Strony

piątek, 18 kwietnia 2025

"Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej." (Flp 2, 8) - Wielki Piątek 2025

Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony,
na wieczne czasy bądźże pozdrowiony!
Gdzie Bóg, Król świata całego
dokonał życia swojego.
Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony,
na wieczne czasy bądźże pozdrowiony!
Ta sama Krew cię skropiła,
która nas z grzechów obmyła.
( J, 19, 16-30 ) Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, 
a z Nim dwóch innych z jednej i z drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. 
Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król żydowski. Napis ten czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim 
i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: "Nie pisz, Król żydowski, ale że On powiedział 'Jestem Królem żydowskim.'" Odparł Piłat: "Com napisał, napisałem."
Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część. Wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: "Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma:"Podzielili między siebie szaty moje, 
a o moją suknię rzucili losy." To właśnie uczynili żołnierze.
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa 
i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki:"Niewiasto, oto syn Twój." Następnie rzekł do ucznia:
"Oto Matka twoja." I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł:"Pragnę." Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł:"Dokonało się!"
I skłoniwszy głowę oddał ducha.
Zofia Kossak-Szczucka - "Krzyżowcy", tom III - fragment
... Kto nas wiedzie?... 
Podniósł udręczone oczy i napotkał krzyż. Jedyna ostoja, opieka, otucha!...
(...) O, święty Znaku Zbawienia, Znaku Miłosierdzia i Łaski!
Przeżegnał się żarliwie raz, drugi i trzeci. Ze wzruszeniem poczuł, jak z tego prostego ruchu, co każdemu chrześcijaninowi jest przyrodzony i nieomal bezwiedny, spływa na udręczoną duszę ukojenie.
(...) ...In Nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti... Dłoń ludzka znaczy Krzyż Święty wielbiąc Trójcę Przenajświętszą, a przyroda, świat cały, stworzenie wszelkie odpowiada: Amen. Niech się stanie.
O Święty Znaku Krzyża, puklerzu mocny, zaszczycie bezpieczny!
(...) Czworogranny kształt dwu osi przecinających się w środku uderza oczy, gdzie spojrzeć. Ptak lecący rysuje na niebie skrzydłami swoimi krzyż. 
Krzyż tworzą promienie miesiąca i gwiazd śledzone zmrużonym okiem.
Obraz krzyża czynią: człowiek płynący, maszt przecięty reją, rękojeść sochy i miecza...
(...) Wszędzie krzyż! Wszędzie jego podobieństwo! 
Człowiek modlący się składa ręce w krzyż lub, rozciągając ramiona, tworzy krzyż z samego siebie... Nakazuje to bezwiedny, tajemny instynkt modlitwy tak przemożny, że pogański posąg Pietas Publica, stojący w Rzymie na Forum, miał również ręce rozłożone w krzyż...
Na krzyż przełożył dłonie patriarcha Jakub, błogosławiąc swych synów przed śmiercią... 
Krzyż z rozpostartych ramion uczynił Mojżesz, modląc się na górze o zwycięstwo nad Amalekitami... Mdlejące ramiona starego człowieka podtrzymywali Hur i Aaron bacząc, by Krzyż nie przestał ani chwili czuwać ponad walczącymi...
Od początku świata Krzyż jest rozstajem, na którym mijają się życie i śmierć - 
przeto owocem jego Zmartwychwstanie...
(...) Ponad światem i wszechświatem, ponad Ziemią i gwiazdami, nad wszystkim, 
co żyje i umiera, rodzi się i znika, władanie sprawuje Krzyż.
Krzyż - widomy Znak Boga Przedwiecznego.
Więc cóż może grozić człowiekowi uzbrojonemu w ten znak?
(...) Na Imię Jezus niech wszelkie kolano upada - niebieskie, ziemskie i piekielne... 
Cień musi upaść przed Krzyżem. (...) Bóg jest Panem nad wiekami!
Karol Wojtyła - "Pieśń o Bogu ukrytym" 1944 - fragment
(...) O, czuć tę chwilę nicości,
tę chwilę sprzed stworzenia -
i nie odstępować jej nigdy,
jak nie odstępuje się cienia.
Powracać ciągle w ten czas,
gdy utulony tylko Twoją Myślą,
niewinność większą niż dziecko 
i głębszą miałem przejrzystość.
Dziś, oszołomiony istnieniem,
zapominam o mojej nicości,
w dalekich się błąkam promieniach,
oderwany od promieni najprostszych.
Lecz jedno spojrzenie w głąb,
które wieczność odsłania z przepływu -
jedno najprostsze spojrzenie,
którym w Myśli znów Twojej przebywam.
To wtedy - gdy w blasku ukrytym
skupiam siebie całego i staję się znów Twoją Myślą,
miłowanym białym żarem Chleba.
Często stamtąd długo na mnie patrzy
spojrzeniami przykuwając mi twarz - 
Czy ty wiesz, czy ty wiesz, mój bracie,
jak miłuje nas Ojciec nasz?
Ale głębi owych słów nikt nie zna,
ale przyczyn najdalszych nikt nie wie,
jaka męka to była bezbrzeżna
ta samotność na krzyżowym drzewie.
Lecz nie krew, która w drzewie rozkwitła,
jak rozkwita każdy trud w jutrzejszym chlebie -
tylko to odepchnięcie od Ojca,
to odtrącenie...
Za te słowa: Czemuś Mnie opuścił,
Ojcze, Ojcze - za mej Matki płacz -
Ja na wargach Twoich odkupiłem
dwa najprostsze słowa: Ojcze nasz.
Ojciec Święty Jan Paweł II - Wielki Piątek 1999 - rozważanie, fragment
(...)"Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego." To słowo otwiera.
(...) Będzie także ostatnim słowem każdego z nas, słowem, które otworzy nas na wieczność.
"Chrystus stał się dla nas posłusznym aż do śmierci, a była to śmierć krzyżowa.(Flp 2, 8) 
W tych słowach Liturgia Wielkiego Piątku streszcza to wszystko, co dwa tysiące lat temu dokonało się na Golgocie.
Ewangelista Jan, naoczny świadek, opisuje bolesne wydarzenia Męki Chrystusa. Mówi o Jego okrutnym konaniu, o Jego ostatnich słowach:"Wykonało się!", o przebiciu Jego boku włóczną rzymskiego żołnierza. Z otwartej piersi Odkupiciela wypłynęła Krew i Woda - jednoznaczne świadectwo śmierci i ostateczny Dar Jego Miłosiernej Miłości.
(...) Tak, dzisiaj jest dzień Miłosierdzia i Miłości, dzień, w którym dokonało się Odkupienie świata, ponieważ grzech i śmierć zostały zwyciężone przez zbawczą śmierć Odkupiciela.
Boski Królu Ukrzyżowany, niech Tajemnica Twojej chwalebnej śmierci zatriumfuje 
w świecie.
Spraw, abyśmy nie tracili odwagi i niezłomnej nadziei w obliczu dramatów ludzkości 
i wszelkich krzywd, które poniżają człowieka odkupionego Twoją cenną Krwią.
Spraw, abyśmy tego wieczoru z jeszcze głębszym przekonaniem zawołali: Twój Krzyż jest Zwycięstwem i Zbawieniem, boś przez Krzyż swój Święty świat odkupić raczył!
Karol Wojtyła - "Wigilia Wielkanocna 1966" - fragment
DRZEWO mówiło tak:
nie lękaj się, gdy umieram - nie lękaj się ze mną umrzeć,
nie lękaj się śmierci - bo patrz, odżywam: śmierć tylko dotknęła kory.
Nie lękaj się ze mną umrzeć i odżyć. Zasklepi się znak.
Dojrzeje w nim wszystko na nowo -
i owoc nie opadnie ciężarem własnym.
DRZEWO odda owoce Temu, kto je szczepił -
będziecie pożywać owoce wyrosłe na Mnie, Zranionym Drzewie.
DRZEWO mówiło "na Mnie" - nie czułem Jego obcości,
znikło poczucie przeciwieństw pomiędzy Nim a mną
(może zrazu na chwilę?)
Odchodziłem, a DRZEWO stało obejmując przeszłość i przyszłość.
...............................................................................................................
Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie najbardziej jesteśmy 
                                                                                             Kościołem -
jest to Noc walki, jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją:
ta walka wciąż się nakłada na wszystkie walki dziejów,
napełnia je wszystkie w głąb
(wszystkie one - czy tracą swój sens? czy go wtedy właśnie zyskują?)
Tej Nocy obrzęd ziemi dosięga swego początku.
Tysiąc lat jest jak jedna Noc: Noc czuwania przy Twoim grobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz