sobota, 20 września 2025

"Pana pochwalcie, On dźwiga biednego" - Zaproszenie do parafii Trójcy Przenajświętszej w Myszkowie - Nowej Wsi.

(Łk 16, 10-13) Jezus powiedział do uczniów: "Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, 
ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, 
to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze?
Żaden człowiek nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, 
a drugiego miłował, albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi.
Nie możecie służyć Bogu i mamonie!"
Witam wszystkich Czytelników i w najbliższą niedzielę, 21 września serdecznie zapraszam do położonego w województwie śląskim, w pobliżu Częstochowy, a także Szlaku Orlich Gniazd, Myszkowa, do dzielnicy Nowa Wieś. 
Właśnie tam, w kościele pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej, będę pod koniec każdej Eucharystii dzielić się świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia przeżywanej w sierpniu 1979 roku na zaproszenie i w czynnej obecności Ojca Świętego Jana Pawła II w grupie ponad stu dwudziestu oazowiczów z całej Polski. 
Postaram się krótko opowiedzieć o tamtej niezwykłej Oazie, przybliżyć atmosferę osobistych spotkań z naszym Papieżem, którego my, polscy oazowicze nazywaliśmy Zwiastunem z Gór, opowiem o wartościach, jakie czerpaliśmy wówczas z nauczania i samej obecności Świętego Jana Pawła II - o tym, jak ważne okazywało się wtedy i wciąż niezmienni trwa w sercu każde słowo wypowiedziane do nas, każdy gest.
Po Mszach Świętych zapraszam do stołu z książkami jest to moje świadectwo opisujące tamte dni - książka "Zwiastunowi z Gór". 
Będzie czas na chwilę rozmowy, podzielenie się wspomnieniami, wrażeniami, a także na wpisanie dedykacji :)
Gorąco wszystkich pozdrawiam :))) Do zobaczenia :)                          Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Częstochowa, 5 czerwca 1979 - Apel Jasnogórski           
"Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie! Pamiętam! Czuwam!"
Powtórzyliśmy przed chwilą te słowa, które od czasu Wielkiej Nowenny przed Tysiącleciem Chrztu stały się Apelem Jasnogórskim Kościoła w Polsce.
Powtarzam je wraz z Wami jako Papież pielgrzymujący do mojej ojczystej ziemi.
I powtarzam ja także, kiedy jestem poza Polską, kiedy jestem w Rzymie.
Jakże bardzo słowa te odpowiadają wezwaniu, które tyle razy słyszymy w Ewangelii - czuwajcie! Odpowiadając na to wezwanie samego Chrystusa, pragniemy dzisiaj i co wieczór, 
w godzinie Apelu Jasnogórskiego, odpowiedzieć Jego Matce - Jestem przy Tobie! Pamiętam, czuwam! 
Słowa te w sposób mocny i prosty zarazem wyrażają, co to znaczy być chrześcijaninem...
Być chrześcijaninem - to znaczy czuwać. Tak jak czuwa żołnierz na straży, albo jak czuwa matka przy dziecku, albo jak czuwa lekarz przy chorym.
Czuwać - to znaczy strzec wielkiego dobra.
(...) Mieć wyostrzoną świadomość wartości, jakie zawierają się w życiu każdego człowieka 
po prostu, przede wszystkim dlatego, że jest człowiekiem. Dlatego, że został stworzony na obraz i podobieństwo Boga samego. Dlatego, że został odkupiony Krwią Chrystusową. 
Czuwać - to znaczy pamiętać o tym wszystkim. Pamietać za siebie i bardzo często - z reguły - za drugich. Z rodaków, za bliźnich.
Moi drodzy, trzeba tak czuwać, tak troszczyć się o każde dobro człowiecze, bo ono jest dla każdego z nas wielkim zadaniem. Nie można pozwolić na to, by marnowało się to, co ludzkie - to, co polskie, to, co chrześcijańskie - na tej Ziemi.
(...) Nie ulegajcie słabościom! Nie dajcie się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężajcie!
Jeśli widzisz, że twój brat upada, podźwignij go, a nie pozostaw w zagrożeniu.
(...) Nie mogę być przy Niej - przy Matce, przy Pani Jasnogórskiej - nie czuwając i nie pamiętając w ten sposób. Jeśli zaś czuwam i pamiętam, to przez to samo jestem przy Niej. 
A ponieważ Ona tak bardzo weszła w nasze serca - najłatwiej nam czuwać i pamiętać o tym, co jest naszym dziedzictwem i naszym obowiązkiem - bedąc przy Niej, będąc przy Maryi. 
Jestem przy Tobie! 
(...) O, jakże bardzo pragnę ja, który życie, wiarę i język zawdzięczam polskiej rodzinie, aby rodzina ta nie przestawała być Bogiem silna! Ażeby przezwyciężała wszystko, co ją osłabia 
i rozbija - wszystko, co nie pozwala jej być prawdziwym środowiskiem życia i miłości!
Modlę się o to w tej chwili z Wami słowami Apelu Jasnogórskiego. I nadal modlić się pragnę. 
I nadal modlić się przyrzekam! Nadal powtarzać - Jestem przy Tobie! Pamiętam! Czuwam! - ażeby to nasze wołanie przed Bogurodzicą sprawdziło się tam, gdzie od wierności tym słowom wypowiadanym u kresu Pierwszego Tysiąclecia poprzez Apel Jasnogórski, najwięcej zależeć będzie w nowym tysiącleciu!
Apel już odśpiewaliśmy - odmówmy jeszcze w tych wszystkich ważnych intencjach, które tutaj poruszyłem w moim rozważaniu wieczornym, pod "Twoją obronę..." 
Karol Wojtyła - "Wybrzeża pełne ciszy" 1944 - fragment
Zabierz mnie, Mistrzu, do Efrem, i pozwól tam z sobą pozostać,
gdzie ciszy dalekie wybrzeża opadają na skrzydłach ptaków
jak zieleń, jak fala bujna nie zmącona dotknięciem wiosła,
jak koło szerokie na wodzie nie zmącone cieniem przestrachu.
Dzięki, żeś miejsce duszy tak daleko odsunął od zgiełku
i w nim przebywasz przyjaźnie otoczony dziwnym bóstwem -
Niezmierny - ledwo celkę zajmujesz maleńką -
kochasz miejsca bezludne i puste.
Bo jesteś samą Ciszą, wielkim Milczeniem -
uwolnij mnie już od głosu,
a przejmij tylko dreszczem Twojego Istnienia...
Dreszczem Wiatru w dojrzałych kłosach...

piątek, 12 września 2025

"Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy" - Niedziela 14 września, Święto Podwyższenia Krzyża Świętego - Zaproszenie do Opactwa Ojców Cystersów w Szczyrzycu.

(J 3, 13-17) Jezus powiedział do Nikodema: "Nikt nie wstąpił do nieba oprócz Tego, 
który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego.
Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.
Albowiem Bóg nie posłał Swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony."
Witam wszystkich moich Czytelników :)
W najbliższą niedzielę, 14 września - w Święto Podwyższenia Krzyża Świętego - serdecznie zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką, "Zwiastunowi z Gór", do Opactwa Ojców Cystersów w Szczyrzycu.
To kolejna miejscowość, w której swoje Opactwo przed wiekami założyli Ojcowie Cystersi, gdzie z wielką radością mogę się udać ze świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia przeżywanej w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku na zaproszenie 
i u boku Ojca Świętego Jana Pawła II. 
W minionych latach dane mi było dzielić się tamtymi niezwykłymi przeżyciami - między innymi - w Archiopactwie Cystersów w Jędrzejowie, w Opactwach w Mogile i na Szklanych Domach, w Wąchocku, w Sulejowie, w parafiach w Czarnej Górze i w Gdańsku Oliwie. 
Teraz, przez całą niedzielę, pod koniec każdej Eucharystii w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej i Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika 
w Szczyrzycu opowiem krótko o najpiękniejszych Rekolekcjach Oazowych mojego życia. 
Postaram się przybliżyć cudowne chwile sprzed lat, a przede wszystkim wartości, jakie dane nam było - rzymskim oazowiczom - czerpać z osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem Wielkim. Te wartości wynikające z każdego słowa i gestu naszego Papieża pozostały na zawsze w moim sercu i staram się kierować nimi w życiowych decyzjach. 
Po Mszach Świętych zapraszam do stołu z książkami :) 
Będzie czas na chwilę rozmowy, a także na wpisanie dedykacji. 
Wszystkich gorąco pozdrawiam :))) Do zobaczenia!                           Joasia Jurkiewicz
Karol Wojtyła - "Pieśń o Bogu ukrytym", WYBRZEŻA PEŁNE CISZY - fragment
Synu, kiedy odejdziesz, wzbierająca głębio odwieczna,
w której wszystko ujrzałem -
Ojcze, Miłość oznacza konieczność
wzbierania chwałą.
Synu, spójrz, niedaleko od Twojej jasności
jest kłosów dojrzałe pęcznienie -
Przyjdzie dzień, gdy odejmą Ci blask,
kiedy jasność Twą wydam ziemi.
Ojcze, spójrz, niedalekie od mojej Miłości
jest me spojrzenie,
którym ogarniam odwiecznie
ten dzień wzbierającej zieleni.
Ręce Twoje odejmą z mych ramion -
Synu, widzisz to unicestwienie -
Twój blask, kiedy przyjdzie dzień,
wydam kłosom pęczniejącej ziemi.
Ojcze, ręce odjęte z Twych ramion
spoję z drzewem odartym z zieleni,
bladym światłem pszenicznym nasycę
ten blask, w który kłosy zamienisz.
Synu, kiedy odejdziesz - Miłość odwieczna -
któż ogarnie Cię nurtem najbliższym?
Ojcze, opuszczam Twoje wejrzenie wzbierające zalewem słonecznym,
obieram oczy ludzkie - 
obieram oczy ludzkie zalane światłem pszenicznym.
Stać tak przed Tobą i patrzeć tymi oczyma,
w których zbiegają się drogi gwiazd -
O, oczy nieświadome Tego, Kto w was przebywa,
odejmując Sobie i gwiazdom niezmierny blask.
Więc wiedzieć jeszcze mniej, a jeszcze więcej wierzyć.
Powieki powoli zamykać przed światłem pełnym drżeń,
potem wzrokiem odepchnąć przypływ gwieździstych wybrzeży,
nad którymi zawisa dzień.
Boże bliski, przemień zamknięte oczy
w oczy szeroko otwarte - 
i nikły podmuch duszy drgającej w szczelinach róż
otocz ogromnym wiatrem.
Ojciec Święty Jan Paweł II - Sanktuarium Krzyża Świętego, Opactwo Cystersów - 
                                                        Kraków-Mogiła, 9 czerwca 1979 - homilia, fragmenty
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję Chrystusowi Ukrzyżowanemu za to, że znów jestem w Jego Mogilskim Sanktuarium w Nowej Hucie! Za to, że znów jestem tutaj wspólnie z Wami - z Wami, z którymi połączyły mnie całe lata wspólnego budowania Nowej Huty na fundamencie Krzyża.
(...) Tam, gdzie stawia się krzyż, powstaje znak, że rozpoczyna się ewangelizacja.
Niegdyś ojcowie nasi na różnych miejscach polskiej ziemi, stawiali krzyże na znak, że dotarła do nich już Ewangelia - ze rozpoczęła się ewangelizacja i że trwa nienaruszona.
(...) Krzyż trwa, choć zmienia się świat.
Dziękujemy dzisiaj przy Krzyżu Mogilskim, a zarazem przy Krzyżu Nowohuckim, za ten nowy początek ewangelizacji, który się tutaj dokonał.
(...) Nowy Krzyż, który stanął opodal prastarej relikwii Krzyża Świętego w Cysterskim Opactwie, zwiastował narodziny nowego kościoła.
(...) Miałem szczęście, jako Wasz arcybiskup i kardynał, nie tylko wbić pierwszą łopatę  pod wykop tego kościoła, ale także poświęcić go i konsekrować w 1977 roku, który narodził się 
z Nowego Krzyża.
Ten kościół narodził się też z nowej pracy. (...) My wszyscy bowiem wiemy, że w pracę człowieka jest głęboko wpisana Tajemnica Krzyża, jest wpisane Prawo Krzyża.
Czyż nie na pracy ludzkiej spełniają się te słowa Stworzyciela wypowiedziane po upadku człowieka: "W pocie czoła będziesz pożywał twój chleb." (Rdz 3, 19)
Czy to będzie ta stara praca na ziemi, która rodzi pszenicę, ale może też rodzić ciernie i osty - czy to będzie ta nowa praca przy wysokich piecach w Nowej Hucie - zawsze dokonuje się ona w pocie czoła. Jest wpisane w pracę ludzką prawo krzyża.
W pocie czoła pracował rolnik. W pocie czoła - straszliwym, śmiertelnym pocie - kona na krzyżu Chrystus.
Nie można oddzielić krzyża od ludzkiej pracy. 
Nie można oddzielić Chrystusa od ludzkiej pracy.
(...) Od Krzyża w Nowej Hucie zaczęła się nowa ewangelizacja - ewangelizacja drugiego Millenium. Kościoły również są jej świadkiem i sprawdzianem. Wyrosły one z żywej, odpowiedzialnej i świadomej wiary. I trzeba, aby jej nadal służyły.
(...) Niech Maryja Królowa Polski, a także błogosławiony Maksymilian Kolbe wspomagają Was w tym nieustannie.
(...) Zawsze, kiedy tutaj byłem, myślałem z największym szacunkiem i czcią o tej gigantycznej polskiej pracy, której na imię Nowa Huta. I w duchu braterskiej solidarności budowałem ją razem z Wami... Budowałem ją razem z Wami na fundamencie Chrystusowego Krzyża!
Moi Drodzy! Ja już jestem w największych biegach! Wiecie, co to znaczy, ale chcę Wam pobłogosławić, a potem Wam coś powiem i pójdę sobie...
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący - Ojciec i Syn i Duch Święty! Amen!
A teraz Wam coś powiem - tym Papieżem nawet możliwe jest być, tylko czasu człowiek nigdy nie ma... Czasu człowiek nigdy nie ma... Czasu człowiek nigdy nie ma...
Pochwalony Jezus Chrystus!