piątek, 11 października 2024

Niedziela 13 października - Dzień Papieski - "Nasyć nas, Panie, Twoim Miłosierdziem" - Zaproszenie do parafii Przemienienia Pańskiego w Wąsoszu Grajewskim.

Witam wszystkich Czytelników :)
W najbliższą niedzielę, 13 października - na trzy dni przed czterdziestą szóstą rocznicą wyboru Metropolity Krakowskiego Kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową - z wielką radością zapraszam na spotkania ze mną i z moją książką - "Zwiastunowi z Gór" - do szesnastowiecznego kościoła pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Wąsoszu. 
Pod koniec każdej Eucharystii podzielę się krótkim świadectwem osobistych spotkań ze Świętym Janem Pawłem II, które miały miejsce w sierpniu 1979 roku podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej III-go stopnia przeżywanej na zaproszenie i u boku naszego umiłowanego Ojca Świętego. Postaram się przybliżyć tamten niezwykle piękny czas najwspanialszej Oazy mojego życia, opowiem o niezatartych wartościach, jakie czerpaliśmy z kontaktu z Janem Pawłem II - z każdego słowa Papieża Polaka.
Dziękuję Panu Bogu i Ojcu Świętemu za niezwykły dar pielgrzymowania po całej Polsce - 
a od ubiegłego roku także po polskich parafiach w Wilnie i na Wileńszczyźnie - 
ze świadectwem Pierwszych Rekolekcji Oazowych w Rzymie i w Castel Gandolfo z Janem Pawłem Wielkim :) 
To są niezwykle radosne i wartościowe spotkania z wiernymi, z księżmi - poznawanie parafii, ludzi, wiosek i miast, dotykanie żywego Kościoła Katolickiego.
W Wąsoszu - podobnie jak rok temu w pobliskiej parafii Imienia Najświętszej Maryi Panny 
w Szczuczynie - będę pierwszy raz w życiu. To 383 miejsce, które odwiedzam ze świadectwem "Zwiastunowi z Gór" i rozpoczął się dwunasty rok mojego pielgrzymowania.
Po Mszach Świętych zapraszam wszystkich zainteresowanych do stolika z książkami :)
Z przyjemnością porozmawiam - odpowiem na pytania, wysłucham - będę także podpisywać książki :))) Szczegółowe informacje podaję na plakacie.
Gorąco pozdrawiam :) do zobaczenia!                                                   Joasia Jurkiewicz
Ojciec Święty Jan Paweł II - List Apostolski "ROSARIUM  VIRGINIS  MARIAE" - 
O Różańcu Świętym -                                           16 października 2002 - fragmenty
Różaniec Najświętszej Maryi Panny, który pod tchnieniem Ducha Bożego rozwinął się stopniowo w drugim tysiącleciu, to modlitwa umiłowana przez licznych świętych, a Urząd Nauczycielski Kościoła często do niej zachęca.
W swej prostocie i głębi pozostaje ona również w obecnym - trzecim tysiącleciu - które dopiero ci się zaczęło, modlitwą o wielkim znaczeniu przynoszącą owoce świętości. 
Jest ona dobrze osadzona w duchowości chrześcijaństwa, które - po dwóch tysiącach lat - 
nic nie straciło ze swej pierwotnej świeżości i czuje, że Duch Boży pobudza je do wypłynięcia na głębię, by opowiadać światu, a nawet wołać o Chrystusie jako Panu i Zbawicielu, jako Drodze, Prawdzie i Życiu, jako Celu historii ludzkiej, ku któremu zwracają się pragnienia historii i cywilizacji.
Różaniec bowiem - choć ma charakter Maryjny - jest modlitwą o sercu Chrystologicznym. 
W powściągliwości swych elementów skupia w sobie głębie całego przesłania Ewangelicznego, którego jest jakby streszczeniem.
W nim odbija się echem modlitwa Maryi - Jej nieustanne Magnificat za Dzieło Odkupieńcze Wcielenia rozpoczęte w Jej dziewiczym łonie.
Przez Różaniec lud chrześcijański wstępuje niejako do szkoły Maryi, dając się wprowadzić 
w kontemplację piękna Oblicza Chrystusa i doświadczenie głębi Jego miłości.
Za pośrednictwem Różańca wierzący czerpie obfitość łaski otrzymując ją niejako wprost 
z rąk Matki Odkupiciela.
(...) Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy.
(...) Oto bowiem na kanwie słów Pozdrowienia Anielskiego - Ave Maria - przesuwają się przed oczyma naszej duszy główne momenty z życia Jezusa Chrystusa.
Układają się one w całokształt Tajemnic Radosnych, Bolesnych i Chwalebnych. Jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem poprzez - można by powiedzieć - Serce Jego Matki.
Równocześnie zaś w te same dziesiątki Różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka - rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości.
Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich - zwłaszcza tych, którzy nam są najbliżsi - tych, 
o których się najbardziej troszczymy.
W ten sposób ta prosta modlitwa Różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim.
(...) Pewne okoliczności historyczne sprawiają, że to przypomnienie o modlitwie Różańcowej nabiera szczególnej aktualności.
Pierwszą z nich jest pilna potrzeba wołania do Boga o dar Pokoju.
Różaniec nieraz wskazywali moi Poprzednicy i ja sam jako modlitwę o pokój.
(...) Równie pilna potrzeba wysiłków i modlitwy wyłania się w innym punkcie krytycznym naszych czasów, jakim jest rodzina - komórka społeczeństwa coraz bardziej zagrożona na płaszczyźnie ideologicznej i praktycznej siłami godzącymi w jej jedność, które budzą obawy 
o przyszłość tej podstawowej i niezbywalnej instytucji, a wraz z nią o losy całego społeczeństwa.
Powrót do Różańca w rodzinach chrześcijańskich ma być - w ramach szerzej zakrojonego duszpasterstwa rodzin - skuteczną pomocą, by zapobiec zgubnym następstwom tego kryzysu znamiennego dla naszej epoki.
(...) Różaniec przenosi nas mistycznie, byśmy stanęli u boku Maryi troszczącej się o ludzkie wzrastanie Chrystusa w domu w Nazarecie.
Pozwala Jej to wychowywać nas i kształtować z tą samą pieczołowitością - dopóki Chrystus 
w pełni się w nas nie ukształtuje.
To działanie Maryi, oparte całkowicie na działaniu Chrystusa i zupełnie Mu podporządkowane, nie przeszkadza w żaden sposób bezpośredniej łączności wiernych 
z Chrystusem, ale ją umacnia.
(...) Mocno doświadczyłem tej prawdy w moim życiu i uczyniłem z niej podstawę mojej dewizy biskupiej - "Totus Tuus"!
(...) A że ze wszystkich stworzeń najpodobniejsza do Chrystusa jest Matka Najświętsza, wynika stąd, że spośród wszystkich nabożeństw tym, które dusze najlepiej poświęca Zbawicielowi naszemu i jąż z Nim jednoczy, jest nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny - Jego Świętej Matki. Im bardziej poświęcona jest Maryi, tym zupełniej należeć będzie do Jezusa. Nigdzie drogi Chrystusa i Maryi nie jawią się tak ściśle złączone jak w Różańcu.
Maryja żyje tylko i wyłącznie w Chrystusie i ze względu na Chrystusa!
(...) Drodzy Bracia i Siostry! Modlitwa tak łatwa, a równocześnie tak bogata naprawdę zasługuje, by wspólnota chrześcijańska ponownie ją odkryła.
(...) Patrzę na Was wszystkich - Bracia i Siostry wszelkiego stanu - na Was, rodziny chrześcijańskie, na Was, osoby chore i w podeszłym wieku, na Was, młodzi! Weźcie znów ufnie do rąk koronkę Różańca odkrywając ją na nowo w świetle Pisma Świętego, w harmonii z Liturgią, w kontekście codziennego życia.
Oby ten mój apel nie popadł w zapomnienie nie wysłuchany!
Na początku dwudziestego piątego roku mojego Pontyfikatu powierzam ten List Apostolski czułym dłoniom Maryi Panny korząc się w duchu przed Jej Obrazem we wspaniałym Sanktuarium wzniesionym dla Niej przez Błogosławionego Bartłomiej Longo, apostoła Różańca. Chętnie wypowiadam jego wzruszające słowa, jakimi kończy on słynną Suplikę do Królowej Różańca Świętego:
"O, błogosławiony Różańcu Maryi, słodki Łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem; więzi Miłości, która nas jednoczysz z Aniołami; Wieżo Ocalenia od napaści piekła; bezpieczny Porcie w morskiej katastrofie! Nigdy Cię już nie porzucimy!
Będziesz nam pociechą w godzinie konania. Tobie ostatni pocałunek gasnącego życia!
A ostatnim akcentem naszych warg będzie Twoje słodkie Imię, o Królowo Różańca z Pompei!
O, Matko nasza droga, o Ucieczko grzeszników! O Władczyni, Pocieszycielko strapionych! 
Bądź wszędzie błogosławiona! Dziś i zawsze, na Ziemi i w Niebie!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz