sobota, 26 lipca 2025

"Pan mnie wysłuchał, kiedy Go wzywałem" - Zaproszenie do parafii Świętego Kazimierza Królewicza w Kościelisku.

(Łk 11, 1-13) Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden 
z uczniów do Niego: "Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów."
A On rzekł do nich: "Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje Imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! 
Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, 
bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie."
Dalej mówił do nich: "Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: 'Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co podać.' Lecz tamten odpowie z wewnątrz: 'Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte 
i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie.'
Powiadam wam, chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, 
to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, 
a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje, 
a kołaczącemu zostanie otworzone.
Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę - 
czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też, gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? 
Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą."
Witam serdecznie wszystkich moich Czytelników :) 
Pozdrawiam gorąco z moich ukochanych Tatr :))) Dziękuje Panu Bogu za piękne, letnie dni, za to, że kolejny raz pozwolił mi wrócić i wędrować po cudownych górskich szlakach :)
Wielką radością jest dla mnie także możliwość odwiedzenia kolejnej parafii i dzielenia się świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej.
W najbliższą niedzielę, 27 lipca zapraszam do Kościeliska na spotkania ze mną i z moją książką - "Zwiastunowi z Gór". W 2016 roku byłam ze świadectwem późną jesienią 
w kościele Świętego Kazimierza Królewicza w Kościelisku i bardzo się cieszę, że nadarzyła się okazja, aby wrócić tutaj po dziewięciu latach, w czasie wakacyjnego wypoczynku, gdy oprócz parafian przyjdą do tej prześlicznej świątyni  także przyjezdni turyści, miłośnicy Tatr.
Pod koniec każdej niedzielnej Eucharystii będę dzielić się świadectwem osobistych spotkań 
z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, które odbywały się w sierpniu 1979 roku podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia - najpiękniejszych Rekolekcji Oazowych mojego życia, które dane mi było przeżywać wraz z grupą ponad stu dwudziestu oazowiczów z całej Polski na zaproszenie i w czynnej obecności naszego cudownego Gospodarza nazywanego przez nas Zwiastunem z Gór.
Opowiem krótko o tamtych niezwykłych, pięknych dniach, spotkaniach wypełnionych radością i ponadczasowymi wartościami jakie czerpaliśmy z każdego gestu, słowa Świętego Jana Pawła II. Każde słowo jest coraz bardziej aktualne.
Po Mszach Świętych zapraszam do stolika z książkami. Będzie czas na chwilę rozmowy i na wpisanie dedykacji. Wszystkich gorąco pozdrawiam :)
Do zobaczenia :))                                                                     Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, 
Zakopane - Krzeptówki, 7 czerwca 1997 - homilia, fragmenty
(...) Dziękuję Bogu za to, że dane mi jest w dniu dzisiejszym dokonać konsekracji Waszego kościoła. Byłem do tego serdecznie i wielokrotnie zapraszany.
Dziękuję Opatrzności Bożej, że mogłem na Wasze zaproszenie odpowiedzieć i dziś do Was przybyć. Pozdrawiam Was z serdeczną miłością! Pozdrawiam wszystkich tutaj i wokół kościoła zgromadzonych. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Skalnego Podhala!
Pozdrawiam Was z ojcowską miłością!
(...) Na tobie zbuduję Kościół mój - mówi Chrystus do Piotra w momencie, kiedy Apostoł wyznał wiarę w Syna Bożego. Błogosławiony jesteś Szymonie, synu Jony, albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
Otóż i Ja tobie powiadam - ty jesteś Piotr, czyli Skała - i na tej Skale zbuduję Kościół mój, 
a bramy piekielne go nie przemogą. (Mt 16, 17-18)
Kościół to nie tylko budynek sakralny. Pan Jezus mówi, że Kościół jest zbudowany na skale, 
a skałą jest wiara Piotra. Kościół jest wspólnotą ludzi wierzących, którzy wyznają Boga żywego i wyznają - tak jak Piotr - że Chrystus jest Synem Bożym, Odkupicielem świata. 
Wy, drodzy Bracia i Siostry, jesteście cząstką tej wielkiej wspólnoty Kościoła zbudowanego na Piotrze. Wraz z waszym biskupem, wraz z Papieżem głosicie i wyznajecie wiarę w Syna Bożego i na tej wierze opieracie całe wasze życie osobiste, rodzinne i zawodowe.
W ten sposób jesteście uczestnikami Królestwa Bożego.
(...) Kościół jest miejscem pamięci i jest zarazem miejscem nadziei - wiernie przechowuje przeszłość i równocześnie stale otwiera człowieka na przyszłość - nie tylko tę doczesną, ale również pozagrobową.
(...) Drodzy Bracia i Siostry! Wasze Sanktuarium na Krzeptówkach jest mi 
w najszczególniejszy sposób bliskie i drogie. Czcicie w nim Figurę Matki Boskiej Fatimskiej. Z historią tego Sanktuarium łączy się także wydarzenie, które miało miejsce na Placu Świętego Piotra 13 maja 1981 roku. Doznałem wówczas śmiertelnego zagrożenia życia 
i cierpienia, a równocześnie wielkiego Miłosierdzia Bożego.
Za przyczyną Matki Bożej Fatimskiej życie zostało mi na nowo darowane.
(...) Wiem, że w tej modlitwie Kościoła na całej Ziemi w intencji mojego powrotu do zdrowia i posługi Piotrowej uczestniczyło także Zakopane. Wiem, że gromadziliście się w waszych kościołach, a także w kaplicy Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach, aby odmawiać Różaniec prosząc o zdrowie i siły dla mnie. Wtedy też narodził się plan wybudowania na tym miejscu, u podnóża Giewontu, Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej jako votum dziękczynnego za uratowanie mojego życia.
Wiem, że to Sanktuarium, które dziś mogę konsekrować, wznosiło wiele rąk i wiele serc zjednoczonych pracą, ofiarą i miłością do Papieża. Trudno o tym mówić bez wzruszenia...
Drodzy Bracia i Siostry! Przybyłem do Was, aby Wam podziękować za Waszą dobroć, pamięć i modlitwę, która trwa tu nadal.
(...) Na tym miejscu, razem z Wami, pragnę jeszcze raz podziękować Pani Fatimskiej za dar ocalonego życia - podobnie jak to uczyniłem w Fatimie przed piętnastu laty...
Totus Tuus...
Dziękuję wszystkim za tę świątynię. Zawiera ona Waszą miłość do Kościoła i Papieża. 
Jest niejako kontynuacją mojej wdzięczności dla Boga i Jego Matki.
(...) Orędzie Fatimskie wyrasta z Ewangelii, ze słów Chrystusa wypowiedzianych zaraz na początku działalności publicznej - "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!" (Mk 1, 15) 
Ma ono na celu przemianę wewnętrzną człowieka, pokonanie w nim grzechu i umocnienie dobra, pomoc w zdobywaniu świętości. Orędzie to zaadresowane jest szczególnie do ludzi naszego stulecia naznaczonego wojnami, nienawiścią, deptaniem podstawowych praw człowieka, ogromnym cierpieniem ludzi i narodów, aż wreszcie walką z Bogiem posuniętą aż do negacji Jego istnienia.
Orędzie Fatimskie tchnie miłością Serca Matki, które jest zawsze otwarte dla dziecka, nieustannie mu towarzyszy, zawsze o nim myśli - nawet wtedy, gdy dziecko schodzi na bezdroża i staje się marnotrawnym synem.
(...) Wasze Sanktuarium od początku głosi Orędzie Fatimskie i nim żyje.
Darzycie szczególną czcią Niepokalane Serce Maryi Panny, prowadzicie Krucjatę Różańca Rodzinnego, obejmujecie modlitwą ważne sprawy Kościoła, Papieża, świata, Ojczyzny, dusze w czyśćcu oraz ludzi, którzy odeszli od Miłości Boga zrywając z Nim przymierze zawarte na Chrzcie Świętym. Modlicie się wytrwale o łaskę nawrócenia dla nich.
Zwracajcie się z ufnością do Maryi - Ucieczki grzeszników, aby ich broniła od zatwardziałości w grzechu i przed niewolą szatana.
Proście z wiarą, aby ludzie poznali i uznali Jedynego prawdziwego Boga oraz Tego, którego On posłał - Jezusa Chrystusa. W tej modlitwie wyraża się wasza miłość do ludzi pragnąca największego dobra dla każdego z nich.
W żadnym czasie, w żadnym okresie dziejów - a zwłaszcza w okresie tak przełomowym jak nasz - Kościół nie może zapomnieć o modlitwie, która jest wołaniem o Miłosierdzie Boga wobec wielorakiego zła, jakie ciąży nad ludzkością i jakie jej zagraża.
Matko, uproś! Matko, przebłagaj!
O Maryjo, Matko Boga, przyczyń się za nami! Amen!

czwartek, 10 lipca 2025

"Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem" - Zaproszenie do parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Rynie.

(Pwt 30, 10-14) Mojżesz powiedział do ludu:
"Będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w Księdze tego Prawa. Wrócisz do Pana, Boga swego, z całego swego serca 
i z całej swej duszy.
Polecenie to bowiem, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem.
Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je.
Słowo to bowiem jest bardzo blisko ciebie - w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić."
Witam wszystkich moich Czytelników i zapraszam w najbliższą sobotę wieczorem i przez całą niedzielę - 12 i 13 lipca - na spotkania ze mną i z moją książką-świadectwem, "Zwiastunowi z Gór" do parafii należącej do Księży Pallotynów w wielowiekowym Rynie.
To miasto na Mazurach jest położone pomiędzy dwoma jeziorami - Ryńskim i polodowcowym o nazwie Ołów - i sięga swymi początkami I-go wieku naszej ery, a ślady ludzkiej obecności zostały odkryte z jeszcze wcześniejszego okresu - nawet neolitu i epoki brązu, czyli kilka tysięcy lat przed Chrystusem.
Pierwszy raz w życiu będę w Rynie - bardzo się cieszę i mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć ciekawe, historyczne miejsca, na przykład Zamek Krzyżacki.
Właśnie w Rynie, w kościele pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Mari Panny, należącym do Księży Pallotynów, będę pod koniec każdej Eucharystii dzielić się świadectwem osobistych spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II.
Miały one miejsce w sierpniu 1979 roku w Rzymie i w Castel Gandolfo podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia, która odbywała się na zaproszenie i w czynnej obecności naszego Papieża nazywanego przez oazowiczów Zwiastunem z Gór.
W krótkim świadectwie postaram się przybliżyć tamte niezwykłe chwile, zachęcić do nieustannego wracania do każdego słowa Jana Pawła II - wszystkie homilie, przemówienia, encykliki, poezja mają ponadczasową wartość, są coraz bardziej aktualne.
Po Mszach Świętych zapraszam chętnych do stołu z książkami. Będzie czas na rozmowę oraz wpisanie dedykacji.
Wszystkich gorąco pozdrawiam :))) Do zobaczenia w Rynie :)                 Joasia Jurkiewicz 
Ojciec Święty Jan Paweł II, Olsztyn, 6 czerwca 1991 - homilia, fragmenty
"Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem." (J 14, 6)
Chrystus wypowiada te słowa w Wieczerniku w przeddzień swej Męki i śmierci na krzyżu. Wypowiada je do apostołów, którzy wówczas byli z Nim razem. Przez apostołów wypowiada je do wszystkich - apostołowie bowiem i Kościół mieli te słowa zanieść do wszystkich ludzi 
i ludów... aż na krańce Ziemi. 
Chrystus więc mówi do nas, tu zgromadzonych - i do wszystkich, którzy tu, na tej Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej żyli kiedykolwiek przed nami i którzy przyjdą po nas w następnym tysiącleciu.
Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie. Właśnie przyszedł czas, ażeby Chrystus wypowiedział tę prawdę... Dojrzał czas. Nazajutrz ogarnie Go Męka i śmierć krzyżowa - a potem nastąpi Zmartwychwstanie.
I On sam, Syn Przedwieczny, odejdzie do Ojca.
Trzeba przeto, żeby dowiedzieli się wszyscy, iż odchodząc otwiera nam drogę, abyśmy idąc za Nim, doszli do Ojca. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przez Niego.
On jest naszą Drogą. Nie ma innej drogi, nie ma innego Pośrednika między Bogiem a ludźmi - tylko On, Jezus Chrystus! Jest Drogą i Życiem. 
Gdy to mówi do apostołów wie, że czeka ich śmiertelna trwoga. Trwoga ta ogarnie ich niedługo, gdy bedą świadkami Jego pojmania, kaźni, agonii na Golgocie i wreszcie samej hańbiącej śmierci. I dlatego uprzedza ich lęk - "Niech się nie trwoży serce wasze..."
Oto bowiem rozpoczyna się ostateczne przejście - Odkupieńcze Przejście Syna do Ojca. 
Przejście to, czyli Pascha, prowadzi przez Ofiarę Krzyża, ale - "Niech się nie trwoży serce wasze... Gdy odejdę, przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie."
To przejście - Pascha Odkupiciela świata - prowadzi przez śmierć do nowego Objawienia życia w dniu Zmartwychwstania.
Przyjdę powtórnie, przyjdę dając świadectwo Życia, które jest we Mnie. Życia, które przewyższa śmierć i przezwycięża, Życia, które ludzkiej śmierci zadaje śmierć.
To Życie jest z Boga - tylko Bóg jest Życiem.
(...) To Życie jest ostatecznym darem Nieśmiertelnego Boga dla śmiertelnego człowieka. "Przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem." (J 14, 3)
Gdzie? "W Domu Ojca mego jest mieszkań wiele." (J 14, 2)
Niech się przeto nie trwoży serce wasze! Niech nie przeraża was ziemska konieczność śmierci. "Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!" (J 14, 1)
(...) Sakrament śmierci i Zmartwychwstania Odkupiciela. Sakrament Jego przejścia przez Krzyż do Ojca. Sakrament Jego Drogi i Życia dla wszystkich, którzy w nim uczestniczą. 
Ten Sakrament jest szczytem i pełnią świętej Liturgii Kościoła. Jest przypomnieniem, uobecnieniem i zapowiedzią.
W nim Chrystus jest Drogą i Prawdą i Życiem dla wszystkich, którzy w nim uczestniczą... 
Dla wszystkich. Kiedy w Wieczerniku powiedział: "Ja jestem Prawdą", powiedział to jako Bóg z Boga i Światłość ze Światłości - bo tylko Bóg jest Prawdą. Prawda ta przerasta człowieka. (...) To, co się stało nazajutrz po ustanowieniu Eucharystii, także przekraczało zakres ludzkiego pojmowania. Ukrzyżowanie Boga - śmierć Syna Bożego na drzewie hańby.
A przecież właśnie tę śmierć mamy głosić... Właśnie tę śmierć, bo przez nią objawiło się życie niczym niepokonalne. Przez nią też wypełniła się sakramentalna prawda Eucharystii tak niepojęta dla człowieka... Ja jestem Prawdą. Jako Prawda jestem Drogą i jestem Życiem.
(...) Droga Ewangelii i Eucharystii.
Niech nigdy nie zabraknie jednej i drugiej w życiu Ludu Bożego, który przez tę piękną ziemię lasów i jezior pielgrzymuje do wiecznych przeznaczeń.
Niech nigdy nie zabraknie Ewangelii i Eucharystii.
"To jest wolą Ojca, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne.
I Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
(...) Niech to wielkie dziedzictwo waszych ojców, jakim jest wiara i umiłowanie Kościoła, będzie dla was siłą, a zarazem zachętą do trwania w wierności Bogu i Ojczyźnie!
(...) Niech Bóg zachowa ten wielki skarbiec pięknej przyrody warmińskiej, pojezierza i lasów. Niech Bóg zachowa ten wielki skarbiec. Nie dajcie go nigdy, w żaden sposób zniszczyć czy nawet uszkodzić, bo to jest wielkie dobrodziejstwo. 
I niech Bóg zachowa ludzi żyjących wśród tej przyrody. Niech zachowa ludzi - ich ciała 
i dusze, ich serca i sumienia - niech im pozwoli żyć w prawdzie, bo takie jest powołanie człowieka - żyć w prawdzie!
Teraz, udzielając błogosławieństwa na zakończenie naszej eucharystycznej celebracji, pragnę tym błogosławieństwem również podziękować za wszystko dobro, którego od waszego kraju, od waszego Kościoła i od mieszkańców tej ziemi doznałem w ciągu wszystkich lat mojego życia! Amen!

sobota, 5 lipca 2025

"W sercach waszych niech panuje Pokój Chrystusowy" - Zaproszenie do parafii Ojców Cystersów Matki Bożej Królowej Korony Polskiej w Gdańsku-Oliwie.

(Łk 10, 1-9) Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. 
Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa, ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi.
Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim. Jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie jedząc i pijąc, co będą mieli, bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę.
Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą, was, jedzcie, co wam podadzą. Uzdrawiajcie chorych, którzy tam są i mówcie im: Przybliżyło się do was Królestwo Boże."
Witam serdecznie wszystkich Czytelników i zapraszam w najbliższą niedzielę, 6 lipca, 
na spotkania ze mną i z moją książką - "Zwiastunowi z Gór" - do kościoła należącego 
do Ojców Cystersów pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Korony Polskiej 
w Gdańsku-Oliwie.
Cieszę się na powrót do Gdańska po kilku latach nieobecności :)
Byłam w sierpniu 2018 roku ze świadectwem Pierwszej Oazy Rzymskiej w kościele Księży Jezuitów w Gdańsku-Wrzeszczu. Wtedy mieliśmy także kolejny Zlot oazowiczów rzymskich w Gdańsku, Gdyni i Wejherowie oraz Piaśnicy i, między innymi, uczestniczyliśmy we Mszy Świętej odprawianej w Archikatedrze Oliwskiej. 
Do 1831 roku, kiedy to po kampanii napoleońskiej nastąpiła kasata klasztoru, była to świątynia należąca do Opactwa Ojców Cystersów.
Teraz kościół Matki Bożej Królowej Korony Polskiej, zbudowany w pierwszych latach XX-go wieku przez wspólnotę ewangelicką, od 1945 roku objęli opieką Ojcowie Cystersi - 
powstał w pobliżu Archikatedry, oddalony zaledwie o kilkaset metrów. 
Przez całą niedzielę, pod koniec każdej Eucharystii będę dzielić się krótkim świadectwem dotyczącym osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem II w sierpniu 1979 roku.
Miały one miejsce w Wiecznym Mieście i w Castel Gandolfo podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia przeżywanej przez grupę stu dwudziestu polskich oazowiczów 
na zaproszenie i u boku naszego Ojca Świętego. 
Postaram się przybliżyć tamten cudowny czas, opowiem o wartościach jakie czerpaliśmy 
z bezpośredniego kontaktu z Janem Pawłem Wielkim - Zwiastunem z Gór - z każdego słowa, które wówczas usłyszeliśmy i które wciąż jest aktualne.
Po Mszach Świętych zapraszam do stołu z książkami. Będzie czas na chwilę rozmowy, a także na wpisanie dedykacji.
Gorąco pozdrawiam :))) Do zobaczenia w Gdańsku-Oliwie :)       Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - Gdańsk, 12 czerwca 1987 - homilia, fragmenty
"Twoja cześć, chwałam nasz wieczny Panie"
(...) Twoją chwałą jest to, żeś się darował. Żeś się darował nam, nic niegodnym.
Że Ty, niewysłowiony, niezgłębiony Bóg, który mieszkasz w światłości nieprzystępnej, stałeś się tak straszliwie przystępny. 
Nie tylko mogły Cię - jako Słowo Wcielone, jako Syna Człowieczego - oglądać ludzkie oczy i dotykać ludzkie ręce, ale mógł Cię człowiek przybić do krzyża, mógł Cię wciągnąć 
w doświadczenie śmierci, która jest jego udziałem i koniecznością na tej Ziemi.
Mógł Cię zhańbić, gdy Ty sam chciałeś jako Żertwa Przedwiecznego Ducha wyniszczyć samego siebie!
I nie tylko to. Ty, który "umiłowawszy wszystkich, co byli na świecie, do końca ich umiłowałeś, stałeś się po wszystkie czasy Eucharystią - Ofiarą i Pokarmem - Twojego Kościoła! To jest Twoją chwałą, Chryste. To jest Twoją chwałą, Boże, którego Imię brzmi Miłość. To jest Twoją chwałą nasz wieczny Panie...
(...) Bóg mówi do człowieka - winnicy swoich odwiecznych i ostatecznych przeznaczeń: Dlaczego chcesz Mnie ograniczyć miarami swojej tylko sprawiedliwości?
Ład sprawiedliwości jest podstawowy, a nie ostateczny. W Królestwie Bożym sprawiedliwość jest dopełniona. Jest przewyższona Miłością. Jest to Miłość przygarniająca człowieka, podnosząca go, choćby nawet był marnotrawnym synem. 
Nie ma pełnej sprawiedliwości bez miłości.
Dlaczego chcesz Mnie przymierzać do swoich ludzkich miar?
Pozwól mi być Darem. Wszak jestem Stworzycielem. Wszystko, co istnieje, jest wyrazem podstawowego obdarowania. 
Pozwól mi być Darem. Miłość jest większa niż wszystko, co ty, człowieku, możesz pomyśleć. Miłość pozwoliła Ojcu posłać Syna na świat, ażeby nikt z nas nie zginął. 
Natomiast Syn zginął na krzyżu. Dał życie. I zmartwychwstał. Do końca... umiłował.
Pozwól mi wreszcie być Eucharystią!
Niech ta Miłość - którą Syn do końca umiłował - trwa! Niech idzie poprzez dzieje człowieka jako Sakrament! Niech będzie Pokarmem i Napojem duchowym ludzkich serc!
Tak mówi ten Gospodarz z dzisiejszej Ewangelii: 
Nie patrz złym okiem na to, że Ja jestem dobry. Przyjmij Boga, który jest Miłością! 
Czerp z tej Miłości duchową siłę do pracy. Do pracy nad pracą... Do Solidarności!
Twoja cześć, chwała, nasz wieczny Panie, po wszystkie czasy... Amen!
(...) Kończę tą obietnicą modlitwy, wewnętrznej więzi, duchowej więzi z moją Ojczyzną 
i z Wami, z ludźmi pracy - z tymi wszystkimi słusznymi i szlachetnymi dążeniami, które zmierzają do tego, ażeby życie ludzkie przez pracę uczynić bardziej ludzkim, bardziej godnym człowieka. Ażeby przez to bardziej odnowić oblicze Ziemi - naszej polskiej ziemi tak, jak się o to modliłem już w Pierwszej Pielgrzymce na Placu Zwycięstwa w Warszawie - prosząc Ducha Świętego, aby zstąpił i odnowił oblicze Ziemi... tej ziemi!
Proszę Was bardzo, ażebyście byli z Papieżem również solidarni w tej modlitwie i w tej długomyślności.  
Trzeba patrzeć w przyszłość i trzeba zachowywać siły ducha i ciała dla przyszłości!