sobota, 25 marca 2023

Zaproszenie do parafii Świętej Doroty i Świętego Jana Chrzciciela w Łodzi Mileszkach.

Witam wszystkich Czytelników :))) 
W najbliższą wiosenną niedzielę, 26 marca serdecznie zapraszam na spotkania ze mną 
i z moją książką-świadectwem, "Zwiastunowi z Gór" do parafii pod wezwaniem Świętej Doroty i Świętego Jana Chrzciciela w Łodzi Mileszkach.
Właściwie dzielenie się świadectwem i spotkania z parafianami odbędą się nie w kościele parafialnym, a w kaplicy na cmentarzu, w której sprawowana jest Eucharystia, ponieważ zabytkowy, wielowiekowy drewniany kościół doszczętnie spłonął 31 sierpnia 2015 roku.
Pod koniec Mszy Świętych opowiem krótko o niezwykłych, najpiękniejszych, wypełnionych do granic możliwości wartościami nie do przecenienia Rekolekcjach Oazowych przeżywanych w Rzymie i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku na zaproszenie i u boku Ojca Świętego Jana Pawła II. Po każdej Eucharystii z przyjemnością spotkam się z osobami zainteresowanymi moim świadectwem przy stole z książkami.
Jak zawsze, z wielką radością myślę o kolejnej niedzieli wypełnionej modlitwą i spotkaniami, rozmową z Czytelnikami - to będzie trzysta dwudzieste szóste miejsce, do którego przyprowadził mnie umiłowany Święty Jan Paweł II - kolejna niedziela w moim rodzinnym mieście, Łodzi :)
Szczegółowe informacje podaję na afiszu.
Gorąco wszystkich pozdrawiam :)))                                            Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Skoczów, 22 maja 1995 - 
homilia podczas Mszy Świętej na Wzgórzu "Kaplicówka" - fragmenty
Drodzy Bracia i Siostry - oto słowa Świętego Pawła z Drugiego Listu do Koryntian: 
"Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele."(4, 10) 
Słowa te mają zasięg uniwersalny. Odnoszą się właściwie do wszystkich ludzi, bo wszyscy zostali przez Chrystusa odkupieni i we wszystkich trwa Jego konanie, Jego śmierć 
i Zmartwychwstanie. W szczególny sposób odnoszą się te słowa do wszystkich ochrzczonych, czyli do tych, którzy przez Chrzest zostali zanurzeni w śmierci Chrystusa, aby sakramentalnie uczestniczyć w Jego Zmartwychwstaniu.
(...) Pan Jezus mówi w dzisiejszej Ewangelii: "Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli Moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać."
(...) Nasza Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudnymi problemami społecznymi, gospodarczymi, a także politycznymi. Trzeba je rozwiązywać mądrze i wytrwale. Jednak najbardziej podstawowym problemem pozostaje sprawa ładu moralnego. Ten ład jest fundamentem życia każdego człowieka i każdego społeczeństwa.
Dlatego Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia! Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający - to znaczy angażować się w dobro 
i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło w myśl słów Świętego Pawła: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!"(Rz 12, 21)
Być człowiekiem sumienia, to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać. Być człowiekiem sumienia, to znaczy angażować się 
w budowanie Królestwa Bożego - królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju - w naszych rodzinach, w społeczeństwach, w których żyjemy i w całej Ojczyźnie.
(...) Bracia i Siostry! Czas próby polskich sumień trwa! Musicie być mocni w wierze!
(...) Na drogach ludzkich sumień - nieraz tak trudnych i tak bardzo powikłanych - Bóg postawił wielki Drogowskaz, który życiu ludzkiemu nadaje kierunek i ostateczny sens. 
Jest nim Krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa. (...) Bądź pozdrowiony, Krzyżu Chrystusa!
Krzyż Chrystusowy, to znak naszego zbawienia - znak naszej wiary i znak naszej nadziei.
(...) Mówi o tym, jak wielką wartość ma w oczach Bożych człowiek - każdy człowiek! - skoro Bóg umiłował go aż po Krzyż! 
"Umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował." (J 13, 1)
Jak wiele mówi nam to "Do końca!" Tak miłuje Bóg - On miłuje człowieka do końca, czego dowodem jest właśnie Chrystusowy Krzyż! Czy można pozostać obojętnym wobec takiego dowodu miłości?
(...) Przychodzą mi w tym momencie na pamięć słowa, które wypowiedziałem na Błoniach Krakowskich w czasie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1979 (...)
"Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka? Oczywiście, że można. Człowiek jest wolny. Człowiek może powiedzieć Bogu - nie! 
Może powiedzieć Chrystusowi - nie! Ale pytanie zasadnicze - czy wolno? I w imię czego wolno?! Jaki argument rozumu, jaką wartość woli i serca można przedłożyć sobie samemu i bliźnim i rodakom i narodowi, ażeby odrzucić... Ażeby powiedzieć "nie!" temu, czym wszyscy żyliśmy przez tysiąc lat?! Temu, co stworzyło podstawę naszej tożsamości i zawsze ją stanowiło!"
(...) Dokąd idziemy? W którą stronę podążają sumienia?
(...) Na tym wielkim wirażu ojczystej historii, kiedy decyduje się przyszły kształt Rzeczypospolitej, papież - wasz rodak - nie przestaje was prosić, abyście to dziedzictwo Chrystusowego Krzyża na nowo z wiara i miłością przyjęli! Abyście Krzyż Chrystusa na nowo - w sposób wolny i dojrzały - wybrali...
Abyście podjęli odpowiedzialność za obecność Krzyża w życiu każdego i każdej z was, 
w życiu waszych rodzin i w życiu tej wielkiej wspólnoty, jaką jest Polska.
(...) Chrystus czeka na naszą odpowiedź. Jaką odpowiedź da Chrystusowi Polska dzisiaj...?
Panie, Ty widzisz - Krzyża się nie lękam,
Panie, Ty widzisz - Krzyża się nie wstydzę.
Krzyż Twój całuję, pod Krzyżem uklękam.
bo na tym Krzyżu Boga mego widzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz