(1 Kor. 15, 20-24a, 25-28) "Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się Zmartwychwstanie. Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod Jego stopy. Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich."
Ewangelia (Łk. 23, 44-46, 50, 52-53, 24,1-6a) "Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj. Zmartwychwstał»."
Dnia 1.XI.1946 roku Książę Adam Stefan Kardynał Sapieha, wyświęcił Karola Wojtyłę w prywatnej kaplicy, który swoją Mszę Prymicyjną odprawił w Dzień Zaduszny w Katedrze Wawelskiej, w Krypcie Świętego Leonarda. Ksiądz Kazimierz Figlewicz napisał:
Trzy Msze - "ciche" - za dusze zmarłych rodziców i brata, odprawił młody celebrans w niezwykłym miejscu: na Wawelu w romańskiej Krypcie Świętego Leonarda, wśród sarkofagów królów i bohaterów narodowych. Dnia 11 listopada 1946 roku ksiądz Wojtyła po raz pierwszy udzielił Sakramentu Chrztu Świętego Monice, Katarzynie, córce swoich przyjaciół, Tadeusza Kwiatkowskiego i Haliny Królikiewicz.
"Miejscem moich święceń była prywatna kaplica Arcybiskupów Krakowskich. W tej kaplicy, w czasie śpiewu Veni Creator Spiritus oraz Litanii do Wszystkich Świętych, leżąc krzyżem,oczekiwałem na moment włożenia rąk. Jest to chwila szczególnie przejmująca(...) symbol głębokiego uniżenia wobec Majestatu Boga samego, a równocześnie całkowitej otwartości, ażeby Duch Święty mógł zstąpić, bo przecież On sam jest Sprawcą konsekracji.(...) Święcenia kapłańskie przyjąłem w uroczystość Wszystkich Świętych, kiedy Kościół daje wyraz liturgiczny prawdzie o Świętych Obcowaniu - Communio Sanctorum. Święci to ci, którzy przez wiarę mają udział w Tajemnicy Paschalnej Chrystusa i oczekują ostatecznego Zmartwychwstania. Ci ludzie,których sarkofagi znajdują się w Katedrze Wawelskiej, także czekają tam na Zmartwychwstanie. Cała Katedra zdaje się powtarzać słowa Składu Apostolskiego: Wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny..."
o.Eligiusz Dymowski OFM
OCZEKIWANIE
Bóg
rozciągnął most
nad rzeką twojego milczenia
abyś spokojnie mógł przejść
i powiedzieć:
ŻYJĘ
ODCHODZIMY
Odchodzimy
jeden po drugim
na tamtą stronę.
Nad brzegiem morza
w żałobnym tańcu
nimfy wykrzykują rozpaczliwie:
Miserere nobis, miserere...
O błogosławiona chwilo
w blasku wchodzącego Słońca.
ZAPISKI O WSCHODZIE SŁOŃCA
Zanim się we mnie
Jasnością staniesz
niech zadrży serce
przy pustym grobie
i wierząc
nisko pokłonię głowę
bo Zmartwychwstałeś!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz