sobota, 11 października 2025

"Za wszystko dziękujcie Bogu..." - Święty Jan Paweł II Prorok Nadziei - XXV Dzień Papieski - Zaproszenie do parafii Świętego Stanisława w Trzcinicy i Świętego Jana Nepomucena w Wielkim Buczku.

(Łk 17, 11-19) Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei.
Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych.
Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: "Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!"
Na ten widok rzekł do nich: "Idźcie, pokażcie się kapłanom !" A gdy szli, zostali oczyszczeni. 
Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, 
padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin.
Jezus zaś rzekł: "Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu?
Czy nie znalazł się nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?" 
Do niego zaś rzekł: "Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła."
Witam wszystkich Czytelników :)
Biegną dni października - miesiąca Maryjnego nierozerwalnie połączonego z Różańcem, 
a także ze Świętym Janem Pawłem II - wielkim czcicielem Maryi i orędownikiem modlitwy różańcowej.
W najbliższą niedzielę, 12 października, w Polsce obchodzimy XXV Dzień Papieski.
Został on ustanowiony w 2005 roku w naszej Ojczyźnie przez Polski Parlament jako hołd dla  Ojca Świętego. Przypada każdego roku w niedzielę poprzedzającą 16 października - rocznicę wyboru Papieża Polaka na Głowę Kościoła Katolickiego w tym dniu w 1978 roku. 
Z radością zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką, "Zwiastunowi z Gór", 
w sobotę i niedzielę - 11 i 12 października - do dwóch parafii w Diecezji Kaliskiej, 
do należących do tych parafii czterech kościołów.
W sobotę pod koniec wieczornej Eucharystii w kościele parafialnym pod wezwaniem Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Trzcinicy i wcześniej, o godzinie 16.30 
w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Wodzicznej, będę dzielić się świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w sierpniu 1979 roku podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia, którą dane mi było przeżywać wraz ze stu dwudziestoma oazowiczami z całej Polski na zaproszenie i przy czynnym udziale naszego Papieża, którego nazywaliśmy Zwiastunem z Gór.
W niedzielę, 12 października opowiem o tamtych niezwykle pięknych i wartościowych wydarzeniach w kościele parafialnym pod wezwaniem Świętego Jana Nepomucena 
w pobliskim Wielkim Buczku oraz w należącym do parafii kościele Świętego Antoniego 
w Piotrówce. 
Z wielką radością wciąż od nowa dzielę się świadectwem tamtych dni, opowiadam 
o wartościach wynikających z każdego słowa i gestu Ojca Świętego Jana Pawła II, który był tak wielkim Darem dla nas od Pana Boga - Znakiem naszych czasów głoszącym wciąż 
i wciąż, z wielką siłą i wytrwałością Boże Miłosierdzie, nawołującym do odwagi, do trzymania się swoich korzeni, do miłości Ojczyzny, do służby Panu Bogu, Ojczyźnie 
i bliźniemu... Do nieustannej modlitwy i oddawania wszystkiego Panu Bogu.
Jan Paweł II Wielki nie tylko mówił, wołał - On tak żył i był najlepszym przykładem i wzorem życia dla ludzi i Pana Boga. Był i wciąż jest z nami - pomaga, oręduje, wskazuje właściwe ścieżki - bylebyśmy tylko o Nim nie zapominali.
Po Mszach Świętych zapraszam serdecznie do stołu z książkami - będzie możliwość krótkiej rozmowy, podzielenia się swoimi wspomnieniami, świadectwem...
Chętnie posłucham, odpowiem na pytania. Będę także podpisywać książki.
Wszystkich gorąco pozdrawiam :))) Do zobaczenia :)                   Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Poznań, Plac Adama Mickiewicza, 3 czerwca 1997 
                                                           - Spotkanie z młodzieżą, homilia - fragmenty
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
"Oto jest dzień, który dał nam Pan!
Radujmy się i weselmy się w nim!"
(...) Chrystus szedł po wodzie tak, jakby to była ubita ziemia. Apostołowie przerazili się mniemając, że to zjawa. Na okrzyk trwogi Jezus przemówił do nich: "Odwagi! Ja jestem, nie lękajcie się!" I wtedy odezwał się Piotr: "Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!" A On rzekł: "Przyjdź!" I Piotr wyszedł z łodzi i zaczął kroczyć po wodzie. Dochodził już do Chrystusa, gdy - wobec silnego uderzenia wiatru - uląkł się. Kiedy zaczął tonąć, krzyknął: "Panie! Ratuj mnie!" Wówczas Jezus wyciągnął rękę, uchwycił go, ocalił przed utonięciem i rzekł: "Czemu zwątpiłeś, małej wiary?"
To ewangeliczne wydarzenie jest pełne głębokiej treści. Dotyczy najważniejszego problemu życia ludzkiego - wiary w Jezusa Chrystusa.
(...) Gdy zawiał silny wiatr, Piotr zaczął tonąć, ponieważ zwątpił. To nie wicher zanurzył Piotra w głębinach jeziora, lecz niedostatek wiary. Jego wierze zabrakło istotnego elementu - całkowitego oparcia się na Chrystusie, całkowitego zaufania Chrystusowi w chwili wielkiej próby. Zabrakło całkowitego pokładania w Nim nadziei.
Wiara i nadzieja razem z miłością stanowią fundament życia chrześcijańskiego, którego Kamieniem Węgielnym jest Jezus Chrystus.
W Jego śmierci na Krzyżu i Zmartwychwstaniu została objawiona w pełni miłość Boga do człowieka i świata. Jezus jest jedyną Drogą do Ojca - jedyną Drogą, która prowadzi do Prawdy i Życia.
(...) Drodzy Chłopcy i Dziewczęta - podążajcie z entuzjazmem swych młodych serc za Chrystusem! Tylko On może uciszyć lęk człowieka.
Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów! On jest waszym nieodłącznym Przyjacielem.
(...) Jako chrześcijanie jesteście wezwani do świadczenia o wierze i nadziei, aby ludzie - jak napisał Święty Paweł - nie byli bez nadziei ani Boga na tym świecie, ale uczyli się Chrystusa, naszej Nadziei!
Wiara w Chrystusa i nadzieja, której On jest Mistrzem i Nauczycielem, pozwalają człowiekowi odnieść zwycięstwo nad samym sobą, nad tym wszystkim, co w nim jest słabe 
i grzeszne. A zarazem ta wiara i nadzieja prowadzą do zwycięstwa nad złem i skutkami grzechu w świecie nas otaczającym.
Chrystus wyzwolił Piotra z lęku, który owładnął jego duszą na wzburzonym morzu. 
Chrystus i nam pozwala przetrwać najtrudniejsze chwile w życiu, jeżeli z wiarą i nadzieją zwracamy się do Niego o pomoc. "Odwagi! Ja jestem! Nie bójcie się!"
Mocna wiara, z której rodzi się nadzieja - cnota tak bardzo dziś potrzebna - uwalnia człowieka od lęku i daje mu siłę duchową do przetrwania wszystkich burz życiowych.
Nie lękajcie się Chrystusa! Zaufajcie Mu do końca!
On jedyny ma słowa życia wiecznego! Chrystus nie zawodzi!
(...) Ileż to razy wiara i nadzieja Narodu Polskiego była wystawiona na próbę - na bardzo ciężkie próby w tym wieku, który się kończy. Wystarczy przypomnieć pierwszą wojnę światową i związaną z nią determinację tych wszystkich, którzy podjęli zdecydowaną walkę 
o odzyskanie niepodległości.
(...) A potem przyszła druga wojna światowa i straszliwa okupacja w wyniku układu między Niemcami hitlerowskimi a Rosją sowiecką, który przesądził o wymazaniu Polski jako państwa z mapy Europy. Jakże radykalnym wyzwaniem był ten okres dla nas wszystkich. 
Dla wszystkich Polaków!
Po zakończeniu wojny przyszedł długi - prawie pięćdziesięcioletni - okres nowego zagrożenia - tym razem nie wojennego, ale pokojowego. Zwycięska armia czerwona przyniosła Polsce nie tylko wyzwolenie od hitlerowskiej okupacji, ale także nowe zniewolenie.
(...) Ten świat, który niekiedy jawi się jako nieposkromiony, groźny żywioł, wzburzone morze - jest zarazem głęboko spragniony Chrystusa, bardzo łaknie Dobrej Nowiny.
Bardzo potrzebuje miłości.
Bądźcie na tym świecie nosicielami wiary i nadziei chrześcijańskiej żyjąc miłością na co dzień. Bądźcie wiernymi świadkami Chrystusa Zmartwychwstałego! 
Nie cofajcie się nigdy przed przeszkodami, które piętrzą się na ścieżkach waszego życia.
Liczę na Was! Liczę na Wasz młodzieńczy zapał i oddanie Chrystusowi!
Znałem młodzież polską i nie zawiodłem się nigdy na niej. Świat Was potrzebuje.
Potrzebuje Was Kościół! Przyszłość Polski od Was zależy! 
Budujcie i umacniajcie na polskiej ziemi cywilizację miłości.
(...) Nie żałujcie na ten cel młodzieńczego entuzjazmu, wysiłku ani ofiary!
A Bóg, Dawca nadziei, niech Wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze - abyście przez Moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję!
Was i całą młodzież polską pragnę zawierzyć Matce Najświętszej! 
Matce Chrystusa, Matce Pięknej Miłości, Królowej Polski! Amen!

sobota, 4 października 2025

"Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie" - Zaproszenie do parafii Matki Bożej Królowej Polski w Rybienku Leśnym.

(Łk 17, 5-10) Apostołowie prosili Pana: "Dodaj nam wiary."
Pan rzekł: "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie - Wyrwij się z korzeniem i posadź się w morze - a byłaby wam posłuszna. 
Kto z was mając sługę, który orze lub pasie, powie mu gdy on wróci z pola: 'Pójdź zaraz 
i siądź do stołu'? Czy nie powie mu raczej: 'Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił'?
Czyż okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? 
Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: "Słudzy nieużyteczni jesteśmy, wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać."
Witam wszystkich moich Czytelników :) 
Szybko minęło lato i wrześniowe dni zapowiadające początek jesieni i już zaczął się październik - miesiąc szczególnie poświęcony Maryi i modlitwie różańcowej. 
Miejmy nadzieję, że będzie to przez długie tygodnie złota, piękna polska jesień.
W najbliższą niedzielę, 5 października, serdecznie zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką-świadectwem, "Zwiastunowi z Gór",  do Rybienka Leśnego koło Wyszkowa.
W samym Wyszkowie, należącym do Diecezji Łomżyńskiej, byłam już w dwóch parafiach - Świętej Rodziny i Świętego Wojciecha - zaś parafia w Rybienku położona jest na terenie Diecezji Warszawsko-Praskiej. 
Pod koniec każdej niedzielnej Eucharystii w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski będę dzielić się świadectwem wartości osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, których dane mi było doświadczyć w sierpniu 1979 roku podczas pierwszych Rekolekcji Oazowych III-go stopnia, które odbywały się w Wiecznym Mieście i w Castel Gandolfo oraz w innych pięknych miejscach we Włoszech na zaproszenie i z udziałem naszego cudownego Gospodarza i Przyjaciela - Jana Pawła II, którego polscy oazowicze nazwali Zwiastunem z Gór. Postaram się przybliżyć atmosferę tamtych niezwykłych, cudownych dni, opowiem o tym, jak ważne były i są nadal treści, które przekazywał nam nasz umiłowany Ojciec Święty, jak głęboko zapadły w moje serce Jego słowa i każdy gest.
Po Mszach Świętych zapraszam do stołu z książkami - z przyjemnością spotkam się 
i porozmawiam z każdym, kogo zainteresuje moje świadectwo. Będzie czas na chwilę refleksji, podzielenie się osobistymi wrażeniami, wspomnieniami. 
Będę także podpisywać książki. Wszystkich gorąco pozdrawiam :)         Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Warszawa, 9 czerwca 1991 - homilia, fragmenty
"Będziesz miłował..." (Mk 12, 30)
(...) Przykazanie miłości ogarnia sobą wszystkie przykazania Dekalogu i doprowadza je do pełni - w nim wszystkie się zawierają, z niego wszystkie wynikają, do niego wszystkie zmierzają. Taka jest wewnętrzna logika Przymierza Boga z człowiekiem. 
Przymierze to osiągnęło swą pełnię w Jezusie Chrystusie. W Nim też została objawiona pełnia dobra dana człowiekowi przez Stwórcę, a równocześnie zadana mu, jako istocie Bogu podobnej.
(...) W każdym swoim wymiarze przykazanie miłości jest odniesione do ludzkiej woli, która jest wolna. Człowiek kierując się światłem rozumu, czyli sądem sumienia, wybiera, a w ten sposób rozstrzyga i stanowi o sobie. Nadaje kształt swym uczynkom.
Przykazanie miłości jest skierowane do wolnej woli, od niej bowiem zależy, czy człowiek nada swym uczynkom, swemu postępowaniu kształt miłości, lub też inny kształt - miłości przeciwny.
(...) "Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje"(J 15, 13) - powiedział Chrystus. Chrystus sam jest pierwszym wśród tych, którzy dawali życie - za bliźnich, za sprawę, za Ojczyznę. Nie brak w naszych dziejach Jego naśladowców.
Jeśli pamiętamy o tej wielkiej daninie krwi, jaką Warszawa tyle razy składała na ołtarzu miłości Ojczyzny, jawi nam się nasza stolica - zwłaszcza w chwilach podniosłych - jako męczeńskie Sanktuarium Narodu. 
Męczeńskie Sanktuarium Narodu - tak nazwał Warszawę Prymas Tysiąclecia. 
(...) Egzamin w przeszłości był trudny. Zdawaliśmy go, a wynik ogólny niósł nam uznanie. Potwierdziliśmy się. Jednakże w tym miejscu nie można się zatrzymać. Egzamin z naszej wolności jest przed nami. Wolności nie można tylko posiadać! 
Trzeba ją stale, stale... stale zdobywać! Zdobywa się ją czyniąc z niej dobry użytek - czyniąc użytek w prawdzie, bo tylko prawda czyni wolnymi ludzi, ludzkie wspólnoty, społeczeństwa 
i narody! Tak uczy Chrystus.
Nasza Ojczyzna znalazła się znowu w szczególnym momencie historycznym - momencie pod wieloma względami jedynym i może decydującym, którego nie można zmarnować dla jakichkolwiek racji! Jest to ogromny dar Boży - jakiś kairos naszej historii, który został nam dany, a równocześnie zadany!
(...) Modlę się razem z wami o ten egzamin z wolności, który jest przed wami. Przeżywam wspólnie z wami trudności, które są nowe i często nieoczekiwane. Trudności, które są w nas - w każdym z nas i we wszystkich.
Drodzy Bracia i Siostry - ja jestem jednym z was! Byłem stale - na różnych etapach - i jestem teraz. Ja kocham mój Naród! Nie były mi obojętne jego cierpienia, ograniczenia suwerenności i ucisk! A teraz nie jest mi obojętna ta nowa próba wolności, przed którą wszyscy stoimy!
(...) Odpowiedź jest jedna - jest nią przykazanie miłości. Ewangeliczne wielkie przykazanie, poprzez które człowiek odnajduje siebie jako osoba i jako uczestnik wspólnoty - jako syn czy córka Narodu.
Człowiek jest jedynym na świecie stworzeniem, którego Bóg stwarzając chciał dla niego samego. A równocześnie ten człowiek - obraz Boga i Jego podobieństwo - nie urzeczywistni siebie inaczej, jak tylko przez bezinteresowny dar z siebie samego.
A więc nie egoizm, nie szybki sukces ekonomiczny za każdą cenę, nie praktyczny materializm... Ale gotowość dawania siebie, postęp moralny, odpowiedzialność!
Jednym słowem - przykazanie miłości!
(...) Odpowiedzią Boga na grzech ludzkiego początku (...) jest Ewangelia Chrystusa 
i ostateczna Tajemnica Jego Paschy przez Krzyż i Zmartwychwstanie. 
(...) Trwa w dziejach człowieka i w dziejach narodów ta Miłość, która jest zawsze większa 
od nienawiści. Trwają moce Odkupienia, którymi Chrystus przyciąga wszystkich do siebie.
Moce Odkupienia. Działa w nas Duch Chrystusa, który jest Duchem Prawdy.
Bylebyśmy tylko Jemu nie bluźnili. Bylebyśmy nie bluźnili przeciw Duchowi Świętemu. 
Bo wtedy zamyka się w nas twórcza potęga Miłości. Wtedy dom jest skłócony... Nie będzie się mógł ostać.
Karol Wojtyła - "LIST DO PRZYJACIELA" czerwiec 1939 - fragment
Ku tym sercom, ku tym sercom zbratanym w Słowie
rozchyliłeś - o Krzyżu - ramiona, bracie serdeczny z Alwerni,
ku duszy czasów idących - gotyckiej i renesansowej
schodzisz ty, znamię Miłości, przy drogach się miłosiernisz.
O weźcie, weźcie z Wawelu, weźcie z Mariackiej świątnicy!
i ten najbardziej przydrożny, najbardziej wowrowy z krzyżów!
z największych bolów ukute, bo Chrystus kuł je - Snycerz,
w sercach się objawieniem nad padołami zniżył - 
z umiłowania ich wybrał: proroków i apostołów
i Dobrą zwierzył Nowinę prostakom, rybitwom, artystom -
i dał im znak mocy: orła, człowieka, lwa, wołu -
O Ty! Ty z sercem płonącym! Tyś Pańskim Ewangelistą!
Podźwignij, o duszo słowiańska, tę Arkę Bożych Objawień,
jasnością przydrożnych krzyżów spragnioną erę nawiedź.