Za oknami jeszcze chłodno, zdarzają się nocne przymrozki, ale dzień coraz dłuższy, w południe słońce mocniej przygrzewa, z gałązek drzew i krzewów zaczynają wyglądać pierwsze, co bardziej odważne pączki, ptaki coraz głośniej ćwierkają, nawołują się, mimo chłodnych powiewów wiatru... nadchodzi Pani Wiosna :)
Nie udało mi się jeszcze, niestety, nadgonić opisywania moich dotychczasowych spotkań w parafiach w całej Polsce, więc dzisiaj, mimo pierwszych wiosennych przebłysków, wracam do równie pięknych, jesiennych dni spędzonych w Krakowie - chcę wspomnieć słoneczną niedzielę, 2 października 2016 roku. Ze świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, z moimi wspomnieniami z Pierwszej Oazy Rzymskiej 1979 roku przeżywanej w Wiecznym Mieście i w Castel Gandolfo, "Zwiastunowi z Gór", byłam tego dnia we wspaniale prezentującym się, jasnym, pięknym, malowniczo położonym na wzniesieniu kościele Miłosierdzia Bożego w Krakowie, na osiedlu Wzgórza Krzesławickie.
http://www.wzgorza.diecezja.krakow.pl/index.php?topic=historia
Ksiądz proboszcz, Jan Abrahamowicz - człowiek wielkiego serca, przywitał mnie bardzo serdecznie, z wielką życzliwością przyjął na plebanii, zapewnił pokój gościnny i posiłki - zadbał, abym miała wszystko, czego potrzebowałam :) Dziękuję :))) Poznałam także drugiego, radosnego, życzliwego ludziom i światu księdza Jana - seniora, który teraz pomaga w parafii. Ksiądz Jan Głód był w
minionych latach moderatorem Ruchu Światło-Życie, radośnie, z wielką energią spotykał się i pracował z młodzieżą, był i nadal jest szanowanym i bardzo lubianym księdzem - wychowawcą i przyjacielem dorastających młodych ludzi :) Na rekolekcjach oazowych ksiądz Jan został nazwany "Kentucky" ze względu na skórzany amerykański kapelusz, który dostał w upominku od przyjaciół i nosił podczas wakacyjnych wypraw z młodzieżą :)
Przez całą niedzielę, pod koniec każdej Mszy Świętej, dzieliłam się świadectwem Rekolekcji Oazowych w Rzymie przeżywanych w sierpniu 1979 roku u boku Jana Pawła II. Po zakończeniu Eucharystii spotykałam się z zainteresowanymi tym tematem wiernymi w przedsionku kościoła, przy stole z książkami. Te spotkania, rozmowy z czytelnikami są dla mnie bardzo ważne, wzruszające i radosne, bogate w opowieści, życiowe świadectwa.
Pan Zdzisław poprosił o książkę z dedykacją dla swojej ukochanej żony, Mirosławy :)
Dla trzech wnuczek - dziesięcioletniej Weroniki, sześcioletniej Zuzi i czteroletniej Gabrysi postanowili nabyć "Zwiastunowi z Gór" z wpisanymi życzeniami,
aby słowa Jana Pawła Wielkiego były dla dziewczynek drogowskazem i światłem, kochający babcia Alina i dziadek Zbyszek :)
Babcia Krysia i dziadek Wiesiek zdecydowali, że podarują moje wspomnienia z życzeniami wszelkiego dobra swoim nastoletnim wnukom - dwunastoletniej Basi i szesnastoletniemu Michałowi - aby Jan Paweł II był dla nich Przewodnikiem w życiowych wyborach :)
Państwo Maria i Franciszek kupili sobie samym w upominku książkę z
dedykacją wspominając, że niecały rok wcześniej, 26 listopada 2015 roku obchodzili rocznicę zawarcia Sakramentu Małżeństwa, dziękowali Panu Bogu za piękno sześćdziesięciu wspólnych lat :)
Basia - oazowiczka poprosiła o książkę z wpisem i podzieliła się ze mną swoim świadectwem przeżycia drugiej Oazy Rzymskiej w 1980 roku :)
Dziesięcioletni Kuba uczestniczył w niedzielnej Eucharystii razem ze swoją mamą, Elżbietą - uważnie wysłuchał świadectwa o Rekolekcjach Oazowych w Wiecznym Mieście i poprosił swoją mamę, aby kupiła dla niego i siebie
Po książki podeszły Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi - jest to zgromadzenie założone przez Świętego Zygmunta Szczęsnego Felińskiego.
http://siostryfranciszkanki.pl/
Kochający babcia i dziadek poprosili o egzemplarz wspomnień Rzymskich Rekolekcji Oazowych
zadedykowany ich wnuczce, Sylwii, która mieszka ze swoimi rodzicami w Anglii - w kwietniu 2017 roku Sylwia skończy 18 lat - niech umiłowany Jan Paweł Wielki będzie dla niej Przyjacielem i Przewodnikiem :)
Prababcia postanowiła wysłać "Zwiastunowi z Gór" z najlepszymi życzeniami do Irlandii dla swoich ukochanych prawnuków - Oliwii, Aleksandra i Anny :)
Pani Józefa nabyła książkę z dedykacją i opowiedziała o swojej mamusi, która w wieku siedemdziesięciu pięciu lat ciężko zachorowała. Kochająca córka żarliwie modliła się o łaskę zdrowia, prosząc o wstawiennictwo Jana Pawła II - mama przeżyła jeszcze siedem i pół roku.
Babcia Piotrusia, który przygotowuje się do przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej, zdecydowała, że podaruje chłopcu moje wspomnienia z życzeniami, aby słowa Jana Pawła Wielkiego prowadziły go przez życie :)
Dwudziestoletnia Adrianna poprosiła o zadedykowanie książki swojej kochanej mamie, Dorotce :)Ośmioletnia Kornelia przyszła do kościoła ze swoją mamą, Elizą - dziewczynka bardzo lubi czytać, razem z mamą podeszła do mnie po "Zwiastunowi z Gór" z dedykacją :) Kornelia ma młodsze rodzeństwo - siostrę, Nikandrę Ritę i brata, Remigiusza Franciszka :)
Tego dnia przyszła także do mnie moja koleżanka z Pierwszej Oazy Rzymskiej, Basia, z którą odnalazłyśmy się kilka miesięcy wcześniej, w maju,w kościele Świętego Jana Chrzciciela na Prądniku Czerwonym w Krakowie :) Tym razem Basia przyjechała na Wzgórza Krzesławickie specjalnie, razem ze swoim mężem, Jarkiem - spędziliśmy bardzo miło popołudniową godzinę, przed wieczorną Mszą Świętą :) Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy :)
Dziękuję księdzu proboszczowi Janowi, księdzu Janowi "Kentucky" i moim Czytelnikom za piękną, radosną niedzielę w kościele Miłosierdzia Bożego na Wzgórzach Krzesławickich w Krakowie :) Wszystkich gorąco pozdrawiam :)
Joasia Jurkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz