piątek, 22 kwietnia 2016

Ze Zwiastunem z Gór w kościele Świętej Jadwigi Królowej w Lublinie.

Serdecznie witam moich Czytelników po powrocie z Lublina :) 
Pierwszy raz przyjechałam ze świadectwem i promocją „Zwiastunowi z Gór” do tego pięknego miasta, którego do tej pory nie znałam – byłam tam, bardzo krótko, przejazdem, chyba dwa razy 
w moim dotychczasowym życiu. Mam nadzieję, że za jakiś czas wrócę do Lublina, należącego Królestwa Korony Polskiej, którego początki jako miasta sięgają XIII-go wieku – warto zapoznać się z historią grodu obfitującą w ważne dla Polski wydarzenia, choćby takie jak pośredniczenie tamtejszych mieszczan w zawarciu małżeństwa pomiędzy Władysławem Jagiełłą a królową Jadwigą w 1386 roku, czy podpisanie w roku 1569 polsko-litewskiej unii, łączącej dwa państwa do końca XVIII wieku, nazwanej Unią Lubelską. 
http://lublin.eu/turystyka/lublin-historyczny/historia-miasta/#id_1
http://lublin.lovetotravel.pl/
W roku 1918 z inicjatywy księdza Idziego Radziszewskiego powstał w Lublinie Katolicki Uniwersytet Lubelski. Takich interesujących historii związanych z tym miastem i jego mieszkańcami, oraz godnych odwiedzenia zabytkowych budowli jest bardzo dużo. Dodatkowo czekało mnie radosne spotkanie – Bohdan, kolega z Rekolekcji Oazowych w Rzymie jest wykładowcą, profesorem Wydziału Psychologii na KUL-u. W sobotę przez kilka godzin spacerowaliśmy po centrum miasta – zobaczyłam dziedziniec Uniwersytetu ze słynnym pomnikiem przedstawiającym Ojca Świętego Jana Pawła II i księdza Prymasa Stefana Wyszyńskiego, pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego na
Kasztance. Bohdan zaprowadził mnie na Stare Miasto z historycznymi, stylowymi kamienicami - poszliśmy na dziedziniec Zamku, zobaczyłam Bramy – Krakowską i Grodzką, Basztę Gotycką, Wieżę Trynitarską, Trybunał Koronny, kościoły – między innymi, dawny kościół Jezuitów, który obecnie jest Archikatedrą pod wezwaniem Świętych – Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty. Dołączyła do nas Marylka, żona Bohdana i wspólnie spacerowaliśmy, a potem
wspominaliśmy czas Rzymskiej Oazy przy pysznych naleśnikach i szarlotce  :) Jeśli ponownie przyjadę do Lublina, a mam nadzieję, że tak będzie, chciałabym ponownie odwiedzić te miejsca i znaleźć czas, aby wejść do środka, zobaczyć wnętrza Zamku, zabytkowych kościołów, innych obiektów.
Kościół pod wezwaniem Świętej Jadwigi Królowej, w którym w minioną niedzielę, 17 kwietnia, dzieliłam się świadectwem spotkań ze Świętym Janem Pawłem II podczas Pierwszej Oazy 
w Rzymie, jest nowy, zbudowany w osiemdziesiątych latach XX-go wieku, w dzielnicy Czechów. Projekt bryły i wnętrza świątyni jest interesujący – nawiązuje kształtem do korony królewskiej – okrągły, to jakby korona o kształtach ostrych, bardziej nowoczesnych, zaś wnętrze kościoła zdobi ogromny żyrandol w formie korony z czasów Jagiellonów – wydaje mi się, że jest to odpowiednio powiększona replika korony należącej do królowej Jadwigi. W głównym ołtarzu dominuje ukrzyżowany Pan Jezus, a u Jego stóp rzeźba przedstawiająca klęczącą postać Świętej Jadwigi.
Gdy przyjechałam do Lublina i dotarłam na plebanię , spotkałam się z wielką serdecznością, gościnnością - ksiądz proboszcz, Andrzej Głos, przyjął mnie bardzo życzliwie, ciepło, zapewnił
pokój gościnny i pomoc we wszystkim. Równie serdeczny był pierwszy, emerytowany proboszcz parafii i budowniczy kościoła, ksiądz prałat Jan Mitura oraz księża wikariusze, a pracująca na plebanii pani Marta troskliwie dbała o posiłki, dopytywała wciąż, czy mi czegoś nie brakuje – to kolejne miejsce, w którym czułam się tak dobrze, jak w domu - z całego serca dziękuję :)))
Niedziela była prawdziwie wiosennym, bardzo ciepłym dniem, trawniki wokół kościoła rozkwitły żółtymi mleczami i lekko zaróżowionymi, białymi stokrotkami. Jak zawsze, podczas każdej Mszy
Świętej, opowiadałam krótko o spotkaniach ze Zwiastunem z Gór-Ojcem Świętym Janem Pawłem II i o wartościach jakie czerpaliśmy z treści homilii, z każdego Jego słowa, gestu, z poważniejszych i żartobliwych rozmów, ze wspólnego, radosnego śpiewania, a także z dotykania historii Kościoła, pierwszych wieków chrześcijaństwa. Ta niedziela była szczególna także ze względu na ukończony w tych dniach portret przedstawiający Świętego Jana Pawła II, który ksiądz proboszcz Andrzej poświęcił na początku Mszy Świętej o godzinie 10.00.


Po Eucharystii z radością spotykałam się 
i rozmawiałam z tymi osobami, które zainteresowały się świadectwem. Zaobserwowałam, że wierni z parafii Świętej Jadwigi są bardzo aktywni, pełni energii, nie przechodzą obojętnie obok wydarzeń, czynnie uczestniczą w życiu Kościoła. Podchodziło do mnie bardzo wielu czytelników w różnym wieku – znów miałam okazję słuchać ciepłych słów o najbliższych osobach w rodzinie, a także o zaprzyjaźnionych znajomych. Czułam radość w sercu, gdy podchodzili rodzice z dziećmi, kiedy babcie, dziadkowie, ciocie i wujkowie prosili o wpisy w książkach dla kochanych wnuków, siostrzeńców, kiedy młodzież pamiętała o swoich rodzicach i dziadkach, gdy, prosząc o wpisanie dedykacji, z ciepłym uśmiechem patrzyli na siebie małżonkowie.
Kochający babcia i dziadek postanowili podarować „Zwiastunowi z Gór” swojej wnuczce, Dominice, w pierwszą rocznicę przyjęcia Sakramentu Eucharystii :)
W tę niedzielę do wielu egzemplarzy książki wpisywałam najlepsze życzenia od kochających rodziców i dziadków dla dzieci, które już za kilka tygodni, w maju przyjmą Pierwszą Komunię Świętą, a także dla tych, które będą obchodzić pierwszą rocznicę przystąpienia do Stołu Pańskiego :)
jak również dla młodych ludzi, których czeka bardzo ważna chwila w życiu - przyjęcie Darów Ducha Świętego w Sakramencie Bierzmowania  :)
Dwa egzemplarze "Zwiastunowi z Gór", z życzeniami od kochających rodziców, będą upominkami dla Nowożeńców w dniu zawarcia Sakramentu Małżeństwa  :)
Kilka osób postanowiło podarować moje wspomnienia z dedykacjami swoim bliskim z okazji urodzin - między innymi kochająca żona mężowi w dniu siedemdziesiątych siódmych urodzin, a inna pani swojej przyjaciółce z okazji urodzin i imienin  :)
O książkę z wpisem dla całej rodziny poprosiła pani, która jest mamą czterech synów i babcią ośmiu wnuków  :)  jej mąż ostatnio nie czuje się dobrze, choruje - wszyscy w rodzinie modlą się, prosząc o wstawiennictwo Świętego Jana Pawła II, o łaskę powrotu do zdrowia.
W najbliższą sobotę, 23 kwietnia złożą sobie Przysięgę Małżeńską Paweł i Marta. Babcia Pawła
postanowiła, razem ze swoim mężem, podarować Młodym "Zwiastunowi z Gór" z życzeniami, aby Ojciec Święty Jan Paweł II był dla nich Przewodnikiem, aby kierowali się w życiu Jego słowami, wybierali właściwe wartości. Radość w tej rodzinie przeplata się ze smutkiem - ta pani, babcia Pawła, opowiedziała mi, że jego mama, Grażyna, zmarła kilka miesięcy temu w wieku pięćdziesięciu dwóch lat - ciężka choroba nie trwała długo... mimo cierpienia i świadomości, że odchodzi do Domu Ojca, Grażyna nie chciała, aby jej
syn odkładał ślub z Martą...
Dwa małżeństwa, które nabyły dla siebie książki z dedykacjami, są aktywnymi członkami wywodzącego się z Włoch, działającego od około trzydziestu lat również w Polsce, Ruchu Religijnego Focolari.
http://www.focolare.pl/content/chiara-lubich-profil-historyczny 
Bardzo ucieszyli się, gdy w moim świadectwie usłyszeli, że podczas Dnia Wspólnoty, który jako Oaza Rzymska, przeżywaliśmy 17 sierpnia 1979 roku z Janem Pawłem II w Ogrodach Castel Gandolfo, byli tam z nami również "oazowicze" włoscy, to znaczy, młodzi członkowie ruchów Comunione e Liberazione oraz Focolari  :)  jedno z tych małżeństw - Anna i Janusz - obchodziło właśnie czterdziestą rocznicę swojego ślubu  :)
O książkę z dedykacją dla swoich kochanych rodziców, Marii i Jana, poprosiła pochodząca z Podkarpacia kobieta  :)  prosiła również o modlitwę w intencji taty, który niedawno poważnie zachorował.
http://www.swjadwiga.lublin.pl/galeria/sw-jan-pawel-ii-chrystusowy-pasterz/
Zawsze wielką radość sprawiają mi dzieci, które podchodzą po książki z rodzicami lub same - witamy się i przedstawiamy, pytam o ich imiona, wiek, zainteresowania... wspaniale, że teraz, w dobie elektroniki, internetu, są dzieci, młodzież, które kochają książki, chcą czytać i często mówią
mi, że czytanie jest ich pasją, że próbują także pisać coś od siebie - opowiadania, wiersze  :)  Tym razem dużo dzieci, a także młodzieży zainteresowało moje świadectwo i przyszli po książki - między innymi dwunastoletni Kacper ze swoim tatą, dziesięcioletnia, milutka Kinga z mamą i, również z mamą,  drobna, roześmiana Natalka  :)  oraz kilkanaścioro innych dzieci, a także dorastająca lub dorosła młodzież :)
Kochający rodzice, Jola i Krzyś, postanowili nabyć "Zwiastunowi z Gór" z najlepszymi życzeniami dla swoich trzech synków - dziesięcioletniego Kubusia,
ośmioletniego Bartusia 
i półtorarocznego Jasia - aby błogosławił im i prowadził przez życie Jan Paweł Wielki  :)
Dla kochanego syna, Mieszka, kupiła książkę z dedykacją jego mama, z okazji dwudziestych piątych urodzin - Mieszko choruje, nie jest w pełni sprawny - lubi czytać i bardzo kocha naszego Ojca Świętego-Zwiastuna z Gór  :)
Babcia Franciszka poprosiła o "Zwiastunowi z Gór" z wpisem dla swoich kochanych dziewczyn - córki, Karoliny i trzyletniej wnusi, Alicji  :)  Alicja urodziła się za wcześnie, w szóstym miesiącu,
ważyła jeden kilogram, była bardzo słaba... cała rodzina nie ustawała 
w modlitwie, prosząc, aby Dzieciątko przeżyło... wszyscy czuwali, prosząc Jana Pawła II 
o pomoc, ufając, że nasz umiłowany Ojciec Święty zaopiekuje się dziewczynką. Alicja jest zdrowa, silna i jest radosnym promykiem 
w życiu rodziny  :)
To była radosna, piękna niedziela 
w parafii Świętej Jadwigi Królowej w Lublinie - dziękuję wszystkim spotkanym tego dnia Czytelnikom :) Gorąco pozdrawiam  :)))   
                            Joasia Jurkiewicz  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz