Dzisiaj wracam pamięcią do końca września 2016 roku - mam nadzieję, że miło będzie każdemu w te mroźne, śnieżne dni poczytać o wrześniowych spotkaniach i popatrzeć na wyzłocone jesiennym słońcem Bronowice Wielkie, Kraków i inne piękne miejsca... 25 września dzieliłam się świadectwem dotykania pierwszych wieków chrześcijaństwa i spotkań z Ojcem Świętym Janem Pawłem II podczas Rekolekcji Oazowych przeżywanych u Jego boku w Rzymie i spotykałam się z czytelnikami moich wspomnień w kościele pod wezwaniem Stygmatów Świętego Franciszka z Asyżu w krakowskich Bronowicach Wielkich. Z otwartym sercem, radośnie przyjął mnie, zapewniając gościnny pokój i wszystko, czego potrzebowałam, proboszcz parafii i przełożony wspólnoty Braci Mniejszych Franciszkanów, ojciec Eligiusz Dymowski :) który jest wrażliwym obserwatorem rzeczywistości, wspaniałym poetą - oto jeden z jego wierszy:
Rapsod jesiennyA ja dalej piszę ten wiersz
o miłości życiu nadziei
chociaż ciągle miesza mi śmierć
zabierając najbliższych po kolei
Znów za nami wiosna i lato
teraz lekko ściele się jesień
jakoś szaro mglisto ponuro
tak banalnie bez żadnych przyspieszeń
Lecz nie płaczmy niebem deszczowym
siła wiatru niech doda otuchy
kiedy wszystko dobiegnie do końca
z uczuć naszych ocalmy okruchy
I przed tron Najwyższego je złóżmy
pokładając już w Nim tylko wiarę
wtedy będzie spokojnie można odejść
lub powiedzieć: ja tutaj zostaję
Parafię w Bronowicach Wielkich zaczynali tworzyć Ojcowie Franciszkanie Bracia Mniejsi na początku XX wieku, w 1909 roku, natomiast kościół i budynek,w którym mieści się klasztor budowane były w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, zaś konsekracji świątyni pod wezwaniem Stygmatów Świętego Franciszka z Asyżu dokonał ksiądz kardynał Franciszek Macharski, Metropolita Krakowski, w roku 2000.
http://www.franciszkanie-bronowice.pl/
http://ofm.krakow.pl/cms/index.php?page=krakow---bronowice-wielkie Kościół zbudowany w obecnym czasie jest jasny, ładny - wydaje się niezbyt wysoki, kształtem przypomina domy góralskie - szczególnie strzeliście pnący się w górę, jednocześnie mocno spadzisty dach nadaje budowli wyglądu charakterystycznego dla architektury tatrzańskiej. Również wnętrze świątyni jest utrzymane w jasnych, rozświetlających barwach, a strop nadaje lekkości, kształtem zachowując strzelistość dachu. W centralnym punkcie łuku tęczowego, tuż przed prezbiterium,
wznosi się nad głowami wiernych wspaniały Krucyfiks - replika Krzyża-ikony z kościoła San Damiano na terenie Umbrii we Włoszech, w którym Giovanni Bernardone, czyli Święty Franciszek z Asyżu usłyszał wezwanie Chrystusa do odbudowania kościoła. Po prawej stronie ołtarza znajduje się portret Biedaczyny z Asyżu, zaś po lewej stronie Wizerunek Maryi - Matki Bożej Bronowickiej, Opiekunki Małych Ojczyzn. Jest to oryginalny obraz namalowany w 1916 roku przez Włodzimierza Tetmajera. Całość uzupełnia mozaika w absydzie, za głównym ołtarzem - przedstawia ona scenę Ostatniej Wieczerzy - i wspaniałe, dodatkowo rozjaśniające świątynię, witraże.
Do Bogarodzicy z Bronowic Wielkich - Eligiusz DymowskiMatko Jezusowa w bronowickiej sukni
tetmajerowska polska nasza
Pani niedziel na trudne czasy
przytul
pociesz
i dodaj sił w codzienności
by miłość choć kulawa
wierną Bogu była
Wtedy, we wrześniu, pojechałam do Krakowa na dłużej - zostałam do następnej niedzieli - przeniosłam się z Bronowic na Wzgórza Krzesławickie, ponieważ tam, w kościele Miłosierdzia Bożego było zaplanowane na 2 października świadectwo i spotkania z czytelnikami. Mogłam,kolejny już raz, nacieszyć się Krakowem, wędrować śladami historii Polski, chłonąć niepowtarzalną atmosferę świątyń, Zamku Królewskiego, Rynku, Sukiennic i tych wszystkich miejsc, które związane są z Osobą Karola Wojtyły - Świętego Jana Pawła II :) Tym razem dni spędzone w Królewskim Grodzie miały dla mnie dodatkową wartość, ponieważ byli ze mną moi kochani Rodzice. Poprosiłam o możliwość skorzystania z pokoju gościnnego Siostry Urszulanki Unii Rzymskiej na ulicy Starowiślnej - wspominałam o tym Domu i o siostrach kilkanaście miesięcy temu, gdy sama przebywałam tam w pokoju gościnnym przed spotkaniami z księdzem kardynałem Stanisławem Dziwiszem. Pisałam także o siostrze Natalii, która przez ponad czterdzieści lat
przebywała w Domu Generalnym Sióstr Urszulanek Czarnych w Rzymie, na Via Nomentana 236.
Tam właśnie siostry przyjęły pod gościnny dach w sierpniu 1979 roku ponad sto dwadzieścioro młodych ludzi z Polski, wśród których miałam szczęście być - uczestników Pierwszej Oazy w Rzymie, rekolekcji przeżywanych w Wiecznym Mieście na zaproszenie i u boku Ojca Świętego Jana Pawła II. A teraz siostra Natalia wróciła do Polski i do dzisiaj nie mogę się nacieszyć tym cudownym spotkaniem po ponad trzydziestu latach :) Dzięki kilkudniowemu pobytowi w Krakowie i zakwaterowaniu w domu sióstr, moi Rodzice również spotkali się z siostrą Natalią i wspólnie spędziliśmy miłe przedpołudnie w przyklasztornym ogrodzie :) Podczas tych kilku wspólnych dni byłam z moimi Rodzicami - Krysią i Stefanem - w najważniejszych i najpiękniejszych miejscach w Krakowie. To był radosny, dobry czas, wartościowe godziny ubogacone zwiedzaniem, dotykaniem historii naszej Ojczyzny, chwilami modlitwy i zadumy we wspaniałych świątyniach, wędrowaniem
śladami Karola Wojtyły - umiłowanego Jana Pawła II... Podziwialiśmy piękną architekturę i przyrodę - ogrody na Wawelu, w Łagiewnikach, na Skałce, Planty i Wisłę :) Dodatkową atrakcją był dla mnie wspaniała wyprawa, którą przygotował dla mnie proboszcz parafii i przełożony klasztoru w Bronowicach, ojciec Eligiusz - odwiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej w Kalwarii Zebrzydowskiej, Bazylikę Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach i Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Czernej. Z całego serca dziękuję za ten piękny, wartościowy dzień, pełen wyjątkowych wrażeń :) W osobnym poście zamieszczę relację, przede wszystkim fotograficzną, z Krakowa i pozostałych miejsc, które odwiedziłam w końcu września 2016 roku.
Wdzięczność pilnie poszukiwana - Eligiusz Dymowski
... bądź wdzięczny za to co maszbo chwil szczęśliwych
tak naprawdę jest w życiu niewiele.
Jedną z nich
możesz być właśnie ty sam!
Uszlachetniaj każdą z nich
swoją wdzięcznością,
bo kiedy jeszcze możesz dostrzec wokół siebie
ogród ludzkiego losu,
dziękuj,
a pomożesz innym
zrobić to samo.
Niedziela 25 września była słoneczna, choć raczej chłodna.
O godzinie 7.00 rano rozpoczęła się pierwsza Eucharystia w kościele pod wezwaniem Stygmatów Świętego Franciszka z Asyżu w Bronowicach Wielkich. Podczas każdej Mszy Świętej, przed błogosławieństwem i rozesłaniem, dzieliłam się krótkim świadectwem osobistych spotkań ze Świętym
Janem Pawłem II podczas Pierwszej Oazy Rzymskiej, wspominałam o wartościach wynikających z każdego słowa, gestu naszego umiłowanego Ojca Świętego. Po Eucharystii, jak zawsze, czekałam przy wyjściu z kościoła na tych, którzy zainteresowani usłyszaną treścią, podchodzili, aby porozmawiać, nabyć książkę. Z radością obserwowałam wzajemną troskę o siebie małżonków, rodziców o dzieci, młodzież i dorosłe już dzieci pamiętające o swoich rodzicach, babciach i dziadkach, babcie i dziadków proszących o dedykacje dla małych i dorosłych wnuków, ze łzami wzruszenia i miłości. Przychodzili czytelnicy prosząc o wpisy dla siebie i dla całych rodzin oraz z wdzięcznością pamiętający o przyjaciołach, o rodzicach chrzestnych :)
Pani Agata wraz ze swoim mężem, Marianem, poprosili, abym wpisała do książki życzenia dla nich - obchodzili właśnie dwudziestą trzecią rocznicę ślubu :)Pani Kazimiera Agnieszka należy do Trzeciego Zakonu Świętego Franciszka i obecnie pełni funkcję przełożonej - napisałam imienną dedykację dla niej i jej rodziny :)
Państwo Barbara i Tomasz zdecydowali, że podarują"Zwiastunowi z Gór" z wpisanymi życzeniami swojej ukochanej córce, Katarzynie z okazji obrony Pracy Magisterskiej :) niech słowa Jana Pawła Wielkiego będą
dla Kasi drogowskazem i światłem w życiowych wyborach :)
Babcia Krystyna i dziadek Władysław, szczęśliwi i dumni z ukochanego, dwunastoletniego wnuka, poprosili o wpisanie do książki najlepszych życzeń dla Dominika w dniu, w którym chłopiec został pasowany na ministranta - modą się, aby Ojciec Święty Jan Paweł II był dla niego Przewodnikiem :)
Kochający rodzice - Kinga i Staszek - postanowili podarować "Zwiastunowi z Gór" swoim czworgu dzieciom :) napisałam w imieniu rodziców i swoim dedykację dla Zosi, Ani, Ewy i Stasia :)
Przyszli po książki dla siebie Dominik i Darek - ministranci :)
Pewna pani poprosiła o wpisanie w egzemplarzu moich wspomnień najlepszych życzeń z okazji urodzin dla ukochanej cioci Frani :) okazało się, że szanowna Jubilatka za trzy dni, 28 września, skończy 100 lat,cieszy się całkiem dobrym zdrowiem, kocha książki i dużo czyta :)
Rodzice nabyli książkę z najlepszymi życzeniami dobra i błogosławieństwa Jana Pawła II dla swoich kochanych córek - dwudziestotrzyletniej Diany i osiemnastoletniej Żanety - aby treści, które przekazywał nam Ojciec Święty były dla dziewcząt wskazówką, pomocą w dorosłym życiu :)
Dorota i Janusz mają za sobą bagaż życiowych doświadczeń, znają uczucie szczęścia i wielkiego cierpienia - odnaleźli siebie będąc ludźmi dojrzałymi, zaufali Panu
Bogu i narodziła się między nimi piękna Miłość :) Dorota z Januszem są narzeczeństwem i planują zawarcie sakramentalnego związku małżeńskiego - poprosili o wpisanie do książki życzeń dla nich - aby Święty Jan Paweł II prowadził ich po wspólnej drodze życia :)
Młoda, trzydziestoletnia kobieta - prosiła, abym nie podawała jej imienia - pochodzi ze Śląska, a do Krakowa przeprowadziła się, ponieważ tu znalazła pracę zgodną z wykształceniem i oczekiwaniami. Miała bardzo trudne dzieciństwo i lata, gdy dorastała - tak naprawdę, nie miała prawdziwej rodziny. Jej mama zaznała w życiu wiele
cierpienia, nie udawało się jej zapewnić sobie i córkom stabilnego domu. Moja Czytelniczka w jakimś sensie straciła wiarę, zwątpiła w istnienie Pana Boga, w Jego Miłosierdzie. Przez kilkanaście lat nie zaglądała do kościoła, nie przystępowała do Sakramentów. W Krakowie zamieszkała w wynajętym pokoju, w katolickim domu, którego gospodarz stara się żyć na co dzień zgodnie z Dziesięciorgiem Przykazań, systematycznie uczęszcza do kościoła, uczestniczy w Eucharystii, jest, w miarę możliwości, pomocny innym ludziom, serdeczny, życzliwie nastawiony do otaczającego go świata. Kiedy młoda kobieta zamieszkała w wynajętym pokoju,
gospodarz pomagał jej, a także rozmawiał, również o Panu Bogu, o wierze i kościele. W końcu udało mu się zachęcić swoją Lokatorkę do przyjścia z nim razem do kościoła OO.Franciszkanów - coś przełamało się w tej dziewczynie i, po pewnym czasie, przystąpiła do Sakramentu Pojednania. Od tej chwili zmieniła swoje życie duchowe - zaufała Miłosierdziu Bożemu, modli się dużo, czynnie uczestniczy w życiu Kościoła. Zachorowała i wspomniała mi, że za kilka dni czeka ją poważny zabieg operacyjny, a mimo to nie było w niej lęku, a wewnętrzny pokój i troska o życie duchowe przyrodniej siostry. Poprosiła o modlitwę w intencji powrotu do zdrowia, ale przede wszystkim zależy jej i modli się o to, aby jej młodsza siostra również odzyskała wiarę - modli się żarliwie o tę łaskę, prosi o wstawiennictwo Świętego Jana Pawła II. Minęło kilka miesięcy od czasu naszego spotkania - nie wiem, jaki jest wynik operacji, co dzieje się w życiu mojej Czytelniczki, która postanowiła, że podaruje "Zwiastunowi z Gór" z dedykacją swojej siostrze... Może odezwie się do mnie po przeczytaniu tej relacji... Życzę, aby Święty Jan Paweł Wielki opiekował się Tobą każdego dnia, żeby był Twoim Przyjacielem :)
"Trzy prośby" - Eligiusz Dymowski
Daj mi nadzieję
Nim wieczność nadejdzie
Że żadna róża nie zwiędnie -
przeze mnie
daj kroplę rosy
na wyschnięte wargi
aby mogły ożyć -
świeżym ogniem Bożym
i nie każ dłużej
takich krzyży nosić
co wciąż pustką bolą -
a nie Twoją wolą
Dziękuję wszystkim, których spotkałam w kościele Stygmatów Świętego Franciszka z Asyżu w Bronowicach za tę piękną, wartościową niedzielę :)
Gorąco pozdrawiam :) Joasia Jurkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz