W Wielki Piątek 1999 roku, podczas Drogi Krzyżowej w Rzymskim Colosseum, Ojciec Święty Jan Paweł II mówił do nas, rozważając tajemnicę śmierci Chrystusa:
«Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, (...) przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. (...)
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a
Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. (...) Zgładzono Go z krainy żyjących, za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między
bezbożnymi (...). Po udrękach swej duszy ujrzy światło
i nim się nasyci. Zacny
mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie» (53, 3.
5-6. 8-11).
Zdumiewające są te słowa,
tak bogate w szczegóły, bo pisze je ktoś, kto nie mógł widzieć na własne oczy
dramatu Kalwarii, gdyż żył znacznie wcześniej. Dostrzegamy w nich zaczątek
teologii krzyżowej ofiary Chrystusa. Zawiera się w nich,
w przedziwnej syntezie, całe mysterium passionis et
resurrectionis, które łączą
się
w wielkim mysterium
paschale.
Prorocze słowa Księgi
Izajasza rozbrzmiewają w naszych sercach tego wieczoru, na zakończenie Drogi
Krzyżowej sprawowanej tutaj w Colosseum, w tym miejscu
świadczącym wymownie o
cierpieniu i męczeństwie licznych chrześcijan, którzy zapłacili krwią za
wierność Ewangelii. Te słowa są echem męki Jezusa, «konającego aż do końca
świata» (Pascal, Pensées, Le
mystère de Jésus, 553). Chrystus zostaje
«wzgardzony i odepchnięty» w człowieku prześladowanym i zabijanym w ogarniętym
wojną Kosowie i wszędzie tam, gdzie zwycięża kultura śmierci; «zdruzgotany za
nasze winy» jest Mesjasz w ofiarach nienawiści i zła w każdej epoce i na każdym
miejscu. «Zabłąkane jak owce» zdają się czasem narody zwaśnione, zranione przez
niezrozumienie i obojętność.
Na widnokręgu tego
krajobrazu cierpienia i śmierci jaśnieje jednak nadzieja dla ludzkości: «Po
udrękach swej duszy ujrzy światło (...). Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu».
W nocy cierpienia i zabłąkania krzyż jest pochodnią, która podtrzymuje
oczekiwanie na nowy dzień zmartwychwstania. Tego wieczoru patrzymy z wiarą na
krzyż Chrystusa, a poprzez niego chcemy ogłaszać światu miłosierną miłość Ojca
do każdego człowieka.
Tak, dzisiaj jest dzień
miłosierdzia i miłości - dzień,
w którym dokonało się odkupienie świata,
ponieważ
grzech i śmierć zostały zwyciężone przez zbawczą śmierć Odkupiciela. Boski Królu ukrzyżowany,
niech tajemnica Twojej chwalebnej śmierci zatriumfuje w świecie. Spraw, abyśmy nie tracili
odwagi i niezłomnej nadziei w obliczu dramatów ludzkości i wszelkich krzywd,
które poniżają człowieka, odkupionego Twoją cenną krwią.
Spraw, abyśmy tego
wieczoru
z jeszcze głębszym przekonaniem zawołali: Twój krzyż jest zwycięstwem
i zbawieniem, «quia per sanctam crucem tuam redemisti mundum» — «boś
przez krzyż swój święty świat odkupić raczył!»
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz