorzeniami, które spowodowały zanikanie mięśni i innych organów koniecznych do
życia. Nie umiem opisać dokładnie wszystkich chorób, cierpień, które dotykają Roksankę - wiem,po rozmowie telefonicznej z jej mamą, Elżbietą, że dziewczynka nie powinna chodzić, mówić, pisać, czytać, jeść... To dziecko jest Cudem - lekarze, profesorowie, którzy opiekują się Roksanką w krakowskich klinikach, nie potrafią wyjaśnić jej fenomenu - chodzi, mówi, śmieje się, uczy się w szkole integracyjnej, bardzo intensywnie ćwiczy, aby się poruszać, jest każdego dnia poddawana ćwiczeniom rehabilitacyjnym. Roksanka urodziła się kilka lat po odejściu Świętego Jana Pawła II do Domu Ojca i nie może pamiętać czasu, gdy był z nami na Ziemi, a jednak... Przedziwnym, niewiarygodnie pięknym faktem jest to, że dziewczynka najbardziej na świecie kocha Ojca Świętego Jana Pawła II - modli się do Niego każdego dnia, rozmawia z Nim i prosi o wstawiennictwo w różnych sprawach, przekazuje naszemu umiłowanemu Papieżowi błagania innych ludzi. Roksanka jak gdyby nie uznaje istnienia innych papieży :) dla niej najważniejszy, umiłowany i jedyny na całym świecie jest Jan Paweł Wielki :) Nie umiem tak dobrze przedstawić Roksanki i jej heroicznej mamy, jak bym chciała - załączam linki, zdjęcia, które pokażą tę wspaniałą dziewczynkę - niezwykły Dar od Pana Boga :)))
http://krakow.tvp.pl/19764305/22-iv-2015
Kochający rodzice poprosili o "Zwiastunowi z Gór" z wpisanymi życzeniami dla trojga swoich dzieci - córeczek Rozalki i Zosi oraz dwu i pół letniego Karolka :)
Siedemnastoletnie bliźniaczki - Ania i Monika - urodziły się 17 lipca 2000 roku, a ich przyjście na świat wymodlili kochający babcia Władzia i dziadek Staś - dziewczyny poprosiły, abym właśnie dla babci i dziadka wpisała w książce życzenia :)))
Dla siebie i swoich bliskich kupił "Zwiastunowi z Gór" pan Andrzej Marusarz z Chicago :)
Dziękuję Panu Bogu i Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II, księżom Krzysztofowi i Stanisławowi oraz wszystkim wspaniałym osobom, czytelnikom za tę piękną, niezwykle wartościową niedzielę w parafii Przenajświętszej Trójcy w Czarnym Dunajcu :) Gorąco pozdrawiam :)))    Joasia Jurkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz