czwartek, 4 grudnia 2025

"Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego" - Druga Niedziela Adwentu - Zaproszenie do parafii Świętego Rocha w Długosiodle.

(Mt 3, 1-12) W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: "Nawracajcie się, bo bliskie jest Królestwo Niebieskie." Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: "Głos wołającego na pustyni - Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!"
Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. 
Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan wyznając swoje grzechy.
A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: "Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem?
Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić - Abrahama mamy za ojca - bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzeni drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień.
Ja chrzczę was wodą dla nawrócenia, lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie. 
Ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów.
On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot - pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym."
Witam serdecznie wszystkich moich Czytelników :) Minął listopad i kilka dni temu rozpoczął się Nowy Rok Liturgiczny - weszliśmy w czas Adwentu, czyli oczekiwania... Ponad dwa tysiące dwadzieścia pięć lat... Wciąż ludzkość wraca do pamiętnego oczekiwania na pierwsze przyjście Chrystusa - Mesjasza... Na pamiątkę tamtych dni błogosławionego stanu Maryi, gdy nosiła pod sercem Tego, który począł się z Ducha Świętego i któremu miała nadać imię Jezus, wciąż czekamy z nadzieją na Jego Przyjście, które nastąpi na końcu Czasów. 
I nieustannie wspominając i świętując czas Jego Narodzenia w stajni, w żłobie, w miasteczku Bet Lehem - Domu Chleba, przygotowujemy nasze serca i domy w oczekiwaniu na Dzieciątko - na Syna Bożego, aby narodził się w nas i pozostał w każdej rodzinie... 
Emmanuel - Bóg jest z nami.
W tym pięknym czasie tęsknoty i nadziei, 7 grudnia, w Drugą Niedzielę Adwentu, zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką - "Zwiastunowi z Gór" - do Długosiodła koło Wyszkowa, w Diecezji Łomżyńskiej.
Przez cały dzień, pod koniec każdej Eucharystii będę dzielić się świadectwem niezwykłych osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem II Wielkim, które miały miejsce w Rzymie 
i w Castel Gandolfo w sierpniu 1979 roku. Zdarzyło się to podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia - głównym Pomysłodawcą i Gospodarzem był Papież z Polski, zaś my, grupa ponad stu dwudziestu oazowiczów, wylądowaliśmy w Wiecznym Mieście i rozpoczęliśmy nasze Rekolekcje Oazowe zaledwie w dziesięć miesięcy po objęciu Stolicy Piotrowej przez księdza kardynała Karola Wojtyłę, który jako Papież obrał sobie imię Jana Pawła II.
Opowiem krótko o tamtej niezwykłej Oazie - postaram się przybliżyć wartości, jakie czerpaliśmy z tak bliskich spotkań, z każdego słowa i gestu Ojca Świętego.
Po Mszach Świętych zapraszam wszystkich zainteresowanych moim świadectwem do stołu 
z książkami :) Z przyjemnością porozmawiam, odpowiem na pytania, wysłucham chętnych do podzielenia się swoimi przeżyciami :) Będzie także możliwość wpisania dedykacji.
Gorąco wszystkich pozdrawiam, do zobaczenia!                              Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Watykan, Druga Niedziela Adwentu, 
                                                 rozważanie przed modlitwą Anioł Pański - 7 grudnia 2003
"Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego!" (Łk 3, 40)
Dziś, w Drugą Niedzielę Adwentu rozbrzmiewa z mocą to wezwanie Jana Chrzciciela. Prorockie nawoływanie, którego echo nieustannie powraca na przestrzeni wieków. 
Dociera ono również do nas w tej epoce, w której ludzkość kontynuuje swą wędrówkę przez dzieje. Wskazuje drogę do przebycia ludziom trzeciego tysiąclecia szukającym równowagi 
i pokoju.
Cała Liturgia Adwentu nawiązuje do słów Poprzednika wzywając nas, abyśmy wyszli na spotkanie Chrystusowi, który przychodzi, aby nas zbawić.
Przygotujmy się na to wspomnienie Jego Narodzin w Betlejem przed ponad dwoma tysiącami lat. Odnówmy naszą wiarę w Jego przyjście w chwale na końcu czasów.
Uczmy się zarazem rozpoznawać Jego obecność wśród nas - On naprawdę nas nawiedza, również w osobach, które spotykamy i w codziennych wydarzeniach.
Naszym wzorem i Przewodnikiem na tej Adwentowej drodze duchowej jest Maryja - błogosławiona o wiele bardziej dlatego, iż uwierzyła w Chrystusa niż zrodziła Go według ciała. W Niej - Niepokalanej - zachowanej od wszelkiego grzechu i pełnej Łaski Bóg znalazł "Dobrą Ziemię", której powierzył nasienie nowej ludzkości.
Dziewica Niepokalana, której święto będziemy obchodzić jutro, niech nam pomaga przygotować drogę Panu w nas samych i w świecie! Amen!

Karol Wojtyła - "Pieśń o Bogu ukrytym - Wybrzeża pełne ciszy", 1944 - fragmenty
Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem
Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione.
Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem
w głębiny przechylonym.
Z nurtu tego - to wiedz - że nie ma powrotu.
Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów
cieniom, tylko trwać
coraz jaśniej i prościej.
Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, kto stamtąd nadchodzi
zamykając za sobą cicho drzwi izdebki maleńkiej -
a idąc krok łagodzi
- i tą ciszą trafia najgłębiej.
To Przyjaciel. Ciągle wracasz pamięcią
do tego poranka zimą.
Tyle lat już wierzyłeś, wiedziałeś na pewno,
a jednak nie możesz wyjść z podziwu.
...........................................................................................................
Uwielbiam cię, siano wonne, bo nie znajduję w tobie
dumy dojrzałych kłosów.
Uwielbiam cię, siano wonne, któreś tuliło w sobie
Dziecinę bosą.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, bo nie znajduję skargi
w twoich opadłych liściach.
Uwielbiam cię, drzewo surowe, boś kryło Jego barki
w krwawych okiściach.
Uwielbiam cię, blade światło pszennego chleba,
w którym wieczność na chwilę zamieszka,
podpływając do naszego brzegu
tajemną ścieżką.
Aż dotąd doszedł Bóg i zatrzymał się o krok od nicości,
tak blisko naszych oczu.
Zdawało się sercom otwartym, zdawało się sercom prostym,
że zniknął w cieniu kłosów. (...)

czwartek, 20 listopada 2025

"Błogosławiony, który przybywa w Imię Pańskie..." - Niedziela 23 listopada, Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata - Zaproszenie do parafii Świętego Józefa w Tomaszowie Lubelskim.

(Łk 23, 35-43) Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: "Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem."
Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: "Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie."
Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: "To jest Król żydowski."
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: "Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas."
Lecz drugi, karcąc go, rzekł: "Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? 
My przecież sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił."
I dodał: "Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa."
Jezus mu odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam ci - Dziś będziesz ze Mną w raju."
Witam wszystkich Czytelników i zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką - "Zwiastunowi z Gór" -  na piękne tereny Roztocza, do Tomaszowa Lubelskiego. 
Z radością wracam po kilku miesiącach do tego historycznego miasta założonego przez hetmana wielkiego koronnego i kanclerza, Jana Zamoyskiego, w końcu XVI-go wieku - podobnie jak pobliski Zamość.
Na początku maja bieżącego roku byłam w Tomaszowie Lubelskim, w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, zaś teraz, w niedzielę Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, będę dzielić się świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia, przeżywanej w Rzymie i w Castel Gandolfo na zaproszenie i u boku Ojca Świętego Jana Pawła II, w kościele pod wezwaniem Świętego Józefa.
Podczas każdej Eucharystii opowiem krótko o tamtych niezwykłych, cudownych dniach najpiękniejszej Oazy mojego życia. Postaram się przybliżyć wartości, jakie czerpaliśmy - ponad stu dwudziestu młodych oazowiczów z całej Polski - z osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem II, z każdego słowa, które do nas wypowiadał, z dotykania pierwszych wieków chrześcijaństwa... Każdy szczegół odcisnął się w moim sercu niezatartą pieczęcią i przez kolejne lata mojego życia odnoszę się do tych wartości w życiowych decyzjach.
Ta Oaza stała się dla mnie niezwykłym darem, a teraz równie wielkim darem od Pana Boga 
i od Jana Pawła Wielkiego jest pielgrzymowanie i możliwość dzielenia się świadectwem po różnych parafiach, szkołach, bibliotekach w całej Polsce, a także w parafiach Wileńszczyzny. 
Spotkania, rozmowy z wiernymi, którzy często dzielą się swoim świadectwem, wrażeniami... Wspaniali księża, świątynie... modlitwa, rozmowy - poznawanie Świętego Kościoła Powszechnego w różnych rejonach Polski...
Arcydzieła sztuki sakralnej, którymi człowiek, taka jak potrafi, chwali Pana Boga oddając cześć Ojcu Niebieskiemu w pracy, wykorzystując otrzymane od Niego talenty...
Nieustannie, choć wciąż za mało, dziękuję Bogu i Świętemu Janowi Pawłowi II za ogrom darów, które otrzymuję podczas dwunastu już lat pielgrzymowania. Dziękuję za siły, które pozwalają mi wciąż na nowo planować kolejne spotkania, pakować się co kilka dni, ogarniać wszystko w domu i w rodzinnych sprawach... i wyruszać ciągle w nowe miejsca :)
Po Mszach Świętych zapraszam do stołu z książkami - będzie możliwość porozmawiania, 
a także będę podpisywać książki. Pozdrawiam najserdeczniej :) 
Do zobaczenia w Tomaszowie Lubelskim :)))                               Joasia Jurkiewicz
Karol Wojtyła - "Wybrzeża pełne ciszy", 1944 - fragment
Zabierz mnie, Mistrzu, do Efrem i pozwól tam z sobą pozostać,
gdzie ciszy dalekie wybrzeża opadają na skrzydłach ptaków,
jak zieleń, jak fala bujna nie zmącona dotknięciem wiosła,
jak koło szerokie na wodzie nie spłoszone cieniem przestrachu.
Dzięki, żeś miejsce duszy tak daleko odsunął od zgiełku
i w nim przebywasz przyjaźnie otoczony dziwnym bóstwem,
Niezmierny, ledwo celkę zajmujesz maleńką,
kochasz miejsca bezludne i puste.
Bo jesteś samą Ciszą, wielkim Milczeniem,
uwolnij mnie już od głosu,
a przejmij tylko dreszczem Twojego Istnienia,
dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach.
Ojciec Święty Jan Paweł II - 22 listopada 1998 - 
rozpoczęcie Synodu Biskupów poświęconego Oceanii - homilia, fragmenty
"Jezus Nazarejczyk - Król żydowski". Taki napis umieszczono na krzyżu.
Krótko przed śmiercią Chrystusa jeden ze skazańców ukrzyżowanych razem z Nim powiedział do Niego: "Wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa."
Do jakiego królestwa? Przedmiotem jego prośby nie było z pewnością królestwo ziemskie, 
ale jakieś inne królestwo.
Dobry łotr wypowiada się tak, jakby słyszał wcześniej rozmowę Piłata z Chrystusem. 
Bo właśnie przed Piłatem oskarżono Jezusa, że się czyni Królem. Piłat pytał Go w tej sprawie: "Czy Ty jesteś królem żydowskim?" Chrystus nie zaprzeczył, ale wyjaśnił: "Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd."
Na ponowne pytanie Piłata, czy jest królem, Jezus odpowiada wprost: "Tak, jestem Królem. 
Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie.
Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu." (J 18, 37)
(...) "Pan Bóg da Mu tron Jego praojca Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca." (Łk 1, 32-33) Jest to więc nie tylko ziemskie królestwo Dawida, które się skończyło. Jest to królestwo Chrystusa, które nie zna kresu. Jest wiecznym królestwem prawdy, miłości i życia wiecznego.
Dobry łotr ukrzyżowany wraz z Jezusem niejako utrafił w samo sedno tej prawdy.
Stał się poniekąd prorokiem tego wiecznego królestwa, gdy wisząc na krzyżu powiedział: 
"Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa." (Łk 23, 42)
Chrystus mu odrzekł: "Dziś ze mną będziesz w raju." (Łk 23, 43)
To właśnie królestwo, które nie jest z tego świata, Jezus wskazał nam, gdy uczył nas 
modlić się: "Przyjdź królestwo Twoje."
(...) Taki zatem jest program każdego chrześcijanina: iść za Chrystusem - Drogą, Prawdą 
i Życiem - aby posiąść królestwo, które on nam obiecał i darował.
(...) "On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, 
bo w Nim zostało wszystko stworzone, i to co w niebiosach i to co na ziemi, byty widzialne 
i niewidzialne. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. 
On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie." (Kol 1, 15-17)
A więc Chrystus jest Królem przede wszystkim jako Pierworodny wobec każdego stworzenia. 
Dalej Paweł tak pisze: "I On jest Głową Ciała - Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim.
Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała pełnia i aby przez Niego pojednać wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi i to, co w niebiosach, wprowadziwszy Pokój przez Krew Jego Krzyża." (Kol 1, 18-20)
(...) Chrystus jest Królem jako Pierworodny spośród umarłych, to znaczy, jako Odkupiciel świata - Chrystus ukrzyżowany i Zmartwychwstały jest Królem nowej ludzkości.
(...) Jezu, wspomnij na mnie... Wspomnij na nas, wspomnij na narody, którym zgromadzeni tutaj pasterze dają codziennie żywy i prawdziwy Chleb Twojej Ewangelii przemierzając ogromne przestrzenie mórz i lądów.
Gdy modlimy się, aby przyszło Twoje królestwo, spostrzegamy, że Twoja obietnica już się spełnia. Idąc Twoimi śladami docieramy do Ciebie, do Twego królestwa przyciągnięci przez Ciebie, który zostałeś wywyższony na krzyżu - wywyższony ponad historią i pośrodku historii, który jesteś Alfą i Omegą, Początkiem i Końcem, Panem Czasu i Wieczności!
Do Ciebie zwracamy się słowami dawnego hymnu:
"Przez śmierć bolesną, Królu wiecznej Chwały
zdobyłeś ludom życie wiekuiste. 
Więc Królem ludzi zowie Cię świat cały -
Króluj nam, Chryste!" Amen!

piątek, 14 listopada 2025

"Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie." - Zaproszenie do parafii Świętej Katarzyny w Nowym Targu.

Karol Wojtyła - "Stanisław" 1978, fragment
Ziemia przebiega w oknach, przebiegają drzewa i pola.
I mieni się śnieg na gałęziach, a potem w słońcu opada.
I znowu zieleń: młoda naprzód, potem dojrzała,
                                                    wreszcie gasnąca jak świece.
Ziemia polska przebiega w zieleniach, jesieniach i śniegach.
Chłonie ją pieszy wędrowiec - z krańca do krańca
                                                                trudno przejść.
I ptak nie przeleci tak łatwo, lecz samolot
w godzinę pochłonie tę przestrzeń - 
                                      Ojczyznę zamknie w swój kwadrat.
Ziemia trudnej jedności. Ziemia ludzi szukających własnych dróg.
Ziemia długiego podziału wśród książąt jednego rodu.
Ziemia poddana wolności każdego względem wszystkich.
Ziemia na koniec rozdarta przez ciąg prawie sześciu pokoleń,
rozdarta na mapach świata! a jakżeż w losach swych synów!
Ziemia poprzez rozdarcie zjednoczona w sercach Polaków
jak żadna  
(Łk 21, 5-19) Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami 
i darami, Jezus powiedział: "Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony."
Zapytali Go: "Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?" 
Jezus odpowiedział: "Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod Moim imieniem i będą mówić: 'To ja jestem.' oraz 'Nadszedł czas.'
Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach.
To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec."
Wtedy mówił do nich: "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza. Ukażą się straszne zjawiska 
i wielkie znaki na niebie.
Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować.
Wydadzą was do synanog i do więzień oraz, z powodu Mojego imienia, wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa.
Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. 
A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu Mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich.
Ale włos wam z głowy nie spadnie. Przez swoją wytwałość ocalicie wasze życie."
Witam wszystkich Czytelników w listopadowym czasie - już po Oktawie Wszystkich Świętych, wciąż z nieustanną pamięcią o naszych kochanych Wiernych Zmarłych... 
W dniach, gdy w sercach naszych mocniej drgają struny miłości do Ojczyzny - 11 Listopada wspominaliśmy Bohaterów, którzy 107 lat temu oddawali swoje życie, aby Polska nieustannie walcząca o swoją tożsamość, po 123 latach niewoli odzyskała Niepodległość. 
W tych dniach, gdy szczególnie pamiętamy o naszych Bliskich i z głębi serc składamy cześć pamięci niezłomnych Patriotów - Żołnierzy i Cywilów, którzy poświęcili wszystko dla umiłowanej Ojczyzny - gorąco zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką, "Zwiastunowi z Gór", do stolicy Podhala - Nowego Targu - teren podtatrzański - stąd już tylko chwila na szlaki Gorców i na najwyższy szczyt, Turbacz. 17 sierpnia bieżącego roku byłam tam ze świadectwem w Kaplicy Matki Bożej Leśnej Królowej Gorców :)))
Tak bardzo ukochał wędrówki górskie na tych właśnie gorczańskich szlakach Karol Wojtyła - Zwiastun z Gór.
W sobotę wieczorem i przez całą niedzielę - 15 i 16 listopada - w kościele pod wezwaniem Świętej Katarzyny (początki parafii sięgają 1346 roku, kiedy powstawało miasto i pierwszą świątynię ufundował król Kazimierz Wielki) będę dzielić się świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, które miały miejsce w Rzymie i w Castel Gandolfo 
w sierpniu 1979 roku, w ramach Pierwszych Rekolekcji Oazowych III-go stopnia odbywających się na zaproszenie naszego umiłowanego Papieża.
Szczęśliwie znalazłam się w grupie ponad stu dwudziestu oazowiczów z całej Polski, której dane było wtedy pojechać do Wiecznego Miasta zaledwie w dziesięć miesięcy po objęciu Stolicy Piotrowej na Oazę Rzymską. Właśnie On, Karol Wojtyła - Ojciec Święty Jan Paweł II był pomysłodawcą, najważniejszym Organizatorem i Gospodarzem tej przepięknej Oazy :)
Po Mszach Świętych zapraszam do stolika z książkami. Będzie możliwość krótkiej rozmowy, podzielenia się swoimi przeżyciami, wspomnieniami. 
Chętnie odpowiem na pytania, będę także podpisywać książki.
Gorąco wszystkich pozdrawiam :) Do zobaczenia w Nowym Targu :)))        Joasia Jurkiewicz
Karol Wojtyła - "Myśląc Ojczyzna..." - 1974, poemat - fragmenty
Ojczyzna - kiedy myślę - wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym,
aby wszystkich ogarniać w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas.
(...) Gdy dokoła mówią językami, dźwięczy pośród nich jeden: nasz własny. 
Zagłębia się w myśli pokoleń i ziemię naszą opływa, i staje się dachem domu, w którym jesteśmy razem -
(...) nie podjęły mowy moich ojców języki narodów, tłumacząc "za trudna" lub "zbędna" -
na wielkim zgromadzeniu ludów mówimy nie swoim językiem!
(...) Ogarnięci na co dzień pięknem własnej mowy, nie czujemy goryczy, chociaż na rynkach świata nie kupują naszej myśli z powodu drożyzny słów.
Czyż nie żywimy pragnienia głębszej jeszcze wymiany?
Lud żyjący w sercu własnej mowy pozostaje poprzez pokolenia tajemnicą myśli nie przejrzanej do końca.
Ojczyzna - kiedy myślę - słyszę jeszcze dźwięk kosy, gdy uderza o ścianę pszenicy, 
łącząc się w jeden profil z jasnością nieboskłonu.
(...) Poza mową otwiera się przepaść. Czy jest to niewiadoma słabości, jakiej doświadczyliśmy w ojcach naszych i dziedziczymy w sobie?
Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać. Przychodzi jak dar, utrzymuje się poprzez zmaganie. Dar i zmaganie wpisują się w karty ukryte, a przecież jawne.
Całym sobą płacisz za wolność - więc to wolnością nazywaj, że możesz płacąc ciągle na nowo siebie posiadać.
(...) Ojczyzna: wyzwanie tej ziemi rzucone przodkom i nam, by stanowić o wspólnym dobru 
i mową własną jak sztandar wyśpiewać dzieje.
Śpiew dziejów spełniają czyny zbudowane na opokach woli. Dojrzałością samostanowienia osądzamy młodość naszą, czasy rozbicia i złoty wiek - 
Osądziła złotą wolność niewola.
Nosili w sobie ów wyrok bohaterowie stuleci: w wyzwanie ziemi wchodzili jak w ciemną noc, wołając: "Wolność jest droższa niż życie!"
(...) Obyśmy nie stracili sprzed oczu tej przejrzystości, z jaką przychodzą ku nam wydarzenia zbłąkane w niewymiernej wieży, w której człowiek jednakże wie, dokąd idzie.
Miłość sama równoważy los.
Obyśmy nie rozszerzali wymiarów cienia.
Promień światła niechaj pada w serca i prześwietla mroki pokoleń. 
Strumień mocy niech przenika słabości. 
Nie możemy godzić się na słabość.
Słaby jest lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać, 
aż przyjdzie jego godzina.
Godziny wciąż powracają na wielkiej tarczy historii.
Oto liturgia dziejów. Czuwanie jest słowem Pana i słowem Ludu, które będziemy przyjmować ciągle na nowo. Godziny przechodzą w psalm nieustających nawróceń:
Idziemy uczestniczyć w Eucharystii światów...